• 15 •

125 11 0
                                    

Po skończonych lekcjach Changbin, Felix i Chris pojechali do domu Chana. Felix chciał pokazać chłopakom również to że faktycznie ma piegi. Cała trójka weszła do domu.

- Mówię ci że ładnie ci będzie z piegami

- Tu się z Binem zgadzam, chodź do łazienki - chłopak poszedł w stronę łazienki a za nim poszedł Felix jak i również Changbin

Gdy już Felixowi udało się zmyć makijaż pokazał się chłopakom.

- O Boże

- Mówiłem, że brzydko - powiedział Felix zakrywając twarz ale Changbin od razu zabrał jego dłonie

- Wyglądasz.. Jak anioł... Felix jak chcę wiedzieć jak można wyglądać tak dobrze

- Ja też

- W cale nie jest ładnie

- No właśnie problem w tym, że jest - powiedział Changbin robiąc multum zdjęć Felixowi

- Czy ty mi robisz zdjęcia?

- Nie?

- Serio, Chris ty też? - chłopak zakrył twarz i zaczął się śmiać - Przestańcie, to nielegalne robić zdjęcia bez mojej zgody

- Dobra ja spadam do domu bo brat się wkurwi a wy się tu uczcie, znaczy tylko ty debilu bo on umie

- Ej ale nie obrażaj mnie

- Mogę, nara - chłopak wyszedł z domu i wsiadł do swojego auta a Felix z Chrisem usiedli przy biurku

- Czego się dzisiaj uczymy nauczycielu?

- Zgadnij

- Nie wiem

- KUŹWA KOLEJNEGO TEMATU Z MATMY. Ale ty niedociumany jesteś, faktycznie ci się przyda nauka ale powinieneś zaczynać od podstaw... W przedszkolu

- Eeej Felix

- Otwieraj podręcznik

- Nie mam

- Jak nie masz. Przecież wiem, że już kupiłeś. Wyciągaj

- Ughh ja nie chcę

- Ty jesteś głupi jakiś na prawdę. SAM ZAPROPONOWAŁEŚ TE KORKI

- No wiem ale teraz nie mam ochoty, źle się czuje

- W takim razie wracam do domu

- No dobra ale zostań jeszcze chwilę. Zrobisz mi herbaty?

- Coś jeszcze? Mam ci usługiwać za darmo?

- Za dużo z Binem przebywasz, to zrobisz mi? Na prawdę baaardzo mnie brzuch boli

- Zostań tu już idę - chłopak wyszedł z pokoju i wyciągnął telefon, wybrał numer do Changbina i zadzwonił - Hej, przyjedziesz po mnie?

- Jasne a coś się stało?

- Chris się źle czuje więc nie mam po co tu zostawać

- Okej, będę za 10 minut

- Nice - chłopak się rozłączył i poszedł do kuchni zrobić herbatę Chanowi. Gdy udało mu się znaleźć i zaparzyć napój Felix poszedł do pokoju starszego i położył jego herbatę na biurku

- Dzięki Lixiee

- Spadam już bo Changbin zaraz będzie

- Bin po ciebie przyjechał? Nie zostajesz na dłużej?

- Tak i Nie mam po co, skoro się nie uczymy to nie ma sensu tu zostawać. Do jutra

- Noo to pa

Felix wyszedł z pokoju i poszedł ubrać buty. Wyszedł z domu i nie musiał długo czekać bo już po chwili przyjechał Seo. Lee wsiadł do samochodu i chłopcy pojechali w stronę ich domów.

-  Chcesz do mnie przyjść pograć na konsoli? - zaproponował Felix

- Dzisiaj?

- No dzisiaj nie bardzo bo muszę obgadać z matką więc nic nie obiecuję ale jak coś to jutro oki?

- No to spoko

- Mógłbyś też zostać na noc jeśli byś chciał

- Bardzo chętnie

- Okeej, więc będziesz musiał wziąć piżamę a ja będę musiał wziąć materac. W ogóle dzięki, że ostatnio pozwoliłeś mi u siebie spać i w dodatku to ja spałem na twoim łóżku a ty na kanapie

- Przynajmniej wygodne mam to łóżko?

- Noo i to jak, wyspałem się jak nigdy ~ szczególnie gdy czułem twój zapach jak się obudziłem ~ Pomyślał Felix - Masz bardzo wygodne łóżko

- No wiem... Już jesteśmy

- To idę - chłopak odpiął pas i otworzył drzwi, chwilę się zawahał i popatrzył się na Changbina

- Nie wysiadasz? - Felix ustawił się w pozycji w której był gotowy do ucieczki, odwrócił się ponownie w stronę Changbina i dał mu szybkiego buziaka w policzek a potem wybiegł z auta i pobiegł do swojego domu

- Matko kochana co ja zrobiłem - Felix oparł się o drzwi i złapał się za swoje czerwone policzki - Jak ja się teraz w szkole pokażę, a co jeśli mu się nie spodobało, albo już nigdy więcej nie będzie chciał mnie znać

- Felix kochanie, co się stało? - Do przedpokoju weszła matka chłopaka

- Bo ja.. pocałowałem kogoś w policzek... I od razu potem uciekłem i nie wiem co ta osoba sobie o mnie pomyśli

- Kim jest ta osoba? Znam ją?

- Nie.. przynajmniej z widzenia

- Wiesz... Jeśli ona odwzajemnia twoje uczucia.. to myślę, że się nie obrazi Haha

- No na prawdę? Nie wiedziałem, za takie rady to ja dziękuję

- Oj tam oj tam. Chodzi z tobą do klasy?

- Nie

- A więc do szkoły?

- Tak

- W takim razie zobaczysz jutro jej reakcję, kolacja już czeka więc idź umyć ręce i chodź

• Nothing matter • 2ChanLix •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz