Rozdział 28

4.5K 236 3
                                    


Nie pozwolił mi dokończyć i uciszył mnie pocałunkiem .
- Byłem zły, że chciałaś odejść i to jak bardzo weź mnie wątpisz . Nigdy nie pozwoliłbym Ci odejść. Pobiegł bym za tobą za bardzo Cię kocham.
- Ja też cie kocham mimo że prawie cię nie znam .
- Kochanie wszystko będzie dobrze . Jutro rano wyjeżdżamy i spędzimy razem 3 miesiące .
- Niczego więcej nie pragnę jak być z tobą :*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wiedziałam , że po wczorajszej nocy się wiele zmieniło . Słońce świeciło na moją odkrytą skórę a ja wiedziałam , że tym razem nie jestem sama w łóżku . Czułam go obok siebie , na sobie i w sobie . Tak , dobrze przeczytaliście w  sobie . No właśnie spałam zajebiście w jego ramionach i spałabym dalej gdyby nie zaczął pobudzać mnie palcami , które leniwie poruszały się w mojej kobiecości . Nie musiał za bardzo się starać , gdyż nawet we śnie do niego mnie ciągnie i momentalnie byłam mokra i to wszystko dla tego wariata. Podniosłam biodra aby wyjść mu naprzeciw i poruszałam nimi w rytm jego coraz to szybszych pchnięć . Zamruczałam z przyjemności nadal nie otwierając oczu , poddając się rozkoszy jaką mi fundował .Kiedy byłam już o krok od orgazmu jego palce zniknęły a ja otworzyłam oczy zdezorientowana. Nie chciałam żeby przestał , miałam nadzieję że dokończy . Jednak on siedział na łóżku obok mnie jakby nigdy nic i się uśmiechał cwaniacko , nie wiem co próbował tym wskórać ale zmuszę go by dokończył to co zaczął.
Podeszłam do niego i pocałowałam , mówiąc :

- mmm , mogłabym się tak codziennie budzić i nigdy nie miałabym dość . - po czym złożyłam ponowny pocałunek na jego ustach , tym razem głębszy i bardziej namiętny . Boże , jak ja go pragnęłam. Usiadłam na nim , rękoma poruszając po jego ciele chciałam poczuć każdy skrawek jego ciała nawet te najbardziej intymne . Poczułam jego erekcję więc zaczęłam poruszać rytmicznie biodrami jednocześnie dalej go całując . On natomiast mnie tylko całował nie zamierzał chyba nic robić . Zła na niego sięgnęłam po jego kolegę i uwolniłam go na wolność bez jego pomocy.  Jego wielkość mnie przeraziła i na chwilkę się zawahałam jednak po chwili ruszyłam z powrotem do działania . Jedną ręką wzięłam go do ręki i polizałam koniuszek jego penisa . Poczułam jak David sztywnieje jednak nie odezwał się ani słowem , więc ruszyłam dalej . Zaczęłam go całować , kierując się w dół aż do jąder które polizałam . David nadal się nie odzywał , ba nawet nie stęknął ale wiedziałam że na niego działam czułam to . Powoli wzięłam jego erekcję do ust i zaczęłam ją ssać poruszając ręką którą trzymałam go u nasady członka .  Ssałam go jak szalona coraz głębiej wsadzając go sobie go gardła . Wtedy mój ukochany nie wytrzymał i złapał mnie za głowę jęcząc .
 Uśmiechnęłam się słysząc jego jęki , byłam zadowolona że to dzięki mnie . Jednak kara musi być karą , a ja miałam nadzieję na ruchanko więc kiedy poczułam , że jest przy granicy orgazmu wycofałam się i poszłam do łazienki zostawiając go tak samo rozpalonego jak on mnie. Wiedziałam , że pobiegnie za mną i mnie zerżnie i na to liczyłam .  Nie czekałam nawet minuty a poczułam jak unosi mnie i idzie pod prysznic nie zważając że mam jeszcze na sobie jego koszulę w której spałam.  Postawił mnie pod prysznicem i odkręcił wodę , jednak zanim zaczęła lecieć zdążyłam ściągnąć koszulę więc byłam już naga . On nie miał tego problemu , ponieważ zdążył już ściągnąć bokserki, nie zamierzałam robić pierwsza kroku więc zaczęłam zamaczać włosy jednocześnie wypychając mu cycki przed nos. Zareagował natychmiast . Złapał mnie i zaczął całować , bez żadnych gierek naprowadził i wsadził jednym pchnięciem we mnie swojego kutasa . Zaczął się rytmicznie poruszać a nasze usta poruszały się w tym samym rytmie co nasze ciała, nagle oderwał się ode mnie i powiedział :

- Moja . Jesteś moja . Powiedz to . Powiedz , że jesteś moja . - błagał, nie wiem o co chodziło ale przez moment widziałam w jego oczach strach .

- Jestem twoja na zawsze więc przestań gadać i kochaj się ze mną .

To mu musiało wystarczyć , na razie. Po chwili znowu mnie pocałował z dziką namiętnością i zaczął szybciej się poruszać  . Po chwili oboje doszliśmy i opadliśmy  na posadzkę w prysznicu .



Na razie tyle sorki ale miałam zapierdziel w szkole . Mam nadzieję , że się podoba .

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz