Rozdział 13

1.5K 29 6
                                        

Miłego Czytania!

_____________________________________________

On wrócił...

***

Każda sekunda, godzina, każdy dzień, tydzień, miesiąc. Każda chwila spędzona z nim powoduje wzrośniecię moich uczuć. Ono się rodzi na nowo coraz bardziej silniejsze. Chciałabym mu powiedzieć to jak najszybciej, ale wiem że gdy to zrobię będzie trudniej z nim rozstać. A sama wiem że związek na odległość nie ma sensu. Pomimo tego jakbardzo nie chcę aby on cierpiał, to i tak będzie. Ja go zostawię... Ja wyjadę stąd i nie wiadomo czy wróce. A jeżeli wróce to nie wiem czy on będzie nas chciał. To wszystko naprawić. Jeśli wróce to możę być za późno...

I wtedy to będzie miało sens? Co ja mu mogę dać? Ból? Cierpienie? Złamane serce? Nie dam mu czegoś, czego on by bardzo chciał. Jestem jedynie problemem, który spowoduje że przyniesie za sobą masę innych. 

A co jeśli on mnie nie kocha? Może powiedział mi tak tylko dlatego bo leci na moje ciało i widzi tylko obiekt seksualny? Na pewno tak jest. Może on naprawdę mnie nie kocha...

- Olivia!

Wstałam z westchnieniem z łóżka, i zeszłam na dół gdzie był mój brat który mnie wołał. Poszłam do salonu, z którego dobiegają różne i czyjeś głosy...

Weszłam patrzać na szóstke moim znajomych i mojego braciszka. Luke, siedział na kanapie a obok Leo. Na fotelu obok telewizora siedziała Nath, a obok stała Camila. Na drugiej kanapie siedział Zach i... Nathaniel, który nie odrywał ode mnie wzroku. Jednak ja spojrzałam na uśmiechniętego od ucha do ucha brata.

- Czego? - warknęłam nieprzyjemnie patrząc na niego.

- Siedzisz sama w tym pokoju i twoi przyjaciele przyszli.

- Fantastycznie! - krzyknęłam, zakładając ręce na piersi - Nie mogłeś ich odesłać do mojego pokoju?

- Nie bo przyszli do nas, a przynajmniej tak mi powiedzieli - oznajmił.

Popatrzyłam na dziewczyny.

- No to najmocniej przepraszam szanownych gości, ale jak widzicie nie jestem w nastroju.

- I dlatego przyszliśmy ci go poprawić! - krzyknął Leo, który po chwili znalazł się obok mnie.

- Znajdź boga w swoim życiu - burknęłam.

Po chwili złapałam się za brzuch w którym zaczełam odczuwać silny ból.

- Olivia, wszystko w porządku? - zapytał Zach, podchodząc do mnie.

Nie odpowiedziałam, a jedynie usiadłam opierając się plecami o ścianę wciąż trzymając się za brzuch. W moim oczach pojawiły się łzy.

Nigdy wcześniej nie odczuwałam takiego bólu. Jak miałam okres to tylko trochę ale nie zawsze. Myśle że powinnam zadać sobie pewne pytanie.

Kiedy ja jadłam?

Chyba trzy dni temu. Chwila... To jest aż trzy dni temu. Zach, mnie zabije.

- Olivia, spójrz na mnie.

Nie wiedziałam kto to powiedział, bo ledwie słyszałam. Słyszałam jedynie jak mi piszczy w uszach a przed oczami pojawiają się ciemne mroczki.

Zemdlałam.

***

Otworzyłam leniwie lewe oko, a następnie drugie. Za pierwszym razem je zamknęłam bo światło mnie mocno raziło ale potem z trudem się udało.

Deadly LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz