#16 czas

201 10 2
                                    


Pov Alex

Wiedziałem to już od ponad tygodnia, że pieprzony srebrny mercedes z Will'em w środku staje pod domem Blues każdego wieczoru i czekałem aż sama się do tego przyzna i się nie doczekałem. Ukrywała to przede mną, ukrywała tak ważny fakt, który w obecnej sytuacji jest cholernie ważny. Jak Liam jednego wieczoru wracał obok domu brunetki i zadzwonił, że stoi tam samochód nie musiał mówić nic więcej, gotowało się we mnie i chciałem dzwonić do Blues żeby się o to zapytać, ale się powstrzymałem. Naiwnie wierzyłem, że powie mi o tym sama, a ona zlekceważyła sprawę. Dlatego zachowywałem się tak dziwnie i byłem do niej taki oschły, nie chciałem być taki jak zawsze bo liczyłem, że może wtedy mi powie. Byłem taki nieswój przez ten czas, treningi totalnie mi nie szły, nie umiałem się skupić przez co dostałem pare razy porządny opierdol od trenera. Za to treningi poza lodem przydały się bo mogłem wyładować złość.
W końcu emocje puściły i pojechałem do niej by jej to wszystko wytknąć nie spodziewałem się tylko, że tak skończy się nasza wymiana zdań.
Kiedy wytykałem jej wszystko co miałem, widziałem w jej oczach coś w rodzaju strachu i poczułem wyrzuty sumienia, że tak ostro to zacząłem, ale później jakby odzyskała siłę i chciała pokazać, że umie sobie poradzić.
Ale kiedy powiedziała te ostatnie słowa wtedy coś we mnie pękło, nie umiałem się już bronić, nigdy nie będę umiał się bronić ani być silny jeśli ktoś wytknie mi moje błędy z przeszłości bo sam się z nimi jeszcze nie pogodziłem. Dlatego więc powiedziałem co powiedziałem i wybrałem najgorszą opcje z możliwych po prostu kurwa wyszedłem.

Skąd ona wiedziała o mojej przeszłości?

Domyślałem się jedynie, że winna może być Kiara, ale nie mogłem się na nią złościć zapewne chciała dla mnie dobrze.
Szczerze mówiąc to ja zawaliłem tak długo okłamując Blues, ale mimo wszystko zraniła mnie.
Cholernie mocno.
Czuje się jakby ktoś wbił mi nóż w serce, ale zaraz po tym go wyciągnął i pozwolił się wykrwawić. Cholerne uczucie.

Wracaj do ćpania
Nie zapomnę tych słów tak łatwo, wyszedłem z tego syfu nie po to żeby ktoś mi teraz to wypominał.

Mimo, że nie byłem zły na Tate to musiałem odciąć się na moment od wszystkich dlatego wychodząc od Blues zacząłem kręcić się bez celu po mieście rozmyślając nad moim popieprzonym życiem.
Jak długo jeszcze będę cierpiał za błędy z przeszłości?
Czy zawsze wszystko musi się do tego sprowadzać?
Tak długo walczyłem sam ze sobą by wyjść na prostą nie po to by teraz wszystko znowu się spieprzyło. Zaparkowałem w końcu na jednym z parkingów gdzie się często spotykamy z chłopakami i patrzyłem tępo przed siebie.

Zraniła mnie osoba, która jest dla mnie tak ważna.

Z tych myśli wyrwał mnie dźwięk mojego telefonu.

Przychodzące: Śnieżynka

Prychnąłem na te nazwę teraz gdy jestem na nią wściekły brzmi absurdalnie. Dzwoniła jeszcze pare razy aż w końcu wyciszyłem wszystkie powiadomienia, które mogły jej dotyczyć i wybrałem numer do Parker'a bo chyba musiałem się wygadać.

- Halo? - odezwał się zaspanym głosem

- Gdzie jesteś? - spytałem

- Stary ty wiesz, która godzina? Druga w nocy - powiedział nie dając mi chwili na namysł

Cholera, spojrzałem na zegarek na desce rozdzielczej, totalnie straciłem poczucie czasu.

- Kurwa sory, że cię obudziłem - rzuciłem i przeczesałem włosy ręką

- No jak już to zrobiłeś to powiedz co jest grane? - wyczuł, że nie dzwonię bez potrzeby, no bo kto by to robił o drugiej w nocy

- Pokłóciłem się z Klarą - szybko wybełkotałem

You Me USOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz