III. Zasada pierwsza

620 44 71
                                    

twitter - #ruleno1watt

miłego czytania!!

***

  — Skąd możesz wiedzieć, że nasz związek doprowadzi Maddoxa do wściekłości? — spytała, mrużąc oczy i odsuwając się od niego lekko.

Kaden prychnął i oparł się z powrotem o auto, patrząc przed siebie bez zainteresowania. Zaciągnął się krótko papierosem.

— Maddox mnie nienawidzi, Marfori. Chyba o tym wiesz, prawda? — Nirvana mruknęła ciche potwierdzenie. — Wie, że jeśli ze mną naprawdę mocno zadrze, przypadkiem mogę się wygadać, a jeśli będę z tobą, zacznie bać się dwa razy bardziej. Dlaczego miałbym nie powiedzieć ci, co takiego na niego mam? W końcu jesteś moją dziewczyną, a on cię skrzywdził. To już samo w sobie sprawi, że zacznie żałować — oznajmił. — Ale my chcemy więcej. Chcemy, żeby wrzał ze złości.

Nirvana przyjrzała mu się podejrzliwie.

— A dlaczego Maya? Co ona ci zrobiła?

Kaden spojrzał na nią krótko i przewrócił oczami. Dziewczyny w zasadzie wcale nie obchodziło, co się między nimi stało. Zwyczajnie mu nie ufała; Kaden i Maya byli raczej dobrą parą, a sama Maya była raczej w porządku – przynajmniej w porównaniu do Kadena.

— Naprawdę myślisz, że tak po prostu ci powiem?

Tym razem to Nirvana przewróciła oczami, również opierając się o samochód, ale z dala od chłopaka.

— Ty znasz mój powód, więc ja chcę znać twój — oznajmiła zwyczajnie. — Nie ufam ci, Navarro. Skąd mam wiedzieć, czy nie chcesz mnie po prostu w jakiś sposób wykorzystać?

— Jeśli miałbym to zrobić, zrobiłbym to już dawno temu — odpowiedział znudzony. — Nie na tym mi zależy, więc tego nie zrobię.

Chwilę się nie odzywał, po czym przerzucił na nią spojrzenie ciemnych tęczówek. Nirvana miała dość patrzenia na niego przez najbliższe tygodnie, jeśli nie lata.

— Powiedźmy, że nasze powody są podobne. Maya też mnie w jakiś sposób — skrzywił się — zdradziła. Poza tym, zawsze chętnie dorzucę twojemu byłemu problemów. I odegram się za niektóre rzeczy, które zrobił.

— Maya cię zdradziła?

— Tylko to cię zainteresowało? — Uniósł brew. — Nie zdradziła mnie fizycznie, nie przespała się z żadnym moim znajomym — rzucił uszczypliwie. — Zdradziła mnie bardziej... emocjonalnie.

— Zakochała się w kimś? — parsknęła blondynka. — Nic dziwnego, też bym od ciebie chciała uciec, gdybym naprawdę z tobą była.

— Co? — Zmarszczył brwi. — Co mnie obchodzi, czy się w kimś zakochała, czy nie? Powiedziała komuś o czymś, o czym nie powinna.

— O czym?

— Nieważne — wycedził. — Maya się wygadała, a teraz ciągle za mną biega i chce, żebyśmy do siebie wrócili. Mieliśmy umowę, a ona ją złamała. Chcę, żeby przynajmniej dała mi spokój.

Nirvana uniosła z zaciekawieniem brwi. Nie, żeby życie chłopaka ją szczególnie interesowało, ale zwyczajnie była... ciekawską osobą. Chciała wiedzieć, co takiego zdradziła innym Maya, ale nie mogła pokazać mu zainteresowania tematem, więc przybrała z powrotem obojętny wyraz twarzy. Nie powinna myśleć o jego byłym związku, to nie była jej sprawa, a Kaden nie był kimś wartym większej ilości jej czasu, niż potrzeba.

Rule no. 1: don't fall in loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz