Rozdział 29

4.2K 276 34
                                    

To mu musiało wystarczyć , na razie. Po chwili znowu mnie pocałował z dziką namiętnością i zaczął szybciej się poruszać  . Po chwili oboje doszliśmy i opadliśmy  na posadzkę w prysznicu .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 
Wczorajszy dzień spędziliśmy bardzo ruchliwe . Kochaliśmy się w całym domu , na każdej podłodze , każdym stole , przy każdej ścianie . Nie wiem jak to wytrzymałam ale dałam radę jednak teraz odczuwam tego skutki . Nie jestem w stanie usiąść a co dopiero wstać z łózka. Moja cipka jest obolała i pewnie przez cały dzisiejszy dzień nie będzie można nic robić o ile nie dłużej . Natomiast David leżał obok mniej smacznie spał , jego nic nie bolało i był najwyraźniej w dobrej formie . Nagle mój telefon zaczął wibrowac oznaczając o przyjściu wiadomości . Sycząc z bólu usiadłam na łóżku i sięgnęłam po telefon , który leżał na nocnej szafce . Numer miałam zapisany "Izy <3" A zdjęcie kontaktu przedstawiało mnie i jakąś piękną blondynkę w moich ramionach. Widząc to zdjęcie poczułam coś dziwnego , jakbym popełniła zbrodnie , ale nie wiedziałam co zrobić . Nie chciałam tak się czuć , otworzyłam wiadomość i zamarłam gdy przeczytałam jej treść. 
Suz to już chyba setny SMS nie wiem co się z tobą dzieje . Martwię się o Ciebie gdzie jesteś kochanie . Ted dziwnie się zachowuje unika mnie jakby wiedział gdzie jesteś ale bał się powiedzieć . Twoi rodzice jeszcze nic nie wiedzą ale ile mogę ich okłamywać w końcu będę musiała im powiedzieć że nie wiem co się z tobą dzieje . Proszę Ci odpisz wiem że gdzieś tam jesteś cała i zdrowa . Jestem twoja przyjaciółka A my wiemy gdy coś się dzieje najlepszej przyjaciółce . Kocham XX Izy
Gdy przeczytałam  do końca po mojej twarzy spływały łzy  I wtedy sobie przypomniałam . Ja i Izy podczas naszego pierwszego spotkania w akademiku . Ja i Izy na imprezach . Zaczęłam płakać ze szczęścia budząc tym Davida. Natychmiast wziął mnie w ramiona jednocześnie próbując się dowiedzieć co się dzieje . Ja jedynie pokręciłam głową i z uśmiechem na twarzy zaczęłam bardziej płakać . Moje szczęście nie trwało długo gdy uświadomiłam sobie że David mi o niej nie powiedział A powinien przecież wiedzieć o niej . Prawda ?? 
Momentalnie odsunęłam się od niego i zapytałam :
- Dlaczego?  Dlaczego mi nie powiedziałeś że mam przyjaciółkę , nie przypomniales mi o niej i o rodzicach o akademiku . ? - spytałam zła na niego . Widziałam w jego oczach smutek i strach .W końcu na mnie spojrzał i powiedział :
- Bałem się . Tak cholernie się bałem że  mnie zostawisz . - powiedział z rozpaczonym głosem .
Byłam w szoku nie wiedziałam jak na to zareagować . Powinnam była dac mu szanse A Izy napisać  W skrócie co się dzieje . Wzięłam telefon i odpisałam jej co się stało w skrócie oraz ze niedługo się odezwę  po czym odłożyłam goście i spojrzałam na Davida .
-  Czegoś jeszcze mi nie mówisz ?

Spytałam nie spodziewając się co mogę usłyszeć .

Pewnie mnie znienawidzicie ale powoli kończę ta książkę mam pomysł na dalsze losy tych bohaterów ale nie wiem czy jest sens jej pisania skoro tak mało osób ja czyta :(

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz