Part 11- " Channie!!!"

287 12 7
                                    

*Pov: Mika*

Minęło parę miesięcy od wyznania Chana, dalej jesteśmy razem i dalej chłopacy nie wiedzą. Są wakacje i tak jak mówiłam urządziłam imprezę na basenie w willi włochów. Seunjin stał przy grillu, Jerhuin i Senkjin pływali w basenie, Hyurin szykował sałatkę owocową a ja opalałam się w stroju kąpielowym. Jakiś czas przed przyjazdem Skz zaczęła boleć mnie głowa.

~Mk: Tosty idę do pokoju spokoju, głowa mnie boli.

~Seunjin: Dobra tylko nie za długo bo za jakieś 20 min. przyjeżdża Mafia Koreańska.

~Mk: Oki.

Poszłam do pokoju spokoju, miał on na ścianach piankę wygłuszającą a w środku było łóżko bardzo wygodne swoją drogą. Położyłam się na materacu i tak leżałam leżałam ale coś zasnąć nie mogłam. Nagle rozległo się pukanie, wstałam i otworzyłam drzwi, moim oczom ukazał się Chan. Był ubrany w biały bez rękawnik i czarne spodenki.

~Bc: Hejka mam nadzieję że nie przeszkadzam?

~Mk: Nie wiesz, po prostu głowa mnie trochę boli.

~Bc: Pewnie za dużo siedziałaś na słońcu.

~Mk: Pewnie.

Wpuściłam go do środka i zamknęłam drzwi. Miałam na sobie pastelowo różowy strój kąpielowy, miał on "rękawy" ponieważ nie miałam zamiaru wchodzić do wody ewentualnie nogi pomoczyć. (Wizualizacja)

Gdy usiadłam na łóżku oczy chłopaka przeleciały mnie od góry do dołu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy usiadłam na łóżku oczy chłopaka przeleciały mnie od góry do dołu.

~Mk: Skąd wiedziałeś że tu jestem?

~Bc: Oh Jerhuin mi powiedział.

~Mk: Oh ok.

~Bc: Nie chcę żebyś siedziała tutaj sama, wole żebyś przyszła posiedziała ze mną i chłopakami.

~Mk: Nie wiem nie wiem ta głowa wciąż mnie boli a nie mam ze sobą tabletek.

~Bc: Może twoi kuzyni mają lub wiedzą gdzie są.

~Mk: To idź ich zapytaj.

Chris wyszedł bez słowa z pokoju a ja położyłam się dalej na łóżko.

{...}

Mężczyzna wrócił po 5 minutach z opakowaniem tabletek i szklanką wody.

~Bc: Proszę ale zanim to musisz zrobić jedną rzecz.

Dobrze wiedziałam o co mu chodziło. Dałam mu szybkiego całusa w polik.

~Bc: Czemu w policzek?

Po tym jak się oburzył dałam mu dłuższego całusa w usta. On podał mi tabletki i wrócił do reszty.

{...}

~S: Przyszła i Gospodyni tego całego spotkania!

~Mk: Bardzo śmieszne.

~Bc: I co przestała cię już boleć ta głowa?

~Mk: Pomogło ale dalej trochę boli.

~Bc: Oh.

~Lix: Kto ostatni w wodzie ten zgniłe jajo!

Bangchan jak to usłyszał i zobaczył Felixa biegnącego w stronę basenu od razu zerwał się z siedzenia i zaczął biec do basenu w trasie ściągając koszulkę. Widać że siedzi na siłowni. Wskoczył do basenu a za nim reszta.

{...}

Tak już siedzimy trochę, chłopacy się tam podtapiają, a ja siedzę spokojnie kończąc porcję sałatki owocowej. Gdy brałam ostatniego gryza usłyszałam to.

~Bc: Oi Mika Chodź na chwilkę.

~Mk: Idę!

Podeszłam do mężczyzny on wyciągnął dłonie i zrobił słodką minkę. Złapałam jego ręce co było złym pomysłem bo wciągnął mnie do basenu.

~Mk: Channie!!!

Wszyscy się na nas spojrzeli bo nigdy tak do niego nie powiedziałam. Chan żeby mnie uspokoić złączył nasze wargi w pocałunek. No u reszty Skz takie trochę zdziwko.

~Mk: Wiesz że to nie zmieni tego że będę na ciebie zła?!

~Bc: Może i nie ale nie możemy tego dłużej ukrywać.

~H: Ale przepraszam że czego dłużej ukrywać?

~Bc: Naszego związku...

Szok i niedowierzanie Skz.

~Cb: Ale jak to?

~Mk: Tak to deklu nie rozumiesz?

~Bc: Jesteśmy razem od to mi wielka tajemnica.

~~(Słowa 553) Na razie taki krótszy part bo w następnym będzie się coś działo.~~

Mafia Of Stray Angels || Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz