Po dotarciu do mieszkania Chrisa chłopak od razu pokazał Changbinowi jego pokój gdzie Seo zostawił swoje rzeczy i poszli do salonu gdzie czekał na nich Felix.
- Nie martw się Lixie wziąłem też twoje ubrania na zmianę
- Nie musiałeś, sam bym coś wziął
- I tak wrócę po resztę rzeczy prawdopodobnie jutro
- No spoko
- Ej chłopaki. Może zagramy w coś
- W co chcesz?
- Prawda czy wyzwanie, ale jak nie chcesz czegoś zrobić lub powiedzieć pijesz
- No nie wiem, to się nigdy dobrze nie kończy
- Prawda
- No ale chłopaki, nie bądźcie tak wrogo nastawieni
- Nie chcę w to grać, zagrajmy w jengę widzę, że masz
- Ehh no dobra
Po kilku minutach grania w jengę jednak im się znudziło.
- Dobra zagrajmy w tą prawdę czy wyzwanie ALE bez żadnego obmacywania - powiedział Changbin siadając na dywanie
- Okej - obok Bina w kółku usiadło również pozostałych dwóch chłopaków
- Idziemy w takim razie po kolei, zaczyna Chris
- Dobra, w takim razie Felix prawda czy wyzwanie?
- Nie chce mi się robić wyzwań na razie więc prawda
- Dobra w takim razie jakie jest twoje ulubione jedzenie
- Naleśniki
- Hah, będę wiedział na przyszłość
- No jak tam wolisz, ale to co będziemy tak wybierać sobie osoby czy co
- To może weźmy butelkę, tylko nie wiem czy jakąś mam, czekajcie - Chris poszedł do kuchni po pustą butelkę i dwie butelki alkoholu - dobra to ty kręcisz Felix
- No dobra - padło na Chrisa - Co wybierasz
- Wyzwanie
- Zaśpiewaj coś
- Ale ja nie umiem
- Śpiewaj albo pij
- Ah no dobra ale co
- Cokolwiek - Chan wybrał fragment piosenki "Save me, kill me" i zakręcił znowu butelką, najpierw wypadło na niego więc musiał zakręcić drugi raz i znów wypadło na Felixa
- Ta gra mnie lubi - powiedział Changbin
- Ale zabawne, dobra wybieram prawdę
- Znowu
- No mówiłem, pytanie dawaj
- Paliłeś kiedyś?
- Nie i nie zamierzam. Tylko debile palą
- Dobra kręć - Wypadło na Changbina
- Ta gra jednak mnie nie lubi, dobra wyzwanie, ufam ci Lixie
- Ufasz mi? Uroczo, w takim razie.. Usiądź okrakiem na Chrisie i go pocałuj
- Co. Felix zaufałem ci, czemu każesz mi cię zdradzać
- Pasujesz?
- Nie, a niech ci będzie - Changbin podszedł do Chrisa usiadł mu na udach a potem pocałował go w usta, Chan oddał pocałunek a Bin lekko się speszył i wrócił na swoje miejsce
- Podobało ci się?
- A co? Felix.. - Seo zakręcił i wypadło na Felixa
- Wyzwanie
- Chodź ze mną do pokoju na 2 minuty
- Że 2 minuty wam wystarczą, haha - Chris się zaśmiał
- To chodź - Changbin jak i Felix poszli razem do pokoju i usiedli na łóżku
- Słuchaj... Czujesz coś.. czujesz coś do niego czy coś?
- Co?
- No czemu powiedziałeś, żebym go pocałował.. lubisz nas obu?
- A nawet jak to co? Tak lubię go, lubię was obu.. nie chcę cię stracić Changbin... Ale chciałbym spróbować też z nim.. z waszą dwójką... Masz coś przeciwko?
- Na początku właściwie za nim nie przepadałem ale jak się dowiedziałem, że oboje się mu podobamy to.. też trochę zacząłem to odwzajemniać.. ale uczucie do ciebie jest znacznie większe i nie wiem czy to tylko zauroczenie do niego.. ale jak chcesz spróbować we trójkę to ja się zgodzę. Tylko trzeba spytać jeszcze Chrisa
- Na prawdę!? - Felix skoczył na Changbina i pocałował go w czoło - Jesteś najlepszym chłopakiem na świecie
- Hah, ty też, chodźmy do niego bo minęły 4 minuty
- A no tak - chłopcy wyszli z pokoju i z poważnymi minami spojrzeli na Chrisa
- O co chodzi? Zaczynam się bać
- Mam do ciebie pytanie, oboje mamy. Musisz odpowiedzieć szczerze - Powiedział stanowczo Felix
- Noo dobra
- Czujesz coś do nas obu?
- .. W końcu spytaliście.. oczywiście. Odkąd jesteście w tej szkole. Jestem szalenie w was zadurzony i nie potrafię nie myśleć o was choćby przez minutę
- Wow.. to trochę straszne ale dobra - powiedział Bin
- Mamy dla ciebie propozycję
- Jaką?
- Chcesz.. z nami chodzić?
- ... Wy się jeszcze pytacie? Oczywiście, że tak! - Felix skoczył na obu chłopaków i ich przytulił
- Dobra Lixie bo nas przygnieciesz
- Czyli to znaczy, że jesteśmy razem? - spytał Changbin
- No chyba
- No tak
- W takim razie, mogę dzisiaj u was spać?
- Jasne, możemy spać wszyscy w moim łóżku, jak już wiecie jest duże - powiedział Chris
- Zastanowię się, najpierw pójdę się umyć
- Weź ubrania które ci kupiłem
- Oczywiście, że wezmę Binnie
- Potem ja idę się myć - powiedział Changbin
- W takim razie ja ostatni
Gdy Felix poszedł do łazienki Changbin wraz z Chrisem czekali razem w pokoju najstarszego.
- Chcesz powtórzyć to co wcześniej? - Changbin odłożył telefon i spojrzał w oczy Chana
Bin podniósł się do pozycji siedzącej i zbliżył się do Chrisa. Usiadł okrakiem na udach Chana i owinął swoje ręce na szyi starszego zbliżył swoją twarz do tej Banga i w końcu go pocałował.
Czuł ciepło bijące od chłopaka i zszedł ustami na jego szyję, wrócił ustami do tych Chrisa. Lekko popchnął chłopaka tak aby ten leżał a Bin nad nim zawisł. Chris nie mógł pozwolić sobie na zdominowanie więc zręcznie przerzucił młodszego tak aby teraz ten leżał na plecach.
Chris lekko całował jego usta i schodził coraz niżej, błądził gdzieś dłońmi w okolicach jego torsu do czasu aż do pokoju nie wszedł już umyty Felix.
- Oj tak beze mnie? Ja wam zaraz - Felix rzucił się w stronę chłopaków i zaczął dźgać ich palcami
- Dobra.. Lixie przestań - powiedział Bin przy tym śmiejąc się - Idę się myć - Changbin dał Lixowi buziaka w policzek i poszedł do łazienki
CZYTASZ
• Nothing matter • 2ChanLix •
FanfictionFelix, Chris, Changbin żaden z nich nic o sobie nie wiedział, prócz jednego który od samego początku sie nimi interesował. Stray Kids nie istnieje Wiek zmieniony Przekleństwa Główny ship 2ChanLix (Changbin,Felix,Chan) Poboczny ship Yeonbin (Yeonjun...