#7 wygram dla ciebie

292 12 1
                                    


Po ostatnich wydarzeniach jakie miały miejsce u mnie w domu, a konkretnie mój pocałunek z Alex'em miedzy nami było dobrze, a nawet bardzo dobrze. Codziennie ze sobą pisaliśmy, ale też rozmawialiśmy nie tak często jak przez wiadomości, ale mimo wszystko. W czwartek na przykład gadaliśmy 4 godziny po jego treningu aż do północy o różnych rzeczach, momentami śmiałam się jak opętana kiedy Alex coś powiedział i jestem pewna, że moja mama wiedziała, że nie śpię i z kimś rozmawiam, ale nie dociekała. Myśle, że nawet wiedziała z kim mogę rozmawiać. Kiedy wrócili wtedy ze spotkania na następny dzień mama pytała się mnie podejrzliwie co się ze mną stało, że było tak czysto po odwiedzinach małej Miley, a ja nie przypominałam sobie żebym sprzątała po wizycie kuzynki i niespodziewanej wizycie Alex'a, a jak się okazało to chłopak posprzątał cały syf jaki został na stoliku w salonie i w kuchni, a później wyszedł. Mamie wcisnęłam kit, że nie chciało mi się spać i posprzątałam, ale hej ciocia Ellen to jej siostra na stówę się wygadała, że był tu jakiś chłopak, a jeśli tak to mama już sama się domyśli o kogo chodzi, nie dopytywała jednak więc byłam jej wdzięczna, wie że powiem jej kiedy coś się wydarzy i tak wiem, że coś się wydarzyło, ale jeszcze badam grunt. Jednak były plusy tego wszystkiego bo małymi kroczkami zaczęłam jeść coraz więcej, już nie kończyło się na jednym bananie czy jogurcie w ciągu dnia, a zaczynałam bardziej kombinować z jedzeniem i zdarzało się że jadłam dwa posiłki bez wyrzutów sumienia. Alex tez starał się mnie jakoś pilnować i pytał się za każdym razem czy coś jadłam danego dnia.
Wielkimi krokami zbliżał się też mecz hokeja i sama zaczynałam się stresować, a atmosfera w szkole nie pomagała bo w piątek wszyscy byli nieźle poddenerwowani, odwołali nam zajęcia na hali przez to że nauczyciel, z którym mieliśmy te zajęcia musiał mieć z chłopakami jakiś trening dodatkowy. Moja przyjaciółka dalej nie wiedziała o naszym pocałunku z Alex'em i było mi z tym trochę źle, po pierwsze bałam się, że dowie się od Logana, któremu mógłby powiedzieć brunet, a po drugie wiem jakby się ekscytowała, a jakoś nie chce tego teraz słuchać, ale moja przyjaciółka jest zbyt czujna. Siedziałyśmy na stołówce i Leila gadała do mnie o czymś, a ja nawet nie umiałam się skupić bo w głowie odtwarzałam wszystkie wydarzenia związane z Warren'em.

- Ej Blues co z tobą? - spytała podejrzliwie

- A co ma być?

- Jesteś jakaś nieobecna nie wiem stało się coś - zanim zdążyłam coś powiedzieć i ukryć mój uśmiech zaczęła znowu - czekaj, nie mów mi, że... Klara co się wydarzyło? Mów teraz! Chodzi o Alex'a tak? Mam racje? Ohh oczywiście, że mam, co całowaliście się?! - nie mogłam już powstrzymać śmiechu

- Uspokój się wariatko, powiem ci ale się serio uspokój - w momencie kiedy miałam mówić dosiadła się Vic i Sky

- Ej wynocha zepsułyście mi właśnie nowinkę, która miała mi sprzedać - powiedziała Blake i się oburzyła

- Jaką nowinkę? - dopytywała Vic

- Dobra powiem wam bo i tak Blake by się wygadała, ale uspokoicie się proszę was - mówiłam śmiejąc się bo ich twarze były komiczne - Kiedy we wtorek była u mnie kuzynka, przyszedł też Alex wyjaśnić całą tą sytuacje i...

- Iiiiiiii?! - wyczekiwała Sky

- I co? Matko mów dziewczyno bo na zawał zejdę - piekliła się Leila

- I pocałowaliśmy się - moja przyjaciółka pisnęła, a Vic, która siedziała obok mnie przytuliła się do mnie i powiedziała, że bardzo się cieszy z tego, że w końcu poszliśmy krok dalej

Tylko my tak naprawdę nie uzgodniliśmy czy jesteśmy na innym poziomie niż dotychczas.

- Nareszcie!! Nie mogę uwierzyć! Stara ale to już tak oficjalnie jesteście razem? - dopytywała Leila

You Me USOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz