15 rozdział „Pół Amerykanin, pół europejczyk"

129 8 12
                                    

Ale zepsutemu człowiekowi nie da się już pomóc, prawda?

Skusiłam się na pizze. Tak, dobrze słyszycie.

Jadłam właśnie pierwszy kawałek pizzy. Siedziałam po turecku na sofie Tylera. Widziałam, jak Adele się na mnie patrzy.

- Naprawdę Smith poszła do dyrektora? - Zapytał Jake.

- Ta - Rzucił Tyler uśmiechając się i przegryzając kawałek pizzy.

- Mnie nadal boli kostka. - Powiedziałam z pizzą w buzi.

Miałam wyrzuty.

Cholera.

I po co ja brałam tą pizze? Na początku miałam z tylu głowy, że zawsze będę mogła ją zwrócić.

Tak, teraz mi się przypomniało, że już kiedyś próbowałam zwrócić posiłek, który sporzyłam.

Skończyło się całonocnym płaczem.

                         POV. ADELE

Melissa odłożyła kawałek pizzy na stołek.

- Gdzie Matt? - Zapytałam.

- Nie wiem. Miał do nas dojść, więc pewnie za chwile przyjdzie. - Oznajmił Tyler z pełną buzią.

Przeniosłam wzrok na Melisse, ponieważ zawsze ją wkurzało, gdy ktoś mówił z pełną buzią. Jednak teraz gapiła się w pudełko pizzy zagapiona.

Wstałam i wybrałam numer do Matta.

Nie po to ściągałam na jego życzenie go z Anglii, aby nie pilnował teraz Melissy, co było jego celem w przeprowadzce tutaj.

Odeszłam z telefonem przy uchu.

- Matt do cholery gdzie jesteś? - Wybełkotałam do telefonu.

Wróciłam do salonu. Zobaczyłam tylko, jak Melissa idzie po schodach do góry, skorzystać z ubikacji.

Adele:
Cholera Matt odpisuj mi. Melissa zjadła w końcu pizze.

Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.

Matt:
I gdzie jest?

Adele:
Poszła się wysikać chyba.

Nie dostałam już odpowiedzi od Matta.

Pov. Melissa

Słuchałam, gdy Tyler opowiada, że przyjeżdża do niego kuzyn z Europy i będzie musiał się nim opiekować.

Wyrzuty sumienia, jednak dawały za swoje.

- Skąd pochodzi? - Zapytał Jake.

- Bardziej z wschodniej Europy. Wiem tylko, że ma dobry łeb w piciu.

Patrzyłam uważnie, gdy Adele wychodziła z pokoju z telefonem przy uchu.

- Jak ma na imię? - Zapytałam w końcu.

- Dawid. - Odparł Tyler. - Jest pół Amerykaninem, a pół Polakiem. Ma tam jakieś jeszcze korzenia niemieckie, ale się nie wgłębiałem. A może jest z Niemiec, a tylko trochę Polakiem? Nie pamiętam. Ma 20 lat, ale nie chodzi już do szkoły. Jest chyba ratownikiem na plaży. I z czego się śmiejesz Melissa?

- Z niczego. - Odrzekłam.

Cholera jedzenie wraca mi się do gardła.

To był ten moment w którym naprawdę poczułam satysfakcję, a z drugiej strony przerażenie.

Nigdy o tobie nie zapomnęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz