Kiedy wróciliśmy z Alex'em na dół przy schodach czekał na nas Parker i na początku myślałam, że po prostu stoi tam i czeka aż zwolni się może łazienka, ale gdy tylko jego wzrok zwrócił się na nas, a później zjechał nim na nasze splecione dłonie i na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech wiedziałam, że czekał na nas. Oczywiście, że Warren musiał z nim rozmawiać, że chce zrobić taki krok gdybym ja była na jego miejscu tez poszłabym najpierw do Leili.- Czy mnie oczy nie mylą? - spytał z wielkim bananem na twarzy więc my tylko z Alex'em uśmiechnęliśmy się szeroko - Kurwa nareszcie! W końcu! - ekscytował się krzycząc tak, że do holu przyleciała spanikowana Blake
- Co się dzieje? - spytała
- Kochanie ty moje - zaczął Logan, spojrzał jej w oczy łapiąc za policzki - Oni są razem! Nareszcie!
Miałam wrażenie, że Logan to cieszy się z tego bardziej niż my. Spojrzałam na moją przyjaciółkę, która analizowała to co powiedział jej chłopak aż przeniosła wzrok na mnie i przysięgam, że w jej oczach dostrzegłam łzy więc i ja się wzruszyłam.
- Na... naprawdę? - wykrztusiła na co kiwnęłam jej głową - O mamo tak się cieszę!
Dodała i podbiegła do mnie mocno mnie przytulając przez co musiałam puścić dłoń Alex'a, jestem pewna, że Leila w normalnych oklicznościach skakałaby z radości pod sufit, a nie rozklejała się, ale musiała pochłonąć już tyle alkoholu, że nieco zmienił się jej charakter.
- Wiecie, że zachowujecie się jakbyśmy conajmniej się zaręczyli - powiedział Alex więc odsunęłyśmy się z Blake od siebie i już wiedziałam, że zaraz jak ona coś powie to zrówna bruneta z ziemią
- Słuchaj gnojku - zaczęła, a ja próbowałam powstrzymać śmiech - Przez walone cztery miesiące nie umiałeś się zebrać żeby jej powiedzieć co do niej czujesz przez co ona przeżywała to wszystko jakby nie wiem co - mówiła dalej, a ja obawiałam się tylko żeby nie powiedziała kilka słów za dużo na mój temat - Więc gdy łaskawie poszedłeś po rozum do głowy i jesteście razem daj mi przeżyć to na swój sposób. To moja przyjaciółka i nie będę miała wywalone na to, że weszła w związek już pomijam fakt z kim w ten związek weszła bo to jest temat na rozprawkę
Widziałam jak Alex próbuje stać prosto i nie śmiać się ale po tych ostatnich słowach było ciężko, Leila po alkoholu ma dwa oblicza albo jest delikatną, wrażliwą Leilą albo zdeterminowaną, pewną siebie trzy razy bardziej niż normalnie i pyskatą Blake i teraz zdecydowanie była tą drugą.
- A z kim takim weszła w związek co? Co ci we mnie nie pasuje Blake hm? - spytał Warren
- Oj naprawdę mam wymieniać? - rzuciła Leila - Dobra, dobra, okej w porządku, zacznę od tego, że jesteś zbyt temperamentny do niej, ona jest delikatna i wrażliwa, a ty czasem nie, nie czasem ty nigdy nie myślisz co mówisz i
- Dobra Leila stop - przerwałam jej bo to już robiło się niebezpieczne - Chodź może napijesz się wody co?
- Wody nie, ale wódy tak! - krzyknęła, a ja pokręciłam z politowaniem głową i pociągnęłam w stronę kuchni
Odwróciłam głowę w stronę Warren'a, który chyba dalej stał w szoku, ale i był lekko rozbawiony więc chyba Blake nie uraziła go tymi słowami, mimo to i tak będę chciała z nim o tym porozmawiać. Weszłyśmy do salonu gdzie na jednej z kanap spał Liam, który podobno chwile wcześniej wymiotował, Chase, Alvaro i Mateo stali na tarasie i palili papierosy, a dziewczyny siedziały przy stole i popijając wino rozmawiały o czymś. Generalnie był spokój, który zaburzyła Leila krzycząc:
- Klara i Alex są razem!
Przystanęłam na moment i przymknęłam powieki, a gdy je otworzyłam wszystkie pary oczu wpatrywały się w nas nawet chłopcy z tarasu ją usłyszeli. Moje policzki natychmiast przybrały różowy odcień i nie wiedziałam na kogo mam patrzeć, liczyłam, że może łaskawie przyjdzie tu Alex żeby przejął chociaż połowę spojrzeń.
CZYTASZ
You Me US
Novela JuvenilKlara Blues dzięki swojej przyjaciółce poznaje grupę nowych ludzi miedzy innymi wcześniej poznanego przypadkiem Alex'a Warren'a. Ona niespełniona łyżwiarka figurowa, on hokeista i kapitan drużyny. Chłopak z trudną przeszłością przez co ludzie mają...