{12} ғʟᴀsʜʙᴀᴄᴋ

219 14 33
                                    

flashback [wspomnienie] - powracanie przebytych doznań psychotycznych; spontaniczne doznawanie zniekształconego widzenia, objawów somatycznych, zatarcia granic ego lub intensywnych przeżyć emocjonalnych przez jednostkę, „flashbacki" mają charakter epizodyczny, są krótkotrwałe;


12

ғʟᴀsʜʙᴀᴄᴋ

[27.11.2020 piątek]

Na początku lekcji, zobaczyłem wiadomość. Od kogo? Sunghoon.

____________________________________________

Sunghoon


powiedz że idziesz do pielęgniarki

2 piętro 3 kabina

nie chce mi się


czekam

____________________________________________

Wykończy mnie kiedyś. Poczekam, aż zaczniemy robić zadania.

- Proszę pani, mogę iść do pielęgniarki, bo słabo się czuję? - zapytałem, a Jungwon z Rikim posłali mi pytające spojrzenia.

- Możesz, a może ktoś niech pójdzie z tobą. - zaczęła rozglądać się po klasie.

- Nie ma potrzeby, sam dam radę.

- No dobrze, to idź.

- Sunghoon. - wyszeptałem do chłopaków i wyszedłem z klasy.

Kiedy podszedłem po 3 kabiny, nagle drzwi się otworzyły i Sunghoon wciągnął mnie do środka. Od razu zakluczył drzwi i przyparł mnie do ściany.

- Długo na siebie każesz czekać. - wyszeptał mi do ucha.

- Musiałeś czekać, ale myślę, że jestem tego wart.

- Wiesz, że mogę zrobić teraz z tobą wszystko? - zapytał z tym swoim specyficznym uśmieszkiem.

- Będę krzyczeć. - gdy to powiedziałem, zatkał mi dłonią, buzię.

Czuję jak zaczynam stresować się. Kurwa. Wszystko wraca. Boję się.

Zacząłem płakać i złapałem za dłoń Sunghoona, ale nic z nią nie robię, po prostu trzymam.

7 lat wcześniej

- Co ty sobie wyobrażasz gówniarzu?!? - zaczął krzyczeć mój tata.

Mama przyszła, ale tylko obserwuje co się dzieje.

- Kto ci kurwa pozwolił przyjść?!? Kto?!? Pytam się kto!!! - zaczął do mnie podchodzić, a ja zacząłem płakać.

- Spokojnie. - odezwała się mama do ojca, ale ten nie zwrócił na to uwagi.

- Nie płacz, bo ci przyjebie! - zatkał mi usta dłonią i przycisnął do ściany.

Zacząłem wyrywać się, ale to nie pomaga.

- Nie mam ochoty na ciebie patrzeć, a jak cię widzę to rzygać mi się chcę! - złapał mnie i popchnął w stronę mojego pokoju. - Wypierdalaj, nie chce cię widzieć.

Szybko poszedłem w stronę schodów.

- Jebany przypadek z niego. - usłyszałem jak mówi do mamy, kiedy wchodziłem już do pokoju.

Nie chcę żyć. Zalałem się łzami i tak siedziałem do rana. Wstałem tylko, aby posprzątać chusteczki i położyłem się do łóżka, wciąż będąc spanikowany.

ᴛʜᴇ ᴏɴᴇ ᴛʀᴜᴇ ᴇɴᴅɪɴɢ | sᴜɴsᴜɴ | ᴊᴀʏᴡᴏɴ | ᴇɴʜʏᴘᴇɴOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz