- Zrób to... - - szepnęłam i zamknęłam oczy. Czekałam, aż mnie pocałuje, ale po kilkunastu sekundach nic się nie wydarzyło. Spojrzałam na Niego, był ciągle w tej samej pozycji i patrzał na mnie. Czyżby się bał? Nie zwlekając dłużej, sama złączyłam nasze usta. Wolną dłoń zacisnęłam na jego koszulce, próbując przytrzymać go przy sobie. Traciłam nadzieje, że odda mój pocałunek i gdy już miałam się odsuwać, On przyciągnął mnie mocniej do siebie. Pogłębił naszą namiętność. Zabrał mi całą dominację nad pocałunkiem, z resztą, oddałam mu ją z przyjemnością. Wciągnął mnie na swoje kolana. Ułożyłam ręce na ramionach męża, by po chwili być w powietrzu. Min szedł nie odrywając się od moich ust. Chwile później miałam pod sobą miękki materac swojego łóżka.
Zwinnie pozbyłam się jego t-shirtu, co spotkało się z zaskoczeniem chłopaka.
- Nie sądziłeś chyba, że zrobimy to w ubraniach? - zapytałam cicho
- Nie sądziłem, że będziesz chciała... - uśmiechnął się lekko
- Jesteś moim mężem. Z kim mam to robić, jak nie z Tobą? Hm? - jego wzrok przeszywał moje oczy. Możliwe, żebym aż tak go zaskoczyła? Yoongi w błyskawicznym tempie pozbył się moich i swoich ubrań. Ułożył się obok mnie i znów wciągnął mnie w namiętny pocałunek. Rękoma błądził po moim ciele, powodując gęsią skórkę.
- Pięknie reagujesz... - wymruczał
- Po prostu jest zimno. - zachichotałam i sama zaczęłam zwiedzanie. Koniec końców, oboje masowaliśmy swoje czule punkty. W pewnym momencie mąż znalazł się nade mną, rozłożyłam szerzej nogi, robiąc mu miejsce. Ustawił się przez moim wejściem i powoli zaczął się zagłębiać. Wciągnęłam mocno powietrze czując to przyjemne rozciąganie. Zdałam sobie sprawę, że od tak dawna tego pragnęłam. Wszystkie złe chwile wyparowały! Liczyło się tylko tu i teraz.
Poruszał się miarowo, całował mnie czule. Z każdym jego pchnięciem czułam coraz większą rozkosz.- Oh Kochanie... - sapnął gdy ścisnęłam swoje ścianki - Jesteś taka idealna... - przytulił się do mnie. Złapał za moją zdrową dłoń i splatając palce z moimi ułożył ją nad moją głową. Czułam jak za każdym razem uderza w punkt G. Z niecierpliwości zaczęłam wychodzić mu biodrami na przeciw.
- Yoongi... - szepnęłam - Ja... zaraz... - zamknęłam oczy. Czułam, że długo nie wytrzymam.
- Dojdź Kochanie, jestem razem z Tobą. - puściłam hamulce, poddałam się temu uczuciu i całkowicie się zatraciłam.
- Ohhh!! Yoongi! - wykrzyczałam jego imię mocno szczytując.
- O kurwa... - wysapał i opadł obok mnie. Ciężko dyszeliśmy. Byłam spełniona i nie żałowałam że to zrobiliśmy.
Okryłam Nas pościelą i otoczona ciepłem szatyna, zasnęłam.
Poranne słońce nie pozwoliło mi na długi sen. Do tego czułam dziwne łaskotanie na twarzy. Po którymś z kolei przetarciu policzków, zmusiłam się do otwarcia oczu.
- Dzień dobry, Kochanie. - Min był uroczo uśmiechnięty. Wróciły do mnie wspomnienia z poprzedniego wieczoru i zalała mnie fala nieśmiałości. Zakryłam szybko twarz pościelą. - Co robisz? Pokaż się... - zaśmiał się. Niepewnie odkryłam buzie tylko do połowy. Patrzałam na Niego zarumieniona. - Mówiłem Ci już, że najpiękniej wyglądasz w porannym słońcu?- Przestań, bo nigdy nie wyjdę spod pościeli... - zaśmiałam się, przezwyciężyłam nieśmiałość i położyłam się na boku, przodem do męża. - Dzień dobry. Jak spałeś? - uśmiechnęłam się
- Od kilku miesięcy nie spało mi się tak dobrze. - przyznał.
- Ciesze się. - usiadłam na brzegu łóżka i ubrałam pierwszą rzecz która mi się nawinęła. Bluzę Mina.
CZYTASZ
Pure business...or our LOVE? || Min Yoongi BTS
RomansCo Wy byście wybrali? Czysty biznes? Czy miłość? To będzie trudne dla panny Chung. Przez większość życia jest zdana wyłącznie na siebie. Okazuje się, że nawet najbliższa rodzina wpędza ją w kłopoty. Czy sobie poradzi? Czy znajdzie oparcie w swoim...