Rozdział 22

4.6K 275 12
                                    


Kiedy się obudziłam czułam każdy mięsień w moim ciele , ból był straszny ale do zniesienia . Moja głowa też nieźle bolała , mimo że nie piłam wczoraj nic . Łóżko było puste co oznaczało ,że David poszedł do pracy . Powoli przypomniałam sobie wydarzenia z wczorajszego dnia . Jazda limuzyną . Pożądanie. Dotyk Davida. Wszystko było piękne do czasu wyjścia z pojazdu . Wszędzie flesze , aparaty na dodatek byłe Davida w łazience , jego wtargnięcie tam w poszukiwaniu mnie a potem ta laska przy nim. Momentalnie usiadłam na łóżku jednak zbyt gwałtownie ponieważ poczułam ból w całym ciele i głowy.  Poczułam łzy pod powiekami ale nie mogłam im pozwolić płynąć , muszę być silna. Nie mogę mu teraz pokazać , jak bardzo mnie zranił . Muszę stad się wydostać jak najdalej od niego , ale skoro wczoraj mnie znalazł to znowu to zrobi . Wstałam i podeszłam do szafy po walizkę , po czym zaczęłam pakować rzeczy . Nie usłyszałam kiedy David wszedł do pokoju ale poczułam go gdy był za mną zanim się odezwał :

- Zostaw to , nawet nie myśl że uciekniesz mi zanim porozmawiamy . - jego głos był pozbawiony jakichkolwiek uczuć . Wiedziałam , że po tej rozmowie wszystko się wyjaśni lecz nie byłam na nią gotowa . Odwróciłam się do niego lecz nie spojrzałam mu w oczy bojąc się tego że łatwo mu się poddam , rzekłam :

- Nie ma o czym rozmawiać , a jeśli twierdzisz inaczej to umówimy się na inny dzień , muszę to wszystko przemyśleć i ochłonąć z zdobytymi nowymi wiadomościami z twojego życia. A teraz jeśli pozwolisz , pójdę już. - zapięłam walizkę po czym postawiłam ją i złapałam za rączkę i ruszyłam w stronę drzwi . Już myślałam , że pozwoli mi odejść gdy usłyszałam jak mówi:

- Suz , kochanie , porozmawiamy lecz jednak twój wybór jak . Albo wrócisz tutaj i porozmawiasz ze mną albo ja wybiorę sposób w jaki porozmawiamy ale obiecuję , że nie ruszysz się dopóki ci nie pozwolę . Wybieraj.

Po tonie jego głosu poznałam , że nie żartuje , jednak ja też  nie . Złapałam mocniej rączkę i ze ściśniętym gardłem powiedziałam ciche "żegnaj " po czym wyszłam.

Byłam już przy drzwiach a on nie wyszedł , blefował . Poczułam łzy w oczach , podeszłam do drzwi ale te ani drgnęły . Nie możliwe .. Drań wszystko obmyślił, dlatego nie wybiegł za mną .  Po chwili wpadłam na genialny pomysł, zostawiłam  walizkę przy drzwiach i wróciłam do Davida .

Siedział na łóżku ale na mój widok wstał , chciał coś powiedzieć jednak mu nie pozwoliłam i przywarłam ustami do jego .  Całowaliśmy się namiętnie on przekonany że wróciłam do niego a ja wiedząc że to może być nasz ostatni pocałunek . Rękami jeździłam po jego całym ciele aby wymacać klucze . Były w tylnej kieszeni jego spodni . /miałam wyrzuty sumienia że to robię , wiedząc że zaraz go zostawię .

- Kocham cię . - powiedziałam po czym wyciągnęłam klucze z jego spodni i popchnęłam go na łóżko . Biegnąc zamknęłam drzwi sypialni i popędziłam na dół . Już byłam na dole gdy poczułam jego ramiona ciasno oplatające moją talię . Zaczęłam się wyrywać , kopać ale to nic nie dało , jedynie co to otrzymałam od niego klapsa w tyłek na co pisnęłam.  Wszedł do sypialni , rzucił mnie na łóżko , klucze położył w garderobie którą zamknął i wrócił do mnie w ręku trzymając dwa paski.




Dum , Dum ,Dum , Dum. I jak wam się podoba ? Tylko proszę nie spojlerować co może być dalej . Dzięki Kochane <3

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz