Hej , wróciłam. Mam nadzieję że ten rozdział będzie lepszy i będzie więcej komentarzy oraz gwiazdek. Niestety nie jestem pewna kiedy znowu nowy rozdział ale postaram się jak najszybciej . :) No to zaczynamy ... <3
Dawid.
Minęły dwa dni , dwa dnie odkąd znalazłem ją z tamtym facetem, dwa dni od kiedy tu leży , dwa dni mojego cierpienia . Siedzę tu już dwa dni i czekam aż się obudzi, wiem że nie mogę tu być . Wiem , że powinienem odejść i zapomnieć o niej . Ale nie potrafię . Szaleje na jej punkcie od kiedy ją pierwszy raz ujrzałem ,ale wiedziałem że nie mogę jej mieć . Była mojego brata, była z nim szczęsliwa a dla mnie była zakazanym owocem , którego chciałem skosztować. Unikałem jej , chodziłem na dziwki , robiłem kurwa wszystko żeby zapomnieć o pierdolonej dziewczynie mojego brata . Myślałem że udało mi się do czasu gdy spotkaliśmy się pod moim biurem. Wiem ,że ona nie ma zielonego pojęcia kim jestem , ale ja wiem kim on jest . To o niej śniłem, marzyłem. To przeze mnie uciekła z tamtego klubu przez co zaatakował ją ten gnojek. Jeszcze dochodzi do tego mój brat , któremu po pijanemu powiedziałem że kocham się w jego dziewczynie. A teraz ona leży tu nieprzytomna już dwa pieprzone dni, a ja nie mogę nic do cholery zrobić. Jedynie co mogę to siedzieć , trzymać ją za rękę i się modlić do Boga by zostawił mi ją tutaj. Jestem tak zamyślony , że nie zauważam łez płynących z moich oczu , jednak mam to gdzieś . Ona tu leży nieprzytomna a ja nic nie mogę zrobić . Zaczynam cicho szlochać i błagać by się obudziła , kładę głowę koło jej ręki i nawet nie zauważam kiedy zasypiam..
Budzę się czując jak łóżko się porusza. Dziwne , pewnie za dużo wczoraj wypiłem. Nie mija sekunda a uświadamiam sobie gdzie jestem. Jestem w szpitalu, jest tu Suz, dwa dni w śpiączce , a ja jestem obok. Podnoszę oczy i widzę , że ona wpatruje się we mnie kompletnie zdezorientowana. Uśmiecham się do niej, po czym mówię :
- Cześć piękna , wreście się obudziłaś. Jak się czujesz ? Potrzebujesz czegoś?
Patrzy na mnie ze strachem w oczach , a potem jąka:
-Prze-Przepraszam , nie wiem kim pan jest...-mówi, a jej głos brzmi tak cichutko , że prawie nie słyszalnie .
Czuję ból, nie pamięta mnie , nie wie że dwa dni temu to ze mną się całowała w klubie , to dla mnie była mokra , i to ja dotykałem jej cipki .
- Suz , skarbie , jestem twoim chłopakiem , nie pamiętasz? Miałaś wypadek , i leżałaś dwa dni w śpiączce. Ale już jest dobrze, i wrócimy do domu .
Gdy to powiedziałem ucieszyłem się ponieważ nie mogę jej zostawić , a jednak ją okłamałem. Jeśli czegoś nie zrobię , znienawidzi mnie . Nachylam się i całuję ją w usta. Już dawno chciałem to zrobić.
Suz
Gdy otwieram oczy , dostrzegam jakiegoś mężczyznę leżącego obok z głową na łóżku i trzymającego mnie za rękę . Poruszam się , przez co on wydaje ciche jęki , po chwili się budzi i spogląda na mnie swoimi zielonymi oczami. Skądś go znam jednak nie wiem skąd. Patrzę na niego zdezorientowana zastanawiając się kim on do cholery może być , jest za piękny by być moim chłopakiem , rodzina to też nie jest, no chyba że czegoś nie wiem. Nagle uśmiecha się do mnie i mówi :
-Cześc piękna, wreście się obudziłaś. Jak się czujesz ? Potrzebujesz czegoś?
O cholera nazwał mnie piękną , czyli go znam i to chyba dobrze , o boże no nie wiem. Myśl , myśl kurwa sus kto to może być...Wiem ,że powinnam coś powiedzieć ale nie potrafię nic wymyślić , więc wykrztuszam tylko :
-Prze-Przepraszam , nie wiem kim pan jest...- Nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć, musiało mi się poszczęścić , siedzi przede mną najpiękniejszy facet jakiego w życiu widziałam.
- Suz , skarbie , jestem twoim chłopakiem , nie pamiętasz? Miałaś wypadek , i leżałaś dwa dni w śpiączce. Ale już jest dobrze, i wrócimy do domu .
A jednak, kurwa jestem jego dziewczyną , o boże mam szczęście , tylko dlaczego kurwa tego nie pamiętam , dlaczego zapomniałam kim on dla mnie jest . Widzę jak blondyn marszczy brwi , coś jest nie tak. Nie mija chwila a zielonooki pochyla się nade mną i całuje ....
I jak tam może być ??
Piszcie komentarze ... <3
CZYTASZ
Tylko On
RomanceDavid , rozkręcający się biznesmen , podkochujący się w Suz od ponad 4 lat , czy wykorzysta szansę na stworzenie związku . ? I czy stworzy go na prawdziwych relacjach czy może na bujdach ?