• 13 •

122 13 2
                                    

Po tym jak Changbin i Felix wyszli z domu starszego oboje wsiedli do auta i pojechali do fryzjera u którego Changbin zdążył się umówić. Gdy oboje mieli już gotowe fryzury byli zdziwieni, że wyglądają w nich lepiej niż się spodziewali. Oboje pochwalili się wspólnym zdjęciem na insta.

- Chcesz do mnie przyjść? - spytał Bin

- A mogę?

- Jasne, tylko nie zwracaj uwagi na mojego brata jak przyjdziemy

- Okej, to chodźmy - powiedział Felix

Jak chłopcy dotarli pod dom Changbina weszli do domu i na wejściu od razu zastali starszego brata Bina.

- Co ta późno do domu wracasz? CZY TY SOBIE KURWA PRZEFARBOWAŁEŚ WŁOSY?!

- A co cię to obchodzi? Lixie chodź za mną do mojego pokoju - chłopak poszedł w stronę swojego pokoju a tuż za nim szedł Felix

- A gdzie twoi rodzice?

- ... Nie żyją

- Oboje? Nie wiedziałem. Przepraszam. Nie powinienem pytać

- Ale skąd miałeś wiedzieć, nie przejmuj się tym, chcesz coś do jedzenia?

- Robisz coś do jedzenia? Mogę z tobą? Lubię gotować

- Jasne

- Za jakieś 2 godziny muszę wrócić do domu bo matka mnie zabije

- Okej... Chcesz w coś pograć albo obejrzeć albo nie wiem nic innego mi do głowy nie przychodzi

- Może obejrzymy taką dramę Chwała? - spytał Felix

- O czym to?

- To o takiej dziewczynie co była dręczona w szkole i chciała się zemścić, na razie jest 8 odcinków ale niedługo wychodzą nowe i chciałem to obejrzeć!

- No dobra, a więc zróbmy coś do jedzenia i możemy oglądać

- Oki, nie będzie w kuchni twojego brata?

- Nie, pewnie już siedzi w pokoju, zróbmy sobie ramen bo mi się nie chce nic innego

- No dobra 

Gdy chłopcy już zrobili sobie jedzenie poszli do pokoju i Changbin włączył pierwszy odcinek serialu.

- Może najpierw zjedzmy przy biurku a później przeniesiemy się na łóżko? - Spytał Felix

- No dobra

W połowie odcinka już oboje zjedli i przenieśli się na łóżko razem z laptopem. Changbin zauważył, że drugi chłopak przysypia, nie chciał go budzić ale wiedział, że jego matka zrobi mu awanturę jak nie wróci do domu. Seo sięgnął po telefon chłopaka ale nie znał hasła. Wziął palec młodszego i przyłożył go do czytnika w telefonie. Wszedł w kontakty, położył Felixa na łóżku i przykrył go kołdrą, wyłączył serial i wyszedł z pokoju.

Chłopak znalazł kontakt podpisany "Mama" i zadzwonił pod numer.

- Dobry wieczór.. - kobieta w telefonie od razu przerwała 

- Coś się stało Felixowi? Nic mu nie jest? Kim jesteś?

- Dzwonię bo jestem kolegą Felixa. Przyszedł do mnie bo mieliśmy zrobić projekt i jak go skończyliśmy to zaczęliśmy oglądać serial i zasnął.

- O mój Boże. Podaj mi adres to go odbiorę

- Nie spokojnie, może zostać tylko nie chciałem aby się pani martwiła i przepraszam za kłopot

- Na pewno wszystko będzie dobrze jak zostanie? Nie sprawi kłopotów?

- Na pewno

- No to dobrze, zaopiekuj się nim. Do widzenia

- Do widzenia Pani - chłopak się rozłączył 

Changbin wszedł do pokoju, wziął z szafy swoją piżamę, zabrał swój telefon i jedną poduszkę z łóżka, wychodząc z pokoju zgasił światło i zamknął drzwi. Chłopak przebrał się w piżamę i poszedł do salonu, wziął koc z szafki i położył się na kanapie. Po jakimś czasie udało mu się zasnąć.

Rano ktoś go obudził rzucając w niego poduszką. Changbin chciał oddać bo myślał, że to jego brat ale gdy zauważył, że osoba która rzuciła w niego poduszką był Felix od razu odpuścił.

- Matka mnie zabije, pewnie już mam z milion nieodebranych połączeń i wiadomości, mogłeś mnie obudzić

- Nie dało się... Wszystko załatwiłem, zadzwoniłem do twojej matki

- Co? Jak to zrobiłeś, że po mnie nie przyjechała?

- Normalnie, dobra chodź się umyć i idziemy do szkoły

- Kto pierwszy?

- A chcesz pierwszy czy ja mam iść?

- To może ty.. ja poczekam

- Dobra, to może założysz mój stary mundurek bo w tym spałeś i jest trochę brudny a ja go wypiorę

- Nooo dobra

- To poczekaj, jest czysty więc nie musisz się martwić, ostatnio trochę pszypakowałem i musiałem dostać większy haha

- Okej, to idź się myć już bo nie zdążymy do szkoły

- Jasne - Changbin wyszedł z pomieszczenia i wszedł do łazienki, szybko zię umył i wyszedł z łazienki

Seo podszedł do szafki i wyciągnął z niej mundurek z poprzedniego roku szkolnego i wręczył go młodszemu

- Dziękuję

- Możesz go wrzucić do kosza na pranie, jak go wypiorę to ci oddam

- Spoko, to idę

Changbin w czasie w którym Felix się mył przygotował coś do jedzenia na szybko i postawił je na stoliku w jadalni. Po chwili do jadalni wszedł Felix i oczy mu się zaświeciły po zobaczeniu jedzenia.

- Zjedzmy i możemy jechać po tego debila

- Zrobiłeś to dla nas?

- Tak a co? Coś nie tak? Nie podoba ci się

- Nie, wygląda dobrze

- A więc siadaj i jedz - chłopak usiadł i włożył pierwszy kęs do buzi a po tym od razu się uśmiechnął

- Bardzo dobre, smakuje mi. Powinieneś częściej robić jedzenie albo zostać kucharzem

- Aż tak dobry to ja nie jestem, mama mi to robiła jak jeszcze żyła. Jej to wychodziło lepiej

- Myślę, że twoje smakuje lepiej chociaż nie próbowałem tego twojej mamy

- Hah dzięki, skończmy szybko i chodźmy

• Nothing matter • 2ChanLix •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz