List

444 19 0
                                    

Minęło kilka tygodni, a Ron i Harry nadal byli w dobrych stosunkach. Wszyscy byli szczęśliwi, gdy zaczęli znowu rozmawiać, ponieważ dziwnie było, gdy nie było w pobliżu Rona, nawet dla Blaise'a i Pansy, którzy nie przyjaźnili się z nim tak długo, jak Harry i Hermiona. 

Wszyscy spędzali czas u Harry'ego, nigdy nie spędzali razem czasu nigdzie indziej. Grali w inną grę planszową, tym razem w Monopol. Draco nie załapał gry zbyt dobrze, ale i tak lubił przesuwać błyszczący element gry. Trochę zajęło Harry'emu i Hermionie wyjaśnienie zasad i sposobu gry, ale gdy inni zrozumieli, gra robiła się coraz gorętsza.

"Nie waż się kupować tej posiadłości, Ronald Weasley!" Pansy krzyczała.Ron się uśmiechnął. Kupił go. "Ha, baw się dobrze z tym kolorem, Parkinson. " Powiedział spokojnie, wymieniając fałszywe pieniądze na kartę nieruchomości."Ty, Ronald, jesteś najgorszy. "Wszyscy się śmiali i grali dalej.

 Gra kontynuowała się w ten sposób, ludzie krzyczeli na siebie, kłócili się, a Harry musiał stale upominać ludzi (głównie Pansy) za oglądanie ich języka przed Draco. Ostatecznie, Blaise wygrał mecz. Gdy wszyscy odbierali grę, ktoś pukał do drzwi."Zabiorę to. 

" Hermiona zaproponowała, i poszła i otworzyła drzwi. Wróciła niedługo po tym, drzwi się za nią zamknęły."Kto to był?" Harry pytał."Tylko studentka. " Hermiona odpowiedziała, wyciągając kopertę z kieszeni. "Miała list, powiedziała, że jest od Dumbledore'a. To dla ciebie. " Wręczyła list Harry'emu.


Harry zabrał list. "Dla mnie? Zastanawiam się, po co to jest. . . " Przesłuchiwał, otwierał list. Wyciągnął gazetę. Po przeczytaniu długo wpatrywał się w pergamin w dłoniach. W końcu spojrzał w górę, jego wyraz twarzy był nieczytelny.

"Wszystko w porządku, kolego? O czym był ten list?" Ron pytał. Harry nie odpowiedział na początku. Spojrzał na Draco, a potem wyjął pudełko z Monopoly ze stołu. Podał pudełko maluszkowi. "Możesz to dla mnie schować, Dragon?" Zapytał. "Mhm!" Draco odpowiedział, odjeżdżając. Harry patrzył, jak maluch biegnie korytarzem do swojego pokoju.

 "Harry"? Hermiona powiedziała, powodując, że Harry na niego spojrzał. "Co było w liście?" Jej głos był miękki i pełen niepokoju. "Cóż, to chyba dobra wiadomość. . . ? Trochę mnie to zniechęciło, nie spodziewałem się tego. " "Czego się nie spodziewałeś?" Blaise pytał. Harry westchnął, przeczesując włosy dłonią. 

"Jutro. . . jutro musimy zabrać Draco do gabinetu Dumbledore'a. . . antidotum jest skończone. Znowu się zestarzeje". "Myślę, że to ma sens, minął już prawie miesiąc. Chociaż wydaje mi się, że to było wczoraj, gdy zażądałem, abyś powiedział mi, co się dzieje z Draco. Pansy powiedziała, z małym chichotem. "Tak, minęło trochę czasu. " Ron powiedział. 

"Ale poważnie, nic ci nie jest? Nie wyglądasz dobrze. " "Chyba będę za nim tęsknić, wiesz? Opieka nad nim stała się tak ważną częścią mojego życia i nie sądzę, że jestem gotowa, by ją odebrać. Nie spodziewałem się, że będzie tak szybko, spodziewałem się trochę czasu, żeby się przygotować. . . " Wycofał się. "Harry, myślę, że wszyscy będziemy za nim tęsknić, ale on nie odejdzie. " 

"'Mione, on mnie nienawidzi. Całkowicie mną gardzi. Nie, on nie odejdzie na świat, ale odejdzie do mnie. Harry powiedział, że jego głos trochę pękł, walcząc ze łzami. "Nie jestem gotowy, by znów się z tym uporać. " Wszyscy stali w milczeniu, nie wiedząc, co powiedzieć. Właśnie wtedy Draco wybiegał z pokoju z wielkim uśmiechem, który zachwiał się, gdy wchodził do pokoju, jakby wyczuł napięcie. Spojrzał na Harry'ego. Kilka łez spłynęło mu po twarzy. Draco zmarszczył brwi. Hawwy

Harry spojrzał z góry na Draco. "Tak, Draco?" Powiedział, że go odbiera. "Co złego? Dlaczego płaczesz? Nie lubię, kiedy płaczesz. " Draco powiedział, patrząc w oczy Harry'ego z niepokojem. "Nic mi nie jest, Dragon. " "Bu-" "Bez ale. Jestem w porządku. Wiesz co? Może spróbujemy mieć najlepszy dzień, co?" "Najlepsza na świecie?"

 Draco zapytał z nutą zdziwienia w głosie. "Absolutnie najlepszy. " Harry uśmiechnął się do Draco, pomimo blasku w jego oczach. Piątka obsypała Draco uczuciem tego dnia. Grali w gry, jedli przekąski i spędzali cały dzień uszczęśliwiając Draco. Wcześniej, niż by się chciało, zrobiło się późno. Draco ziewnął, ciągnąc Harry'ego za ramię. "Hawwy jestem śpiący" 

" Tak? Gotowy do spania, kochanie?" Harry pytał. Tym razem nikt nie skomentował tego pseudonimu, ani nie planował. Uśmiechnęli się smutno do obu. "Mhm. . . " Harry podniósł Draco. "Więc dlaczego nie położę cię do łóżka, dobrze?" "Ale ja chcę spać z tobą. " Draco jęczał. Harry uśmiechnął się smutno. "Później Draco, obiecuję, że przyjdę po ciebie, kiedy pójdę spać, dobrze?".


"Dobrze." Draco uśmiechnął się, zadowolony z tej odpowiedzi. Harry zaniósł Draco do swojego pokoju, rozdzierając się trochę, gdy po raz ostatni wsadził Draco do łóżka. Draco spojrzał w górę na Harry'ego. "Ni ni Hawwy, kocham cię ". 

"Nocny smoku, ja też cię kocham, kochanie". Harry uśmiechnął się smutno do malucha. Wyszedł z powrotem do salonu, nieświadomy, że kilka łez zsunęło się po jego twarzy. "Harry? Wszystko w porządku człowieku?" zapytał Blaise.

- T-tak, nic mi nie jest. Otarł oczy, przybierając sztuczny uśmiech. - Stary, myślę, że oboje wiemy, że to kłamstwo. Może nie jestem Hermioną, ale wyraźnie widzę, że coś jest nie tak i zakładam, że ma to coś wspólnego z Draco. zapytaj, czy chcesz o tym porozmawiać?" zapytał Ron. - Po prostu... prawdopodobnie już nigdy nie będę miał z nim uprzejmej rozmowy... a wcześniej to wystarczająco bolało, nawet nie chcę sobie wyobrażać... - urwał, nie dokańczając zdania. 

Pansy podeszła do Harry'ego, kładąc uspokajająco dłoń na jego ramieniu. - Posłuchaj, Harry - jej głos był miękki. – Jeśli jest dla ciebie niemiły po tym wszystkim, po wszystkim, co zrobiłeś, żeby czuł się komfortowo przez ostatnie tygodnie, usłyszy to ode mnie. „Już to". - powiedział Błażej. – I to dotyczy również waszej dwójki – jesteście teraz naszymi przyjaciółmi, Draco nie ujdzie ci już na sucho, będąc dla was kutasem.

  Harry uśmiechnął się delikatnie. „Dzięki chłopaki... Właściwie czuję się teraz trochę lepiej. Jeśli... jeśli chcecie iść z nami jutro, możecie zostać tutaj na noc... poza tym myślę, że godzina policyjna już minęła. Miona może transmutować te krzesła w materac lub coś w tym rodzaju... ale teraz idę spać... do zobaczenia rano".

 On wstał. „Nocny przyjaciel". "Noc Harry'ego." - Śpij dobrze, Harry. „Upewnij się, że ty też śpisz, a nie tylko leżeć i martwić się o jutro".„Nocne chłopaki". Harry poszedł do pokoju Draco, podnosząc śpiącego malucha, dotrzymując złożonej wcześniej obietnicy. Kiedy niósł go z powrotem do swojego pokoju, Draco się obudził.

 "Co- Hawwy!" Mruknął sennie. „Och, cześć Dray. Idę do łóżka, a jeśli dobrze pamiętam, chciałeś się ze mną przespać?" "Mhm." Draco wtulił się w Harry'ego. Harry wszedł do swojego pokoju, zamykając za sobą drzwi i kładąc się do łóżka z Draco. Tulił malucha do piersi. Jutro zapowiadał się długi, emocjonujący dzień. W końcu zapadł w niespokojny sen, budząc się wiele razy w ciągu nocy.

Adventures in childhood, again- DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz