Rozdział V ● Wspomnienie ●

24 4 2
                                    

- Anabel, nie możesz się widywać z mordercą i to z jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców na świecie i dodatkowo jeszcze rozmawiać z nim jakby był ZWYKŁYM CZŁOWIEKIEM! - Krzyki i nerwy bohatera sprawiły, że ściany domu trzęsły się jakby wł...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Anabel, nie możesz się widywać z mordercą i to z jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców na świecie i dodatkowo jeszcze rozmawiać z nim jakby był ZWYKŁYM CZŁOWIEKIEM! - Krzyki i nerwy bohatera sprawiły, że ściany domu trzęsły się jakby właśnie panowało trzęsienie ziemi.

- Enji, przykro mi ale to moja sprawa. Nie mieszaj się. Dabi nie jest aż takim wielkim jakby to ująć... psychopatą?
- NIE JEST!? ON PALI LUDZI ŻYWCEM! TO SERYJNY MORDERCA!
- Enji on zginie.
- Co?
- On zginie, zginie również cała liga, a ciało Tomury zostanie przejęte przez jakiegoś chuja.
- O czym ty mówisz?
- Tyle mogę Ci powiedzieć. Dlatego daj mi miesiąc. Jebany miesiąc. Nie interweniuj w sprawy ligi przez miesiąc. Proszę.
- Cholera. Mam pozwolić działać przestępcom jak gdyby nigdy nic?
- Nie. Wykonuj swoją pracę tak jak zawsze. Jakbyś o niczym nie wiedział. Nie przychodź również do baru. Enji proszę.
-Cholera miesiąc masz jebany miesiąc.

Endevador wyszedł z domu trzaskając drzwiami. Gdzie poszedł? Tego nie wie nikt, ale Anabel postanowiła, że pomoże Dabiemu. Pomoże członkom ligi.

W następnych dniach Anabel zajęła się szukaniem informacji na temat każdego z żyjących członków ligi. Wieczorami chodziła również do baru, gdzie za każdym razem spotykała Dabiego z którym rozmawiała. Czy Dabi jej zaufał? Raczej nie. On nikomu nie ufa.

- No proszę a ty znowu tu? - odezwała się Anabel do Dabiego wchodząc do baru.
- Mógłbym powiedzieć to samo.
- Naprawdę?
- Tak. Powiedz mi czemu się mnie tak uczepiłaś?
- Ja? To ty pierwszy zaproponowałeś mi wspólne picie.
- Może i tak, ale jestem przestępcą, a ty masz zapewne cudowne życie.
- Nie zawsze było piękne i nie jest. Dabi prawdopodobnie ja nie dożyję tegorocznych świąt Bożego Narodzenia. Dlatego mam gdzieś ten świat i ludzi, a ty wydajesz się być jeszcze bardziej odklejony niż ja. Nic mi nie powiesz?
- Dlaczego masz niby umierać? Żyjesz wśród bohaterów, nie masz powodów do strachu.
- Dabi.... Nie musisz tego wiedzieć. Ja nie mam nic do stracenia. Od urodzenia nie miałam. Nie miałam rodziców, ani żadnej rodziny. Nikt. Pustka. Rozumiesz? - W tym momencie po policzkach Anabel spłynęło kilka łez, które od razu wytarła w rękaw bluzy, nie wiedziała dlaczego płacze. Nigdy, nawet gdy o tym myślała nie płakała. Nawet Enji'emu podczas opowiadania swojej historii (pomijając jej ojca-potwora, który chce ją zabić oraz o swoim darze) nie uroniła nawet łzy, ale teraz? Nie rozumiała co się dzieje.

Niespodziewanie Dabi wstał i przytulił ocierającą łzy dziewczynę, szepcząc jej do ucha: Nawet nie wiesz jak bardzo rozumiem.

Emocje dziewczyny nie wytrzymały i ryknęła płaczem. Nagle wszystko co niegdyś miało miejsce do niej wróciło. Widok spadającej matki, ból, strach, samotność. Anabel wtuliła się w Dabiego starając uspokoić łzy i płacz, ale nie potrafiła. Wiele wspomnień jakby znalazło ujście w murze, którego dziewczyna wybudowała wokół swoich wspomnień, wokół swojego serca.

Odgłos rozstrzaskującego się ciała o ziemię, panika i krzyk przechodniów oraz on głos potwora: " Anabel posluchaj uważnie. Moje życie nic nie znaczy, ale nie potrafię żyć tak jak człowiek. Musisz wiedzieć, że tata ma także drugą osobowość. Jest ona bardzo zła. Musisz uważać kiedy przejmie ona nade mną kontrolę." Po policzkach ojca, który musi skazać swoją córkę na męczarnie spłynęło kilka łez. Nie chciał tego, ale nie mógł żyć jak człowiek skoro nim nie był. " Pamiętaj, że tatuś zawsze ciś kocha i kochał twoją mamę. Przepraszam.... I Dziękuję." Postura mężczyzny zmieniła swój wygląd teraz wyglądał jak prawdziwy potwór, który nagle zaczął zanikać. Ciemność. Pisk i zapach krwii. Nic więcej.
Policja napisała w raporcie:
Kobieta 30 lat popełniła samobójstwo, córki nadal nie odnaleziono.

Anabel obudziła się w nieznanym jej pokoju. Posiadał on białe ściany i brązową podłogę. Dziewczyna podniosła się i usiadła na łóżku. Zza ściany dochodziły odgłosy ostrej kłótni.

- PO CO ŻEŚ JĄ TU PRZYWLUKŁ!?
- ONA MIESZKA U BOHATERA NA PEWNO JEST Z NIM W ZMOWIE
- Dabiś ta dziewczyna nie jest nam tu potrzebna
- Może wam nie jest, ale mi jest nie ważcie się jej choćby tknąć.

Ostatni z głosów z pewnością należał do Dabiego. Dziewczyna złapała za klamkę i otworzyła drzwii, ku jej zdziwieniu były otwarte. Skierowała się w stronę skąd dochodziły odgłosy. Gdy była coraz bliżej nagle poczuła ogromny ból głowy i po raz kolejny usłyszała ten cholerny głos "To idealny moment Anabel. Chcę krwii. Zabij ich.". Nie. Nie mogła tego zrobić. Dziewczyna złapała się za głowę i upadła na kolana, nic nie słyszała jedynie pisk. Anabel całkowicie odłączyła się od świata zewnętrznego, coraz bardziej tonęła w żądzy potwora.

Na korytarz wyszedł Dabi, widząc stan w jakim się znajduje na nim Anabel. Zaczął do nie mówić aby się ocknęła. Czy to możliwe, że Dabi po tak długim czasie komuś zaufał?

- A....el, Ana....., ....bel, Anabel, ANABEL - głos Dabiego wyrwał dziewczynę.
- Co się stało? - Anabel miała tak cienki głos jakby rzeczywiście miała zaraz umrzeć Dabiemu na rękach.
- Chciałbym abyś ty mi to wytłumaczyła. Byłaś nieobecna, a w twoim cieniu na plecach były skrzydła. Anabel, wytłumacz to.
- Przepraszam.... nie mogę... ja nie mogę - łzy same zaczęły po raz kolejny płynąć z oczu.
- Rany, rany chodź i wytrzyj te łzy. Idziemy się napić.
- Lepiej daj mi pizze.
- Co?
- Idziemy na alkohol i pizze.
- Rany, niech Ci będzie. W barze opowiem Ci pewną historię,a ten twój barman podaje pizze?
- Jak go poproszę to zrobi.
- Człowiek wielu talentów
- Tylko z takimi się zadaje
- Chyba za mocno cię polubiłem wiesz?

- Człowiek wielu talentów - Tylko z takimi się zadaje - Chyba za mocno cię polubiłem wiesz?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


ODKRYTE FAKTY

● Anabel "wybudowała mur" wokół swoich wspomnień po to by spowolnić morderstwo, które ją czeka.

● Dziewczyna wie, że potwór (ojciec) ma dwa oblicza: człowieka i prawdziwego potwora.

● Anabel jest bardzo zdolnym samoukiem. Nie chodziła do podstawówki, a czytać i pisać nauczyła się od ubogiego staruszka, który niedługo potem zniknął.

● Dziewczyna nie chce sprawić krzywdy Enji'emu ani Dabiemu czy komukolwiek z ligi, ponieważ bardzo ich szanuje.

● Anabel nazywa Endeavor po imieniu kiedy nie jest zdenerwowana, albo wie, że postawi na swoim.

● Dziewczyna nienawidzi All For One za to, że ją oszukał i chciał ją wykorzystać.

● Dar Anabel ma bardzo negatywne skutki dla jej zdrowia.

● Dabi zaczyna coraz bardziej ufać dziewczynie.

● Enji nie ma pojęcia o prawdziwym darze Anabel.

.o0×X×0o.

Przepraszam za błędy

ᴡ sᴢᴀʟᴇ ᴢᴇᴍsᴛʏ | ʙɴʜᴀOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz