12•Telewizor

1.7K 52 12
                                    

Jakże romantyczną scenę przerwała nam Julita.

- Hejka - powiedziała kładąc łokcie jeden na moje ramię, drugi ma ramię Bartka - Już się nie macajcie. Chodźcie na dół

Julita na prawdę, jesteś taka zazdrosna czy tak z nudów się pojawiasz gdzie nikt cię nie potrzebuje? Trochę osób zebrało się na dole. Ktoś dla contentu robił jakiś zakład o 100 kto wygra w bilardzie. Nie wiem po co Julita nas tam chciała, chyba robiliśmy za tło.
Po jakimś czasie przyszła do mnie Hania

- Cześć Mel, za dwa dni mamy nagrywać odcinek z among us w prawdziwym życiu. Pomyślałam, że może byś chciała wystąpić w tym odcinku. Napisałabym do Karola - powiedziała stojąc przede mną

- Ja na odcinku? Właściwe możesz się go zapytać - odpowiedziałam chodzisz nie byłam tego pewna. Zawsze się śmiałam z tego, że nagrywają filmy, a jak sama w nim występie to będzie hipokryzja. Ale trzeba pamiętać, że Karol Friz Wiśniewski może się na to nie zgodzić.

Po kolejnych trzech godzinach nikt już nie był trzeźwy, chociaż ja się bardzo dobrze trzymałam. Patrzyłam jak Olek uczy twerkować pijanego Micha. Najwyraźniej w głowie mu się zakręciło i wywrócił się na telewizor. Wszyscy zaczęli się śmiać, w tym ja. Olek i osoby co przed chwilą siedzieli na kanapie oglądając go poszli pomóc mu wstać. Telewizor wyglądał mniej więcej tak jak z pranka na frizie. Bartka nie było, wiec chciałam go zawołać, żeby pokazać mu co się z telewizorem stało. Poszłam na górę z uśmiechem. Sprawdziłam jego pokój, w środku go nie było, wiec zaczęłam po kolei sprawdzać inne pokoje. Otworzyłam drzwi do pokoju Julity. Byli tam we dwoje w dwuznaczej pozycji. Bartek siedział z przodu łóżka pochylony do tyłu. Julita miała twarz dosłownie 5 cm od niego. Opierała się na rękach przed nim. Kiedy otworzyłam drzwi Bartek na mnie popatrzył z zaskoczeniem. Julita odrazu się odsunęła tak, że stała przed nim. Zamknęłam drzwi, żeby im nie przeszkadzać w tym cokolwiek robią. Poszłam do pokoju Bartka aby to przekalkulować. Było mi trochę przykro, ale to co zobaczyłam jeszcze niczego nie definiowało. Nie oszukujmy się dalej wyglądało to dwuznacznie i mogło oznaczać jakieś podrywy. Nie całowali się, przynajmniej w tym momencie w którym otworzyłam drzwi.
W pokoju było wyłączone światło. Jedynie wielkie okno wpuszczało promienie światła z księżyca tak, że dało się cokolwiek zobaczyć. Siedziałam na zacienionej części łóżka starając się poukładać sobie wszystko. Zanim skończyłam to robić do pokoju wszedł Bartek. Usiadł na krześle przy biurku na przeciwko mnie.

Complications || Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz