Incubi Amore. Na jej wezwanie [+18]✅

Słowo się stało

Żartuje, tu jeszcze nic nie ma!

Zapraszam Was jednak serdecznie na kolejną opowieść z cyklu Incubi Amore! Staram się pisać tak, by zaciekawieni mogli się odnaleźć bez znajomości części pierwszej - zwłaszcza jeśli nie lubicie dużej ilości fantazji erotycznych 😊

Wciąż pracuję nad historią Desi i Orobasa, wiele się w niej zmienia - przez pracę nad poprzednią książką ta odsunęła mi się w czasie, ale może to lepiej. Odpoczęliście sobie ode mnie troszkę!😊

W skrócie znajdziecie tu:

🔞wymuszona, piekielna bliskość

🔞trochę hate, trochę przeznaczone love

🔞"Powyrywam ci te wszystkie piórka"

🔞"Uparta koza"

🔞"Powiedziałabym ci, żebyś poszedł w diabły, jeślibyś stamtąd właśnie nie wracał!"

🔞"I co ja z tobą zrobię, ludzka kobieto?"

Dłuższy opis:

W niewoli z demonem, którego sama zniewoliła? Cóż, nawet rewelacyjny plan może się rewelacyjnie rozwalić...

Świat i Desdemona nie byli najlepszymi przyjaciółmi. Co sześć lat przytrafia jej się okrutne nieszczęście, więc czego mogłaby oczekiwać, gdy zbliżają się jej dwudzieste czwarte urodziny? Po tym, jak spłonął przytułek dla bezdomnych, w którym się zatrzymała, wpada na ryzykowny pomysł. Okradnięcie kościoła nigdy nie brzmi za dobrze, ale zdesperowany znajdzie swój gwóźdź do trumny. Z kieszeniami kosztowności i przypadkowo złapaną księgą ukrywa się w czyimś domu i... już mniej przypadkowo czyta o demonach, aniołach oraz życzeniach, jakie potrafią spełnić.
Inkub został przyzwany.
Orobas, demon wierny przyzywającemu, oddany sługa. Ten, który spełnia najskrytsze pragnienia... Bass walczył z przyciąganiem do Ziemi od tygodni. Wiedział, że czeka tam dla niego jakaś kobieta, nie wiedział jednak kto i czego potrzebuje. Ostatecznie przyciąganiu kręgu przyzwania nie da się odmówić, więc stanął przed nią jak Pan Bóg go stworzył. Kiedy wariatka, która połączyła ich ze sobą, zostaje znokautowana, a jemu zarzucono obrożę na kark... Co może zrobić spętany demon, jeśli nie oczekiwać?

🛑Książka dla dorosłych🛑

Ściskam! Widzimy się... 19.01 ❤️😈