• 7 •

157 10 0
                                    

Felix miał już plany na niedzielę z Jeonginem i Jisungiem na wyjście na miasto i drobne zakupy. Felix poszedł pod mieszkanie Jisunga gdzie czekał już Jeongin. Hana nigdy nie dało się dobudzić więc chłopacy zaczęli dzwonić dzwonkiem i walić w drzwi aby ten w końcu się obudził.
Po 4 minutach obaj usłyszeli otwierające się drzwi.

- Co tak długo?

- Musiałem się wyszczać i umyć morde. Czemu wy mnie nachodzicie o tej godzinie

- Jisung jest kurwa 12

- To wcześnie

- Przez ciebie nic nie kupimy nawet

- O 12 WSTAJĄ NORMALNI LUDZIE A TACY JAK WY POWINNI DAWNO WYGINĄĆ Z BRAKU SNU

- Jisung jesteś jedyną osobą którą znam która śpi do 12

- A spierdalaj, głodny jestem

- To sobie zrób

- Też jestem głodny - Jeongin otworzył drzwi od lodówki i wyciągnął z niej jakieś resztki jedzenia Hana - Ty masz same odpadki debilu

- Może zjemy na mieście? - Spytał Felix zerkając na to co wyciągnął Jeongin z lodówki

- Właśnie, idź się ubrać Ji my tu zaczekamy

- Dobra idę

Chłopak poszedł do swojego pokoju i po 20 minutach wrócił, ubrany i pomalowany.

- Co tak długo

- Musiałem się pomalować nie to co ty Felix, wyglądasz jak byś wpadł w jakieś błoto albo coś

- EJ WYGLĄDAM PIĘKNIE, PRZYNAJMNIEJ NIE MUSZE SIĘ MALOWAĆ W PORÓWNANIU DO WAS

- Zabawne, chodźmy

- Felix on tylko żartował, jesteś ładniejszy od wszystkich w naszej klasie

Cała trójka wyszła z mieszkania Jisunga i wyszli z budynku.

- Zaraz, to auto Changbina? - spytał Jisung

- CO? - krzyknął Felix 

- A no zapomniałem wam powiedzieć... zaprosiłem go - odezwał się Jeongin

- ALE MIELIŚMY IŚĆ TYL... - Jeongin zakrył usta Sungowi i wziął go na bok a do Felixa podszedł Changbin

- Jisung gnoju mam plan więc zamknij mordę i się mnie słuchaj

- Jeongin wszystko okej? 

- Jisung kurwa zamknij się

- Aha. To jaki masz ten plan?

- Później się dowiesz

Obaj podeszli do Felixa i Changbina.

- To co jedziemy? - spytał Jeongin

- A no, wsiadajcie

- Felix usiądź z przodu - powiedział Jeongin otwierając sobie tylne drzwi

- Ej ja... - Jeongin spiorunował Sunga wzrokiem - chcę siedzieć z tyłu...

Cała czwórka wsiadła do pojazdu i już po chwili auto ruszyło. Pod czas drogi chłopacy śpiewali do piosenek które leciały w radiu a Felixowi udało się przysnąć.
Gdy doatrli na miejsce Jisung pisnął Felixowi w ucho aby ten się obudził i najpierw poszli coś zjeść do jakiejś restauracji.

- To może chodźmy tu, mają tanio i wygląda na dobre jedzenie plus mało ludzi

- No właśnie, jak mało ludzi to nie dobre

- Dobra Jeongin przymknij się - powiedział Jisung wchodząc do lokalu i zajmując jeden ze stolików

- Ten to dobiero zdecydowany - w ślady Jisunga udał się Changbin a za nim reszta

- Tooo co zamawiamy? - Spytał Felix

- Nie wiem, ja chciałem coś z Jisungiem kupić więc wy tu zostańcie i coś zamówcie i zaraz wrócimy. Pamiętasz Jisung?

- O czy... - chłopak kaszlnął i się poprawił - Tak chodźmy już

- Tylko wróćcie zaraz

- Jasne jasne

Jisung i Jeongin odeszli od stolika i poszli do jakiegoś sklepu z zabawkami. Jisung po zauwarzeniu klocków lego przypomniał sobie, że Felixowi ostatnio podobał się jeden zestaw ale szkoda było mu wydawać na niego 300 zł.

Jisung zaczął szukać zestawu i po chwili znalazł go. Został jako ostatni. Han bardzo się ucieszył i wziął zestaw do ręki. Obok tego zestawu były kolejne klocki które mogły spodobać się Lee więc chłopak wziął kolejny zestaw do ręki.

- Jisung? Co ty robisz

- Yyyy chciałem Felixowi klocki kupić. Niedługo mamy urodziny więc kupuje mu zestawy

- Czekaj co... Kiedy wy macie urodziny?

- ZAPOMNIAŁEŚ? ZA 2 TYGODNIE

- Coooooo. To czekaj, to daj mi ten jeden zestaw to mu kupie i idę ci coś wybrać

- Dobrze wiesz czego chcę

- Taaa, od 3 klasy podstawówki chcesz to samo - Jeongin odszedł w stronę regałów z pluszakami ale Han nie chciał patrzeć. Wolał mieć niespodziankę więc poszedł do kasy i kupił zestaw dla Felixa

Jisung wyszedł ze sklepu i zaczekał na młodszego przed wejściem aż ten skończy robić zakupy i po chwili Jeongin wyszedł ze sklepu i oboje wrócili do Changbina i Felixa.

- Changbin, jak coś ta dwójka ma za dwa tyhodnie urodziny więc od razu ci mówię, że ja cie zapraszam

- Oh okej, przyjdę na pewno

• Nothing matter • 2ChanLix •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz