twitter - #ruleno1watt
tik tok, instagram - ciggsasexchyba najdłuższy ze wszystkich poprzednich, bo prawie 4k słów, ale mam nadzieje, że jest fajny. miłego czytania!!
***
Kaden zmarszczył ze zdezorientowaniem brwi, patrząc między ich dwójką.
— Nie wiedziałam, że wróciłeś — powiedziała, chrząkając. — Nie wiedziałam, że miałeś zamiar kiedykolwiek wrócić.
Włożył swobodnie dłonie do kieszeni, posyłając jej miękki uśmiech.
— Jest parę niedokończonych rzeczy, które sprowadziły mnie tutaj z powrotem.
— Dziwne, że nie zatrzymały cię one wtedy, kiedy wyjeżdżałeś.
Zapadła chwila ciszy, Nirvana stała sztywno, nie ruszając się. Rafael przerzucił wzrok na Kadena, skanując go wzrokiem.
— A więc sobie kogoś znalazłaś? — zauważył mężczyzna. Nirvana wzruszyła ramionami, a on wyciągnął dłoń w stronę Kadena. — Rafael Donovan.
Spojrzała kątem oka na Kadena, który skrzywił się nieznacznie, ale ostatecznie wyciągnął dłoń.
— Kaden Navarro — powiedział oschle.
Mężczyzna uniósł brew.
— Znam to nazwisko — stwierdził. — Jesteś synem Richarda i Adelaide.
Brunet prychnął na jego słowa.
— No nie gadaj.
Nirvana wbiła mu łokieć w żebro, ale niezbyt się tym przejął. Rafael zignorował jego słowa i znowu na nią spojrzał.
— Co u ciebie? — spytał. — Co u twojej matki?
Przełknęła gorycz, kotłującą się w jej sercu i posłała mu lekki uśmiech.
— Wszystko u nas dobrze, dziękuję — odpowiedziała. — A ty? Jak się trzymasz?
Kaden obok niej przewrócił oczami i spojrzał na zegarek, wzdychając teatralnie.
— Och, co za późna godzina — sarknął. — Dzięki za rozmowę, stary, ale musimy już spadać.
Rafael uniósł brew, słysząc, jak ten drugi go nazwał, ale skinął jedynie głową.
— Jasne, nie zatrzymuje was — odparł. — Zadzwoń lub napisz, jeśli będziesz chciała się spotkać i wszystko nadrobić.
Pokiwała głową i przylgnęła bliżej Kadena, kiedy mieli go wyminąć. Jej ramię jednak musnęło ramię mężczyzny, a ją przeszedł nieprzyjemny dreszcz.
Praktycznie nic się nie zmienił od ostatniego razu, kiedy go widziała, czyli jakieś trzy lata temu. Ciemne włosy, zarost, dosyć wysoki. Był o kilka lat starszy od jej matki, on miał teraz czterdzieści trzy lata, a jej matka trzydzieści sześć.
— Kto to był? — spytał Kaden, przerywając ciszę, obejmując ją ramieniem i poprawiając narzuconą na nią marynarkę. — Twój dziadek? Wujek chrzestny?
CZYTASZ
Rule no. 1: don't fall in love
RomanceNirvana Marfori myślała, że najgorsze co mógłby zrobić jej partner to zdrada; nie do końca się myliła - zdrada była jedną z najgorszych rzeczy, ale o wiele gorsza okazała się zdrada nie tylko emocjonalna, lecz również fizyczna. Kiedy jej były chłopa...