W następnych dniach analizowałam nagrania, załatwiałam wziazane z tym sprawy... Jedyną osobą która mogłaby coś więcej wiedzieć to sekretarz prezesa, Jin. Ale to podstępny skurwiel i wiem, że niczego mi nie powie...
Dzisiaj jednak mam coś innego do załatwienia. Jadę na najważniejsze spotkanie w moim życiu. Umówiłam się z teściem. Yoongi zawsze przedstawiał go w najgorszy sposób, wiec miałam pewne obawy, ale dam rade. Wyglądałam nienagannie, kupiłam butelkę dobrej whisky i piękne kwiaty.
- Gdzie idziesz? - zapomniałam, że mój mąż siedzi często w domu.
- Mam spotkanie. - założyłam szpilki.
- Tak ubrana? - oburzył się, od razu do mnie podszedł. - Po co Ci alkohol i bukiet?
- Potrzebne.
- Jedziesz spotkać sie z tym kolesiem ze studiów?! - zdenerwował się, niemal poczerwieniał ze złości
- Nie powinieneś być w pracy? Chcesz zostać utrzymankiem? - uśmiechnęłam się. Widziałam jak zaciska pięści.
- Mogłabyś być trochę milsza? - zwrócił mi uwagę. - Dziwnie się zachowujesz ostatnio, ciągle gdzieś wychodzisz, spotykasz się z różnymi ludźmi... w ogóle ze mną nie rozmawiasz...
- A teraz nie rozmawiamy? - spojrzałam mu w oczy. - Nie interesuj się tym co robię, jeśli nie chcesz mieć kłopotów. - zabrałam rzeczy i wyszłam...
Dojechałam na miejsce spotkania po 20 minutach. Weszłam do eleganckiej restauracji i czekałam na mojego gościa. Tak jak się spodziewałam, przyszedł ze swoją żoną.
- Dzień dobry [Y/N]... - kobieta odezwała się jako pierwsza. Ona zawsze była dla mnie miła.
- Dzień dobry, mamo. Pięknie wyglądasz... A Tata, jak zawsze przystojny. - uśmiechnęłam się szczerze i przytuliłam oboje.
- To Ty jesteś tu gwiazdą. - mężczyzna mimo swojej przerażającej postury, okazał się być bardzo sympatyczny i ciepły.
- Proszę. - podałam im prezenty.
- Nie musiałaś, Kochana. - kobieta się wzruszyła.
- Chciałam. Muszę dbać o swoich teściów. - atmosfera była bardzo miła.
- Zdecydowali się państwo? - podszedł kelner. Szybko zamówiliśmy i zaczęliśmy swobodną rozmowę. Miło się na nich patrzało, byli takim dobrym małżeństwem. Zupełne przeciwieństwo moich rodziców.
- Powiedz, dlaczego chciałaś się spotkać. Wiem, że jesteś ostatnio bardzo zajęta. - mężczyzna patrzał prosto w moje oczy.
- Cóż... - odłożyłam sztućce - ...Prawdę mówiąc, chciałam porozmawiać o Yoongim.
- Coś się stało? - kobieta zaczynała panikować.
- Nie, absolutnie nie. Chciałam się dowiedzieć, czemu tata tak nalegał na jego ustatkowanie się. - spojrzałam na teścia.
- Ja nalegałem? - zdziwił się - To Twój ojciec przyszedł do mnie.
- Co? - moja szczeka opadła na podłogę. - Proszę mi wybaczyć, ale ja znam wersję przymusowego ślubu.
- Nic z tych rzeczy. Twój tata przyszedł do mnie i zaproponował to małżeństwo. Wstyd się przyznać, ale jego warunki były bardzo korzystne więc się zgodziłem... - przyznał - ...Rozmawiałem o tym z synem, gdy dowiedział się o możliwości poślubienia Cie, był bardzo ucieszony.
- Tak, to prawda. - dodała kobieta - Chyba się w Tobie podkochiwał. - zaśmiała się. Co to wszystko znaczy?
- Ymm... Mogłabym dowiedzieć się co to za warunki? - starsi spojrzeli na siebie
CZYTASZ
Pure business...or our LOVE? || Min Yoongi BTS
RomanceCo Wy byście wybrali? Czysty biznes? Czy miłość? To będzie trudne dla panny Chung. Przez większość życia jest zdana wyłącznie na siebie. Okazuje się, że nawet najbliższa rodzina wpędza ją w kłopoty. Czy sobie poradzi? Czy znajdzie oparcie w swoim...