XIX

199 8 27
                                    

Dawid:
Biedne moje malutkie. Cmoknąłem go w głowę i głaskałem po włosach.

Filipowi przez sen leciały łzy na moją pościel. Szybko wytarłem jego łzy.

Jedyny widok, którego nigdy nie zniosę i poprostu nienawidzę... Jest widok mojego maleństwa jak płacze...  Nie potrafię patrzeć na mojego misia jak z jego pięknych oczek lecą łezki..... Wtedy to jest najgorszy widok na świecie.

Wiem jaki był przywiązany do matki... Zdaje sobie sprawę, że to dla niego duża strata... Ale nie pozwolę mu zapaść w jakąś depresję...

Zacząłem bawić wię jego włoskami.

Jezu on ma takie śliczne włoski a ja jebane zakola

Meh

Leżałem sobie tak do 16  gdy Sirven się obudził.

Swoje piękne czekoladowe oczka miał zaczerwienione, także podkrążone, z których dalej lały się pojedyńcze łezki

Zawsze mnie zastanawiało jedno-

Jak poliżę jedną z jego łez to będzie słona? Czy raczej czekoladowa?

Albo pełna smutku i zażaleń?...

Chcę spróbować, ale to potem jak trochę się uspokoić, bo weźmie mnie za debila

~hejka~ powiedziałem cicho. Ten wtulił się w moją klatkę piersiową

~hej~ odpowiedział tym samym tonem wlepiony we mnie.

Pogłaskałem go po głowie i bardziej do siebie przytuliłem.

~skarbuś nie płacz... wiem, że ci ciężko... Po stracie ważnej osoby.. ale proszę... Spróbuj nie płakać... Musisz się pogodzić ze stratą tak czy siak... Im szybciej się oswoisz tym będzie ci łatwiej... ~ powiedziałem spokojnie z troską w głosie. Ten popatrzył swoimi czekoladowymi oczkami w moje.

Zbliżyłem swoją twarz do jego następnie stykając nasze usta w jedność zaczynając kolejny długi pocałunek. Sirven oddawał pocałunek, z trochę z mniejszą namiętnością niż zazwyczaj, ale mi się podobało

Nagle wbiła Bjushee

~ej Sirven~ powiedziała. Sirven jej kiwną na znak takiego "co chcesz" ~są trzy kobiety, które jedzą loda. Jedna go liże, druga ssie, a trzecia gryzie, która ma męża~ zapytała

Oho- jak chuj wybierze to drugie- natknąłem się na to już kiedyś

Sirven dostał laga

~ta co ssie?~ zapytał bardziej niż odpowiedział

~nie ta co ma obrączkę, ale podoba mi się to jak myślisz~ powiedziała ze śmiechem i wyszła. Sirven trochę poczerwieniał.

Położyłem rękę na kroczu Filipa na co ten zrobił się już CAŁY czerwony na twarzy.

Aż miło patrzeć jak ma takie zaczerwienione policzki.

Uroczo wtedy wygląda

~to co dzisiaj powtóreczka z wczoraja?~ zapytałem

~nie dzisiaj.. dobra?..~ zapytał spokojnie

~no dobra~ odpowiedziałem i owinąłem ręce wokół talii Filipa. ~co robimy?~ zapytałem

~nie wiem...~ odpowiedział.

*******************
Sirven:
Pierwszego dnia po pogrzebie matki nie potrafiłem się opanować, co chwilę płakałem... Z dnia na dzień było coraz lepiej.

Jakieś pół miesiąca po pogrzebie w końcu odpaliłem streama. Pogadałem trochę z widzami i pograłem z Dawidem.

Oczywiście na nagrywkach próbujemy udawać, że nie jesteśmy w związku, a jak już do siebie zarywamy to "dla beki".

pokój miłości //Sirven x Dawid//  (w trakcie poprawek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz