Prolog

5.4K 148 7
                                    


Kilka miesięcy wcześniej

Red

Rozproszył się i prawie przypłacił za to życiem. Powinien skupić się na tym co robi. Miał zadanie i powienen je wykonać z pełną świadomością.
Wyjechał na obchód skuterem. Nie skoncentrowała sie tak mocno jak powinien i nie usłyszała świstu lotki.
Dopiero kiedy poczuł ukłucie w ramieniu zrozumiał co się stało. Postrzelili go strzałką usypiającą. Mieli go.  
Zahamował, żeby nie spaść z skutera pędzącego z pełną prędkością. I to było ostatnie co pamiętał zanim stracił przytomność.
Obudził się na betonowej podłodze. Oblano go lodowatą wodą, co natychmiast go otrzeźwiło.
Znajdował się w małej celi, mającej jakieś trzy na trzy metry. Z trzech stron otaczała go gładka ściana, a czwartą stanowiły żelazne, grube kraty sięgające sufitu. Za nimi widział kawałek ciemnego korytarza, który skręcał w bok, blokując mu dalszy widok.
W pomieszczeniu nie znajdowało się nic. Było puste. Rozbierali go, zostawiając w samych bokserkach. Na szczęście miał dużą tolerancję na zimno, bo w celi było chłodno.
Wstał i skupił się na najważniejszym. Na znalezieniu drogi ucieczki. Obszukał wszystko. Kraty, ściany i podłogę. Zawarczał kiedy nie znał nic. Nie miał jak uciec.
Pozostało mu czekać aż jego porywacze popełnią jakiś błąd, żeby mógł się uwolnić lub albo ktoś po niego przyjdzie. Był pewien, że chłopaki go szukają i to kwestia czasu zanim tu przyjdą.
Wiedział co go teraz czeka. Tortury i przesłuchania, albo kolejne eksperymenty.  Więcej szkoleń albo testowanie jego organizmu. Nie był pewien kim byli, ale był pewien, że to co zrobią mu się nie spodoba.
Musiał tylko wytrzymać. Nie wydać sekretów do czasu aż stąd wyjdzie. Raz mu się udało, więc zrobi to po raz kolejny.

Bearmen III- Red [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz