*Powrót w czasie/ Pov: Christopher Bang*
~Bc: MAKNAE!
~I.n: Tak?
~Bc: Ty mój doradco modowy, wypierdalaj do mojej garderoby i wybierz mi strój na dzisiejsze spotkanie z Panem Kwon.
~I.n: Już się robi.
Gdy młodszy chłopak poszedł do mojej garderoby ja poszedłem do łazienki.
~I.n: HYUNG! GOTOWE!
~Bc: Nie drzyj się tak ja rozumiem że mam dużą sypialnie ale to nie powód żeby mi uszy psuć.
Młody podał mi na wieszaku koszulę czarną i czarne garniturowe spodnie.
~Bc: A pasek do spodni?
~I.n: A tak już.
Powędrował do szafy. Po minucie wrócił z paskiem w rękach.
~Bc: Wolniej się nie dało?
~I.n: A ty tylko narzekać będziesz?
~Bc: YAH JAK TY SIĘ DO MNIE ZWRACASZ!
Po ubraniu się wypsikałem się porządnie perfumami, zabrałem telefon, kluczyki od auta i wyszedłem z pomieszczenia. Na moje nieszczęście na korytarzu szli Minho i Jisung.
~Lk: U widzę że nasz szefuncio idzie na randeczke.
~Bc: Ja idę na spotkanie z Szefem Włoskiej Mafii natomiast wy nasza zakochana parko musicie się gdzieś wybierać.
~Hj: Idziemy z Lee Know do parku na piknik. Mamy rocznicę.
~Bc: Miłego życzę.
Poszedłem dalej. Wsiadłem do auta i pojechałem na miejsce spotkania. Była to bardzo ładna restauracja do której wiele par przychodziło na randki. Stolik był zarezerwowany, zjawiłem się pierwszy ale nie trzeba było długo czekać na zjawienie się Pana Kwon.
~Bc: Dzień Dobry Panie Kwon.
Wstałem i ukłoniłem się lekko.
~Pan Kwon: Dzień Dobry Panie Bang.
Odwzajemnił gest.
~Pan Kwon: A więc co Pana skłoniło do tego spotkania?
~Bc: Chciałbym zaoferować sojusz.
~Pan Kwon: O wow to dosyć ciekawa propozycja. Jasne mogę się zgodzić ale chciałbym usłyszeć co na tym zyskam i jakie ma Pan wymagania.
Wymieniłem wszystko dotyczące sojuszu. Nie było tego wiele także szybko poszło.
~Pan Kwon: Oferta bardzo ciekawa ale nie chciałbym podpisywać papierów ależ skąd wolałbym inny sposób zawarcia sojuszu.
~Bc: A jakiż to?
~Pan Kwon: Musiałby Pan poślubić moją wnuczkę Mikę. Po moim odejściu Mafia przechodzi na nią także to będzie najsensowniejszy dla mnie wybór.
Osłupiałem.
~Bc: Wow to dosyć ciężki wybór.
~Pan Kwon: Musisz to zrobić, Mika jest jedyną moją wnuczką i jest najbardziej bezbronna, a poza tym nie będziesz musiał ustalać spotkań z szefem Mafii Włoskiej po moim odejściu wystarczy że zawołasz żonę hihi.
~Bc: Niech będzie, Tylko chciałbym dostać zdjęcie tej Pana wnuczki, żeby zobaczyć z kim będę miał "do czynienia".
Wstałem i uścisnąłem dłoń Pana Kwon po czym się pożegnałem i wyszedłem z restauracji. Czemu akurat ja muszę ją poślubić a nie np. Changbin?! Jadąc ulicami Seulu tylko rozmyślałem jak ja to powiem chłopakom i jaka będzie ich reakcja na to że ich szef który ma problemy w romansach ma zaangażowany ślub z dziewczyną której w ogóle nie zna.
Dojechałem... Nie wiem czemu ale serce mi biło że o ja cię pierdole. Wszedłem do Willi.
*Czat z: SKZ*
Bc: Złazić do sali rozmów muszę z wami pogadać.Lk: Boję się co tam się będzie działo.
Lix: Ja też.
*Koniec czatu z: SKZ
Po chwili wszyscy się zjawili.
~Bc: Dobra chłopaki chodzi o to że jak jest ten sojusz z Włochami.
~Cb: No no.
~Bc: To tak jakby go mamy.
~H: Co to znaczy tak jakby?
~Bc: Matko boska ale to dziwnie zabrzmi...
~S: Wyduś to z siebie bo nie ręczę.
~Bc: Muszę wziąć ślub z wnuczką Pana Kwon...
~Lk: RUDY RUDY SIĘ ŻENI!!!! RUDY RUDY SIĘ ŻENI!!!!
Posłałem mu zabójcze spojrzenie.
~Lk: No już już.
~Hj: Ale jak to? Tak po prostu masz poślubić wnuczkę Szefa Włochów?
~Bc: Tak bo Pan Kwon twierdzi że to jego jedyna wnuczka i jest bardzo bezbronna, i że jak on odejdzie to Mafia przechodzi na nią...
~Lk: Sorry ale to jest serio silniejsze ode mnie... RUDY RUDY SIĘ ŻENI!!!!
~Bc: LEE KNOW TY MNIE DO GROBU WPĘDZIDZ PRZED TYM ŚLUBEK KURWA MAĆ!
~Lk: Jezu Hyung nie wkurwiaj się tak chyba chcesz być ładny na ślub a złość piękności szkodzi hahahaha.
Wszyscy wybuchneli śmiechem gdy usłyszeli co powiedział Minho oprócz oczywiście mnie.
~Bc: Nie ja wstaje wychodzę.
Serio wyszedłem cały zdenerwowany jak nigdy. Na chuja mi ten Minho tu tylko mnie wkurwia. Gdy wszedłem do mojego pokoju od razu przeszedłem do łazienki by wziąć szybki prysznic i pójść spać. Moje włosy były proste ale nie na długo bo gdy tylko dopadła je para wodna od razu zamieniły się w makaron od zupek instant... Japierdole boże ale ja nienawidzę swoich jebanych włosów wyglądają jakby Magda Gessler się ścięła na chłopaka... Gdy wyszedłem z pod
prysznica i się ubrałem miałem iść spać ale usłyszałem pukanie do drzwi.
~Bc: Who is this coming into my house?
~Lix: *Najniższą tonacją głosu jaką umiał z siebie wybrzmieć* Your worst nightmare!
~Bc: Come on in Felix.
~Lix: Channie Hyung potrzebuję twojej pomocy.
~Bc: Co się stało?
~Lix: Bo chodzi o Hyunjina... Ja się- Ja się chyba zakochałem...
~Bc: Oh Our Yongbok is in love so cute!
~Lix: Nie pomagasz wiesz?
~Bc: Wiem ale IT'S SOOOOO CUTE!!!!!!!!! Dobra do rzeczy co chcesz żeby ci pomógł?
~Lix: Bo ja nie wiem jak mu wyznać...
~Bc: Młody dobrze wiesz że ja w romansach nie jestem zbyt dobry.
~Lix: TO DO KOGO JA MAM SIĘ ZWRÓCIĆ KURWA!!!
~Bc: Nie krzycz, that's one, and the second, idź z tym do Minho i Jisunga nie zdziw się jak zaczną piszczeć z radości ale ja ci nie pomogę... Sorry Mate..
~Lix: It's Okay Mate don't worry. HAKUNA MATATA!!!
~Bc: HAKUNA MATATA MATE!!!
Pokazałem młodszemu chłopakowi że trzymam za niego kciuki gdy wychodził, odwzajemnił gest ze słodką minką. W końcu poszedłem spać i nikt mi nie przeszkadzał....
~~(Słowa 919)~~
CZYTASZ
Mafia Of Stray Angels || Stray Kids
AdventureGłówna postać zostanie postawiona w bardzo niekomfortowej sytuacji która przerodzi się w coś ciekawego i wspaniałego. Mafia która z czasem stanie się jej bliska będzie ją traktować jak księżniczkę a ona sama będzie się czuła pewniej. Uwaga przekleńs...