Dwa dni przed rozprawą zebrałam wszystkich pracowników i przekazałam im najważniejsze informacje. Widziałam w ich oczach ulgę, że przejęłam firmę. Oni też wcześniej, nie czuli stabilizacji...
Dzień przed, w końcu, zrobiłam testy. Akurat byłam sama w domu i wiem, że Yoongi na to nie najdzie. To najdłużesze 3 minuty mojego życia. Wróciłam do łazienki ze szklanką wody i gdy każdy z nich pokazywał dwie kreseczki to szklanka wyleciała mi z ręki.
Trzęsącymi się dłońmi pozbierałam szkło, kalecząc się co chwilę. Jestem w ciąży... Będziemy mieć dziecko... Jak On zareaguje? Będzie tego chciał?
Schowałam testy głęboko w koszu na śmieci i od razu poszłam go wynieść do kontenera. Zdążyłam wejść do mieszkania i drzwi ponowie się otworzyły.
- [Y/N], wróciłem... - zdążyłam wyrzucić śmieci. Serce waliło mi jak szalone, ale wciąż próbowałam opatrzyć skaleczenia na palcach. - Co się stało? - zauważył
- Nic, po prostu się skaleczyłam. - uśmiechnęłam się nerwowo.
- Pomogę Ci. - usiadł obok mnie i zaczął oczyszczać rany z krwi - Jak mogłaś się tak pokaleczyć, niezdara... - mówił pod nosem.
- Jak spotkanie? - zmieniłam temat
- Dobrze, tata mnie pochwalił. - spojrzał na mnie - Zaprosili nas na obiad w niedziele. Pójdziemy? - spytał niepewnie
- Pewnie.
- Zabierzemy Twoją mame? Myśle, że teraz potrzebne jej będzie wsparcie... - przykleił plastry i pocałował każdy z nich.
- Dziekuje.
Spędziliśmy relaksujący wieczór.
Stresowałam się rozprawą, ubrałam się elegancko, tak samo jak Yoongi.
- Poradzisz sobie... - ścisnął moje dłonie. Siedzieliśmy przed salą rozpraw.
- Pewnie, że tak. - zaśmiałam się nerwowo.
- Zapraszam na sale. - weszliśmy wraz z adwokatem. Zajełam miejsce na przodzie, z nerwów drapalam się po dłoniach.
- Zrobisz sobie krzywdę. - mąż złapał mnie za dłoń i złączył nasze palce razem.
Pierwszy przesłuchiwany był mój Ojciec. Patrzał na mnie z pogardą i oczywiście się do niczego nie przyznawał.
- Jak Pan wytłumaczy to nagranie? - puścili nagranie z dyktafonu, gdzie ojciec się przyznał do przecięcia moich hamulców.
- To nagranie jest sfałszowane! - uderzył pięścią w stół.
- Proszę się uspokoić! - sędzia stuknął młotkiem. - Jak Pan wyjaśni ten film? - teraz zostało puszczone nagranie z labolatorium.
- To nie ja! - zaprzeczał wszystkiemu
- Masz na tej ręce taki sam zegarek! - krzyknęłam, sędzia faktycznie zwrócił na to uwagę.
CZYTASZ
Pure business...or our LOVE? || Min Yoongi BTS
RomansaCo Wy byście wybrali? Czysty biznes? Czy miłość? To będzie trudne dla panny Chung. Przez większość życia jest zdana wyłącznie na siebie. Okazuje się, że nawet najbliższa rodzina wpędza ją w kłopoty. Czy sobie poradzi? Czy znajdzie oparcie w swoim...