• 12 •

117 12 5
                                    

Gdy Chris się obudził zobaczył swoją siostrę w jego pokoju szukającą czegoś po jego szafkach.

- Co ty robisz Hannah?

- Zabrałeś mi słuchawki, szukam ich

- Jezu to mogłaś spytać a nie wchodzisz mi do pokoju i przeszukujesz szafki - dziewczyna otworzyła jedną z szuflad a Chris już zaczął przeklinać samego siebie w myślach czemu akurat w tej szufladzie musiał zostawić te słuchawki

- O tutaj są! Nara Chris, już myślałam, że znajdę jakieś nie odpowiednie rzeczy... ładne zdjęcia masz w tej szufladzie - dziewczyna się zaśmiała i wyszła z pokoju

- Ha ha, bardzo śmieszne - chłopak szybko zamknął szufladę i usiadł na łóżku

Po chwili Bang wstał i wyjął z szafy czarną bluzę, czarne spodnie jeansowe i biały podkoszulek. Chłopak spakował się do szkoły i szybko przebrał w ubrania a potem poszedł do pokoju jego siostry.

- Nie grzeb mi więcej po szufladach

- A co boisz się, że ci zabiorę zdjęcia tych dwóch chłopaków albo... Twoje majtki ze spidermanem?

- EJ ALE OD MOICH MAJTEK TO SIĘ ODPIERDOL

- Ta z daedpoolem też widziałam

- CZY TY OGLĄDAŁAŚ WSZYSTKIE MOJE MAJTKI?

- Porobiłam jeszcze zdjęcia aby szantażować cię, że wyśle to twoim znajomym jak mi czegoś nie dasz

- Stuknięta jesteś

- Nawzajem ale czemu ty do cholery masz tam te zdjęcia?!

- Bo mogę

- I ty mi mówisz, że ja jestem stuknięta

- No bo jesteś

- Ej ale byli ładni powiedz jak mają na imię, chodzą z tobą do szkoły?

- Nic ci nie powiem, prędzej kupię sobie nie wiem... Pistolet

- Albo powiesz kto to... Albo kupujesz mi album Ateez

- Nie

- Ale co nie

- Nie i spierdalaj, zaraz po mnie przyjedzie moja ukochana osoba

- Czekaj.. masz dziewczynę?

- Nie, ale bardzo lubię tą osobę

- Chris o czym ty pierdolisz?

- O niczym, idę do szkoły - chłopak wyszedł z domu i wsiadł do auta które już stało przed jego domem - Cześć

- Siadasz z tyłu - Chłopakowi zszedł uśmiech z twarzy po usłyszeniu tego z ust Changbina

- Ej ale czemu? Ja nie chcę

- Już złaź, Felix poszedł do sklepu tylko i zaraz wraca a ty mu miejsce zająłeś

- A on od kiedy z nami jeździ?

- Od wczoraj

- Muszę?

- Tak, idź do tyłu bo Lix idzie - chłopak z obrażoną miną wysiadł z auta i wszedł do niego z powrotem z tyłu a Felix usiadł na miejscu z przodu

- Hej Felix

- No cześć Chris, Changbin jedźmy już

- Jasne - Chłopak ruszył i odjechał w stronę szkoły

- Ej... Ej... No ej

- RANY CZEGO CHRIS?

- Changbin nie musisz się tak wkurzać, Calm down babe

- Ja ci kurwa dam babe, zaraz wjadę w drzewo jakieś

- Bin uspokój się już, zaraz wysiadamy - powiedział spokojnie Felix

- No dobra ale czego chcesz

- Chciałem tylko spytać czyyyyy... Macie coś do picia?

- Nie

- Kup sobie - odpowiedział Bin

- Nie mam forsy

- A to dziwne, że nie masz bo dzisiaj widziałem jak trzymasz portfel w ręce

- Ale nie mam nic w środku

- Tak? To pokaż

- Yyyy nie wierzysz mi?

- Nie, czyli masz forsę, a teraz wywalaj z mojego auta

- Ej noo

- Gościu, jesteśmy już pod szkołą, nie wiem czy wiesz ale mam teraz lekcje i zamierzam na nie iść więc wysiadaj

- ... A Felix?

- Chcę mu coś powiedzieć więc wysiadka Chris

- Ah no dobra - chłopak wysiadł i czekał przy aucie

- Rany ale ten gość mnie wkurza

- Moim zdaniem to nawet trochę urocze

- ... Zapomniałem, że Niki coś chciał ode mnie i żebym wcześniej przyszedł, chodźmy już

- Okej - Felix wysiadł co również uczynił Changbin i od razu skierował się do szkoły wymijając obu chłopaków, gdy Seo wszedł do sali od razu pożałował swojej decyzji po zobaczeniu Nikiego. A on się dziwił czemu nie miał przyjaciół skoro miał takie podejście do ludzi

- Heeeeeeeeeeej Changbin! Jak tam?

- No nic ciekawego, zaraz wracam

- Gdzie idziesz? Dopiero co przyszedłeś

- Chciałem tylko plecak odłożyć

- To pójdę z tobą

- Pójdziesz ze mną do kibla? I co potrzymasz mi żebym sobie rączek nie zmęczył?

- Yyyy no dobra, idź

- Dziękuję za pozwolenie, nara - chłopak odłożył plecak i poszedł w stronę toalety, po skorzystaniu Seo wyszedł i z końca korytarz pomachał mu Felix, Lee od razu podbiegł do Changbina i skoczył mu na szyję - A tobie co się stało Lix?

- Nic po prostu cię zobaczyłem i jakoś tak - chłopak stanął przed Seo

- Aha... chcesz przefarbować ze mną włosy dzisiaj po szkole? - powiedział bez namysłu Changbin

- ... Jasne! Jaki byś chciał kolor? Zrobimy sobie pasemka? Może rozjaśnimy? Albo wiem! Zróbmy sobie oboje na blond!

- No dobra, uczysz dzisiaj tego ułoma?

- Może poproszę go abyś został?

- Okej, chodźmy na lekcje bo za chwile dzwonek

- To do zobaczenia, Pa

- No pa - oboje udali się w swoje strony



• Nothing matter • 2ChanLix •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz