Rozdział 9

2.1K 36 34
                                        

Miłego czytania!

_______________________________________________

Spojrzałam w oczy brunetowi. Jego oczy wskazywały coś co było tajemnicą którą mam poznać. Jednak trudno mi bylo rozszyfrować co to było.

- No... No to... Mów - Przerwałam ciszę -

- Olivia... Odkąd cię poznałem, moje życie wywróciło się do góry nogami. Do tej pory dopuszczałem każdą dziewczynę aby tylko zaliczyć. A odkąd się z tobą spotykam nie potrafię... Nie umiem zrobić tego z inną dziewczyną bo to nie będzie to samo co z tobą. Wcześniej miałem wyjebane w jakiekolwiek uczucia, a teraz? A teraz, potrafię wypowiedzieć dwa słowa. Jednak się boję, że po wypowiedzeniu ich...- Wziął głęboki wdech - Mogę stracić cholernie ważną dla mnie osobę, na której mi cholernie zależy... - Spojrzał przed siebie -

- N-Nathaniel?...

- Kocham cię... Kocham cię, Kocham cię w chuj - Spojrzał na mnie - Tak cholernie cię kocham że czuje ból. Nigdy nikogo Tak nie kochałem jak w tym momencie ciebie. Olivia, Kocham cię... Kochałem cię wczoraj, dzisiaj cię kocham, i zawsze będę cię kochać. Jesteś niesamowitą kobietą jaką spotkałem. Będę ci to powtarzał do mojej zasranej śmierci.

Jego słowa przyśpieszyły mi oddech. Z każdą sekundą on stawał się szybszy. Nie wiedziałam jak mu odpowiedzieć na to. Nie byłam w stanie wypowiedzieć żadnego słowa. Zdałam sobie sprawę że...

On mnie kocha...

Nathan, mnie kocha...

Przez chwilę nie potrafiłam dopuścić do siebie tej myśli ale, zrozumiałam że mówi prawdę. Przypomniałam sobie Jego słowa...

,, Nie wiesz jakie są moje uczucia wobec ciebie "

Te zdanie powiedział kiedy rozmawialiśmy przez długi czas, zostało w mojej głowie.

- Olivia... Powiedz coś...- Powiedział niższym tonem - Błagam cię... Możesz mnie uderzyć, możesz mnie zabić, możesz zrobić że mną cokolwiek ale błagam cię odezwij się...- Błagał - Liv, proszę...

Nie przestawał. On mnie błagał. Nathaniel mnie błagał... A ja wciąż milczałam jak słup. Wciąż Jego słowa do mnie dochodziły.

- N-Nathaniel...- Odezwałam się cicho - N-Nie wiem, co powiedzieć...

- Kocham cię...- Wstał na proste nogi - Będę czekał. Znasz mój adres. Kocham cię - Odszedł -

Moj wróg mnie kocha...

Rok 2008 8 Maja Czwartek

- Niech pani zobaczy jaką figurkę zrobiłam! - Podeszła dziewczynka do nauczycielki pokazując figurkę którą trzymała w dłoniach -

- Oh! Cudowna. Twoi rodzice będą dumni - Uśmiechneła się -

- Co to za gówno? - Podszedł do nich chłopiec z rękami w kieszeni -

- Sam jesteś gównem! To jest figurka którą zrobiłam - Spojrzała na niego. Chłopiec zabrał od niej figurkę i połamał - Ej! Co ty robisz?!

- Niszcze te gówno. Jest tak samo brzydkie jak ty! - Spojrzał na nią -

- Jak mogłeś?! - Odwróciła się I pobiegła gdzieś indziej z płaczem -

Siedziała sama mocno płacząc, przynajmniej sama była do momentu, aż drzwi się nie otworzyły, a w nich stanął chłopiec. Podszedł do dziewczynki i usiadł obok.

Deadly LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz