Rozdział 27

4.4K 251 5
                                    

-Miałaś wybór i zostałaś więc teraz cię nie puszczę już nigdy , kochanie. - I znowu mnie pocałował.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zanim otworzyłam oczy wiedziałam, że znowu jestem sama w łóżku. Poczułam jak ogarnia mnie rozczarowanie ,że znowu wstaję sama . Byłam zła na siebie za to że wczoraj tak zareagowałam oraz że mu wczoraj uległam. Dałam sobą manipulować. Przewróciłam się na bok i poczułam ból w dolnych partiach . Poczułam jak łzy wybierają w moich oczach. Nie mogłam dłużej powstrzymywać łez i pozwoliłam im płynąć. Moim ciałem wstrząsnął szloch. Byłam bezradna ,nie wiedziałam co mam robić. Nie pamiętam nic z mojego życia oraz nic związanego z Davidem . Nie mogłam powstrzymać łez i znowu płakałam jak dziecko. Nagle usłyszałam skrzypienie fotela więc spojrzałam w tamtą stronę i zamarłam . Na fotelu koło okna siedział David i patrzył ba mnie dziwnie . Jak przez mgłę widziałam jak przełyka łzy I Stara się ogarnąć wyraz twarzy .
Siedziałam na łóżku a łzy płynęły mi po twarzy i nie wiedziałam co mam zrobić. Nie wytrzymałam już dłużej tej ciszy więc wstałam i podeszłam do niego rzucając się mu w ramiona . Kiedy mnie objął , rozpłakałam się jeszcze bardziej . On nic nie powiedział tylko mocniej mnie objął i pocałował mnie w głowę. Płakałam jakiś czas , nie wiedziałam ile płakałam Ale po jakimś czasie przeszło mi i już tylko troszkę szlochałam. Wyprostowałam się w jego ramionach i spojrzałam na niego pełna obawy .
-Dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego się tak zachowałeś ? Pozwoliłeś mi odejść. A jeśli bym wyszła ? Jeśli ..
Nie pozwolił mi dokończyć i uciszył mnie pocalunkiem .
- Byłem zły, że chciałaś odejść i to jak bardzo weź mnie wątpisz . Nigdy nie pozwolilbym Ci odejść. Pobiegł bym za tobą za bardzo Cię kocham.
- Ja też cie kocham mimo że prawie cię nie znam .
- Kochanie wszystko będzie dobrze . Jutro rano wyjeżdżamy i spędzimy razem 3 miesiące .
- Niczego więcej nie pragnę jak być z tobą :*

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz