•29•

1.3K 36 32
                                    

- Bartek, nie jestem zła. Rozumiem cię. Przecież jakiś czas temu było tak samo tylko, że z tobą. To było mniej jednoznaczne. - odpowiedziałam przysuwając się do Bartka. On objął mnie swoją ręką i przytulił

- Wiedziałaś, że Julita cię popchnęła wtedy jak dostałaś wstrząsu? - powiedział po chwili losowo Bartek

- Nie, nic nie pamiętałam - odpowiedziałam odklejając się od chłopaka.

Spojrzałam prosto w jego ciemnobrązowe oczy, a on w moje. Zaraz nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku, który szybko przerwałam

- Bartek, ja w nocy przespałam się z tym gościem z klubu - Wolałam, żeby wiedział od razu, niż później się dowiadywał. Tak jak się spodziewałam nie wyglądał na zadowolonego

- Jesteście razem? - zapytał brunet

- Co ty, widzieliśmy się dwa razy - odpowiedziałam z uśmiechem

- Jak nie to bez różnicy - odpowiedział i wrócił do całowania się ze mną.

Leżałam na nim w ciągłym pocałunku, do momentu kiedy kończyło nam się powietrze. Moją dłoń trzymałam na jego policzku, on za to na mojej tali i dupie. Zaczęłabym daily ze stukania, ale ktoś wszedł do środka. Smutne, że żyjemy w społeczeństwie pozbawionym umiejętności pukania.

- Bart-- Oo - powiedział Patryk zaskoczony takim widokiem, kiedy wszedł do pokoju. Ja zsunęła się z Bartka, ale jednak zdąrzył zobaczyć. Od razu zamknął drzwi - Już chyba nic

- Poczekaj Mel - powiedział Bartek, wstał i poszedł do Patryka.

Usiadłam na łóżku i podniosłam telefon. Zobaczyłam wiadomość na telefonie od Michała. Masz ochotę na powtórkę z wczoraj? - wysłał Michał. Dzisiaj nie mam ochoty - odpisałam, chociaż miałam, ale nie na Michasia. No dawaj, sprawię, że będziesz miała - odpisał Michał. Chyba trochę zbyt pewnie siebie, jak myśli, że mnie podnieci. Mam okres - odpisałam skutecznie pozywając się problemu.
Do środka wszedł Bartek

- Z kim piszesz? - zapytał Bartek siadając na łóżku

- Michaś - odpowiedziałam znudzona podając mu telefon z otwartymi dm

- Masz okres? - zapytał Bartek

- Nie, a co? - zapytałam retorycznie - idziemy na dół?

Usiedziliśmy obok siebie na kanapie. Podczas siedzenia tam poczułam, że zaczyna boleć mnie brzuch, a raczej solidnie palić, ale to zignorowałam. Ma dół zeszła Julita i usiadła z kubkiem na drugim końcu kanapy.

- Znowu razem? - zapytała Julita jakbyśmy się przyjaźniły

- A co cię to interesuje? - zapytałam z obrzydzeniem spoglądając na dziewczynę.

- Zapytać nie mogę?

- Ty nie możesz, weź Julita na prawdę zatkaj się, bo jak słyszę Twój głos to mi się gorzej robi - odpowiedziałam, nie wiem czy to było od Julity, ale faktycznie mi się gorzej robiło

- Wszystko w porządku? - zapytał Bartek - Faktycznie jesteś blada

- Mam alergię na idiotki - odpowiedziałam i chwilę jeszcze posiedziałam z nimi, aż musiałam biec do toalety. Zwróciłam do kibla pożywienie, chociaż nie wiem czy powinna się tam znaleźć krew. Zaraz wstałam i wróciłam na kanapę, chociaż raczej starałam się wrócić na kanapę, bo zanim to to niczego nie słyszałam i nie widziałam.

------------------------‐---------------

Dokończe to co się stało tutaj w kolejnym rozdziale, chociaż nie ma tutaj długiego wątku, żeby napisać cały rodział wiec nie wiem. Zrobię zrobię jakąś przerwę na to, aby uzyskać pomysły, albo będę pisać jakieś odklejone rzeczy, tak jak teraz trochę, więc myślę, że pierwsza opcja jest lepsza. Możecie pisać swoje pomysły na kolejne rozdziały, wtedy powinno się pojawić coś wcześniej.

Miałam zamiar pisać o koncertach, ale nie mam pomysłu, na to aby nie wyszło to po prostu dziwnie, albo bez logiki i zeby sie nie powrórzyły dramy, więc ten wątek raczej się nie pojawi, a przynajmniej nie będzie z tego całego rozdziału.

Miłego dnia!!

Complications || Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz