CRYSTAL
Musiała wyjść.
Selene dała jej sygnał. Nie mogła się spóźnić. Jeśli chciały wydostać Astro, wszystko musiało pójść gładko i bez żadnych zakłóceń. Włamanie się do Więziennej Twierdzy było nie lada wyzwaniem, jednak radziły sobie już z wieloma trudnymi sytuacjami. Nie mówiąc już o tym, że jedna z Sióstr była kiedyś wartowniczką.
Był tylko jeden problem. A nawet dwa.
Od ich ślubu żadne z nich się nie uśmiechało. Sprawa Astro spadła na nich niczym skalna lawina i przygniotła do ziemi. Nox reprezentował ciotkę Nebulę, która przez osłabienie nie wstawała z łóżka, próbując wymusić przeprowadzenie jawnej rozprawy sądowej. Bez skutku, jednak żadne z nich się nie poddało. Teraz też wracał z kolejnej przegranej bitwy. I ze złymi wieściami.
— Bariera pękła. Widziałem to, Crys... Kochanie, dokąd się wybierasz? — Zmierzył ją podejrzliwym wzrokiem.
Dziewczyna zastygła w miejscu z na wpół zapiętą peleryną. Sądziła, że jeszcze długo go nie będzie, dotąd batalie w sądach toczyły się do późnego zaćmienia. Całe szczęście, że nie zdążyła zasłonić twarzy maską, z której ciężko byłoby się wytłumaczyć.
— Muszę coś załatwić. Obiecałam Selene, że się czymś zajmę...
— Czym się zajmiesz?
— Chodzi o Astro. Naprawdę muszę już wyjść...
Nox zastąpił jej drogę i złapał ją za ramiona.
— Czego mi nie mówisz?
— Musisz być taki podejrzliwy? — zirytowała się. Jeśli chciała dostać się do Więziennej Twierdzy, potrzebowała trochę czasu. Jeśli chciała wejść do środka, potrzebowała jeszcze więcej.
— Bo ciągle coś ukrywasz. Nie denerwowałabyś się w ten sposób.
— A w jaki niby denerwuję się zazwyczaj? — Zmarszczyła brwi.
— Co musisz załatwić? Jeśli chodzi tylko o Astro, chcę wiedzieć. Nie wspomniałaś o nim ani słowem, a teraz nagle wychodzisz.
Wzięła głęboki wdech, po czym powoli wypuściła powietrze ustami. Obiecała, że będzie mówiła prawdę... Obiecała, że wszystko wyjaśni. To miała być jej ostatnia misja na ten moment. A jeśli powie mu po powrocie... Powinna być ostatnią. Ale nie mogła wyjaśnić Noxowi wszystkiego teraz, kiedy czas ją gonił i deptał jej po piętach.
— Nie mówię ci, bo będziesz próbował mnie zatrzymać — odparła szczerze. — Wrócę i ci wyjaśnię, ale teraz...
— Crys, przed czym mam cię powstrzymać?! — Ścisnął mocniej jej ramiona. Z łatwością mogłaby się wyrwać, ale tego nie zrobiła.
— Muszę wyjść! Puść mnie wreszcie — poprosiła stanowczo.
— Zrobisz coś głupiego. Niebezpiecznego. Po prostu to widzę.
Nie chciała tego, ale najwyraźniej musiała zmienić taktykę. Widziała, jak tarcza zegara patrzy na nią z naganą, przesuwając wskazówki z każdą mijającą cenną sekundą.
— Nox — Dotknęła jego twarzy, a jej spojrzenie złagodniało — nic złego się nie dzieje. — Wspięła się na palce i ucałowała kącik jego ust. — Obiecałam, że powiem, kiedy będę mogła. Nie mogę, ale mimo wszystko to zrobię, rozumiesz? Muszę tylko zrobić jeszcze jedną rzecz.
CZYTASZ
Kroniki Lumeny: Księga pierwsza • Księżyc
FantasyLumena: kraina nocy, gdzie Księżyc i gwiazdy są najjaśniejsze. Królestwo magii, którego przed dziesięciu laty omal nie zniszczył jego największy wróg - smoki. Smoki, które opanowała gorączka, a Smocza Furia po dziś dzień wspominana jest jako najbard...