•31•

1.2K 39 29
                                    

Od wypadku z narkotykami Michała minęło sporo czasu. U Michała w domu znaleźli środku odurzające, miał rozprawę, ale z powodu bardzo dobrego adwokata zapłacił tylko grzywnę. Ja nie miałam żadnych problem związanych z tym. Przez ten czas Michał odezwał się do mnie może trzy razy. W domu Genzie było zwyczajnie. Nic szczególnego się nie działo. Pomijając moment bliżej pobytu w szpitalu, kiedy Michał twierdził na instagramie, że coś brałam. Ja ciągle byłam z Bartkiem i nic nie wskazywało na to, że coś ma pójść nie tak.

Siedziałam na łóżku w swoim pokoju. Wstałam i ruszyłam w stronę pokoju Bartka z nudów. W środku go nie było, nic mi nie mówił, że ma gdzieś iść więc zeszłam na dół. Myślałam, że jest w salonie albo kuchni, ale tam też go nie było

- Wiecie gdzie jest Bartek? - zapytałam wszystkich w salonie

- Wychodził jakiś czas temu - odpowiedział michu

- dzięki - odpowiedziałam i wróciłam do pokoju.

Gdzie jesteś? - napisałam do Bartka. Chwilę czekałam na odpowiedź, ale nie doczekałam się odpowiedzi więc włączyłam tiktoka. Przesiedziałam tam chyba z 2 godziny. Bartek zwykle nie śpieszył się by odpowiadać na wiadomości, ale 2 godziny to już sporo czasu jak na wiadomość ode mnie. Było późno wiec poszłam spać.

Rano zeszłam na dół. Zapomniałam, że Bartek wieczorem gdzieś pojechał więc na spokojnie zrobiłam sobie kawę i ją wypiłam.  Wróciłam do pokoju i zobaczyłam wiadomość na telefonie, od jakiejś dziewczyny. Twój chłopak raczej mało wierny jest - napisała jakaś Klaudia. O co chodzi? - odpisałam. Nie zdziwłaby mnie taka wiadomość o ile nie była by na mój numer telefonu. Sama się go zapytaj - odpisała dziewczyna, tak jak powiedziała tak też zrobiłam. Poszłam do pokoju Bartka i zapukałam.

- Kto to Klaudia? - zapytałam wparowując do pokoju

- Nie znam żadnej - odpowiedział Bartek siedząc na łóżku. Nawet na mnie nie spojrzał.

- To czemu do mnie pisała? - zapytałam wkurzona

- Ja ją nie jestem - odpowiedział obojętnie

- O co ci kurwa chodzi?! Gdzie ty kurwa byłeś pół nocy?! Czemu pisze do mnie jakas klaudia?! Ruchałeś się z nią czy o co chodzi!? - krzyczałam

- Tak, a co? - odpowiedział obojętnie

- Coś mnie ominęło, czy dalej jesteśmy razem?

- nic cię nie ominęło

- Dobra weź się kurwa zastanów co ty sobą reprezentujesz - odpowiedziałam I wyszłam z pokoju

Wróciłam do pokoju i się popłakałam. Po chwili jednak przypomniało mi się o czym myślałam na plaży za granicą. Postanowiłam, że Bartek to koniec i jak widać powinnam się stosować. Postanowiłam przestać się tak przejmować  jakimś chłopem, który rani mnie częściej niż wszyscy znajomi. Zeszłam na dół i dostałam informację, że wieczorem będzie impreza więc chwilę posiedziałam na dole i poszłam zrobić makijaż i ubrać się w kieckę.

----‐--------‐------------------------------

Ten rozdział był całkiem nudny, ale trzeba wprowadzenie do akcji zrobić. Mam nadzieję, że wymyślę coś jeszcze do tej akcji, bo na ten moment to i tak w chuj nudno będzie.

Miłego dnia widzowie, możecie pisać co chcecie zobaczyć w tej książce.

Complications || Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz