Rozdział 7

5.3K 206 8
                                    

Livia

Red zdecydowanie nie umiał gotować. Zadał jej milion pytań, aby być w stanie przyrządzić swoją potrawę.
Nie była pewna co jej podał i nawet nie chciała pytać. W smaku nie przypominało niczego.
Zdobyła dla niego spodnie i sam wyciągnął je ze skutera. Jednak odmówił ubrania jej. Jedynie przykrył kocem.
Chciał napoić ją wodą, ale zaprotestowała odwracając głowę.
  - Chce herbatę.
  Odwrócił się niepewnie w stronę ognia, po czym wrócił do niej niepewnym wzrokiem.
  - Księżniczko, nie umiem.
  Mógła się tego spodziewać, po tym czym ją nakarmił. Zupełnie nie radził sobie w kuchni.
Poczekał aż wypije wodę i odstawił kubek. Odchylił koc, a jego palce powędrowały prosto między jej nogi. Sapneła, kiedy przesunął je wzdłuż jej warg sromowych.
  - Obolała?
  Miała trzy orgazmy, ale o dziwo czuła się dobrze.
  Rozszerzyła nogi, dając mu lepszy dostęp. Jego palce drażniły, ale nie wsuwał się w głąb jej ciała.
Red chwycił poduszkę i podłożył ją pod jej biodra. Zarumieniła się, kiedy wbił wzrok między jej nogi. Była pewna, że teraz ma bardzo dobry widok.
  - Jeśli będziesz uciekać przerzucę cię przez kolano i obije ci tyłek.
  - Co?!
Nie odrywał spojrzenia od jej łona, kiedy jej odpowiadał.
  - Lubię dominować w łóżku. Dam ci tyle ograzmów ile będziesz chciała, ale masz się mnie słuchać.
  Nie było na to szans.
  - Nie zgadzam się- warkneła natychmiast.
  Wbił w końcu w nią palec. Sapneła kiedy ją wypełnił. Wycofał go po chwili i dodał kolejny. Czekała znowu je wycofał, ale zostawił je na zewnątrz. Czuła tylko opuszki palców, które ją drażniły.
  - Jesteś więźniem i niezbyt masz wybór.
  Próbowała się opuścić niżej, aby poczuć jego palce, ale więzy jej przeszkadzały.
  - Powiedz, że będziesz grzeczna, a dostaniesz orgazm.
  - Będę grzeczna.
  Rzuciła to natychmiast, a on wsunął w nią palce. Sapneła, kiedy po chwili dołączył do nich kolejny. Tym razem robił to o wiele za wolno.
Zmienił rękę i dwa palce wbijały się powoli w jej cipkę, podczas gdy kciuk masował łechtaczkę.
Druga ręka przesunęła się na tył jej ciała i zaczęła drżeć. Palec znowu znalazł się koło jej odbytu i zaczął masować wejście.
Nie było najmniejszej szansy, że się na to zgodzi. Nigdy nie uprawiała analu i nie chciała próbować.
Pozwoliła mu na zabawę odbytem do chwili, kiedy próbował włożyć do dziurki czubek palca, wtedy uciekła.
Ręce natychmiast znikły. Zarówno z tyłka jak i cipki. Red pochylił się nad i zaczęła drżeć, kiedy rozwiązywał jej więzy.
On naprawdę miał zamiar ją zbić.
Odwiązał ją od łóżka, zostawiając resztę związane razem z przodu jej ciała. Chwycił ją bez wysiłku i usiadł na brzegu łóżka, kładąc jej tyłek sobie na kolanach.
  - Nie, Red! Nie ma mowy!
  Jedną dłoń położył na jej szyi, zmuszając aby leżała. A druga opadła na jej pośladki z taką mocą, że krzyknęła.
  - Red!
  Zupełnie nie przejął się jej protestem. Próbą ucieczki i kopnięcia go. Wykonał kolejne uderzenie, tym razem na drugi pośladek.
Zawyła tak samo jak poprzednio. Walczyła, przecież była wojowniczką, jednak był o wiele większy i silniejszy od niej i trzymał ją bez problemu.
Razy spadały co chwilę i krzyczała po każdym z nich. Uderzał w każdą część jej pośladków i po chwili palił ją cały tyłek.
W końcu nie miała siły i przestała się wyrywać. To było bezcelowe. Dokładnie zrozumiała przesłanie. Był silniejszy i mógł zrobić z nią co chciał.
Wykonał jeszcze dwa uderzenia, zanim przestał. Chwycił ją za kucyk i pociągnął do góry. Kiedy stanęła między jego kolanami zarzucił sobie jej związane ręce na plecy.
  - Pocałuj mnie.
  Nie zamierzała tego zrobić. Właśnie dał jej lanie i chciał aby zachowała się jakby nic się nie stało.
  - Księżniczko jesteś moja. Cała moja.- dotknął palcem jek ust i wsunął jego czubek do wnętrza- Te usta są moje i to jak owijałaś je koło mojego kutasa był tak dobre, że mogę dojść na samo wspomnienie tego.
  Jego palec zsunął się niżej i objechał powoli jeden z sutków, uważając żeby go nie dotknąć.
  - Zamierzam ssać twoje sutki codziennie. Piersi masz tak cudownie duże, że mój fiut schowa się pomiędzy nimi. Dojdę między nimi, gdy ty będziesz ujeżdżała wibrator. Wyobrażasz sobie jak zakładam ci klamerki na sutki? Będę cię ujeżdżał od tyłu kiedy ciężarki będą kołysały się pod nimi. Albo połączę sutki łańcuszkiem i sam będę nim ciągnął kiedy się w ciebie wbiję.
  Jego słowa na nią działały. Jej cipka zacisnęła się i musiała oprzeć się na nim, aby nie upaść. Puścił jej piersi, żeby posadził ją na kolanach, po czym wsunął palec w jej rozgrzaną pochwę i zaczął powoli ją posuwać.
  - Cipka jest tylko moja. Nie poczujesz tu żadnego innego fiuta... Albo wibratory. Czasami będę używał ich podczas seksu, innym razem nie będzie mnie obok. Kiedy do ciebie przyjdę będziesz tak rozgrzana, że dojdziesz ledwo się w ciebie wbiję.
  Zaczęła sapać. Tylko od jego słów i jednego palca w cipce.
  - Będę chciał abyś używała dilda, gdy ja będę na ciebie patrzył. Albo gdy będziesz obciągać mi fiuta. Wiesz jak mocno dojdę ci w ustach, kiedy będziesz miała wypełnioną cipkę zabawką, od której pilot będę trzymał w ręce?
  Zabrał palec i zajęczał, ale on jedynie zsunął spodnie w dół i nasadził ją na fiuta. Zgodnie zajęczeli kiedy w nią wszedł.
Poczuła palec przy odbycie i zawachała się. Wsuwał go powoli w głąb jej ciała.
Objęła ciało Reda rękoma i nogami. Zastygła w bezruchu, kiedy powoli penetrował jej odbyt.
  - Księżniczko, twój odbyt też jest mój. Będę cię tu pieprzył równie często jak w cipkę. Na początku delikatnie. Chce cię rozciągnąć i przygotować na mojego fiuta. Dzisiaj tylko jeden palec. Aby nic cię nie bolało.
  Zapiszczała. Uczucie które czuła było dziwne. Nie bolało, ale rozciągnie mięśni odbytu nie było przyjemne.
  - Zamierzam włożyć tu zatyczki, aby cię rozciągnąć. I jestem pewien, że będę przy tym tak podniecony, że będę musiał cię przy tym wypieprzyć.
  Zatrzymał palec i liczyła na to, że to koniec, ale on tylko obrócił go kilkukrotnie wywołując jej pisk. To było jeszcze dziwniejsze niż uczucie rozciągania. Po czym wrócił do popychania go jeszcze dalej.
  - Wiesz, jaka będziesz ciasna, mając wypełnioną dupkę? Nie mogę się doczekać kiedy będziesz w stanie mnie tu przyjąć. Będę jedynym, który kiedykolwiek wypieprzy ten tyłeczek. A twoja dupka będzie jedyną do której włożę fiuta.
  Odsunęła się od niej i sapneła, gdy przez to palec mocniej wszedł w jej odbyt.
  - Co?!
  Po tym co mówił, rzeczach które chciał zrobić sądziła, że ma już wszytko za sobą. A on nigdy nie uprawiała analu? Był równie niedoświadczony co ona.
  - Tak, księżniczko. Obiecałem sobie, że zostawię to dla wyjątkowej dziewczyny i właśnie taką znalazłem.
  Patrzył na nią z rozbawieniem i na chwilę zapomniała o palcu w odbycie. Przynajmniej do chwili kiedy mocno pchnął go w jej wnętrze. Krzyknęła na to uczucie, ale Red przycisnął usta do jej warg tłumiąc ten dźwięk.
Kiedy w końcu się odsunął wyszła. Czuła, że jego fiut drży w jej wnętrzu, ale bała się ruszyć z palcem wypełniacym jej odbyt.
Meżczyzna wycofał nieco palec i pchnął ponownie na co zasyczała. Zamarł patrząc na jej reakcję.
  - Jeszcze?
  - Jaaa...- sama nie była pewna co czuje.- To dziwne uczucie.
  - Ale dobre?
  Musiała przyznać mu rację i ponowił ruch. Potem znowu i znowu. Zaczęła ruszać mu naprzeciw poruszać biodrami.
Fiut posuwał jej pochwę podczas gdy palec wypełniał tyłek. Zaczęła jęczeć już po chwili.
Red był niesamowitym kochaniem i nawet z wypełnionym tyłkiem, czego nigdy nie chciała potrafił doprowadzić ją do organizmu w kilka minut.
Miała wrażenie, że on nawet się nie zmęczył kiedy doszedł. Palec opuścił jej tyłek i dopiero teraz poczuła dyskomfort. Mięśnie paliły jej wnętrze.
Red podniósł ją bez wysiłku, nie wysuwając fiuta z jej wnętrza. Czuła jak puchnie w niej, kiedy zaniósł ją do łazienki. Usiadł w basenie z wodą, z nią na udach.
Rozpuścił jej włosy i sięgnął dłońmi do piersi. Objął je całymi dłońmi, a kciukami zaczął masować sutki. Odchyliła się do tyłu opierając się o jego kolana i dając mu lepszy dostęp.
  - Mógłbym cię pieprzyć cały czas, księżniczko. Dalej nie mam dość.
  - Mam dość- przyznała na co mężczyzna się zaśmiał.
  Puścił jej sutki i podniósł wystarcząco wysoko, aby wysunąć z niej członek. Czuła jak sięga do jej dłoni, po chwili więzy opadły, ale nie miała siły by nawet myśleć o ucieczce.
Red przytulił ją do swojego torsu i obniżył się w wodzie, aby prawie na nim leżała.
  - Podasz mi to nazwisko?
  - Nigdy.
  Zamilkł na chwilę i myślała, że będzie nalegał, ale zmienił temat.
  - Będziesz spała?
  Odpowiedź była oczywista, wyniesiona ze szkolenia, które przeszła.
  - Nie. Tylko słabi robią drzemki.
  - Więc porozmawiamy?
Natychmiast się napieła. Będzie chciał próbować wyciągnąć informacje których nie mogła zdradzić.
  - Spokojnie, księżniczko. Nic na siłę. Chce cię lepiej poznać. Najpierw dodajesz płatki, czy mleko?
  Chciał uśpić jej czujność, a później wyciągnąć informacje. Znała to aż zbyt dobrze.
  - Nie jadam płatków z mlekiem.
  - Szkoda, to chyba jedyne, co potrafię ugotować. Ty będziesz dowodzić w kuchni, a ja w łóżku.
  - Nie zamierzam ciągle gotować i też chcę dowodzić w łóżku.
- Jadam prawie surowe mięso i ludzie nie lubią tego widoku. Nie oczekuję, że będziesz mi je przygotować.
Chciała na niego spojrzeć, ale ją przytrzymał.
  - Jeśli będziesz ciągle poruszała tyłeczkiem, to nie będzie przerwy.
  - To po co ci gotowałam, skoro mogłeś zjeść na surowo?
  - Byłem więźniem i nie mogłem wybrzydzać.
  Prychneła w jego tors. Miał dziwne zasady, których nie potrafiła zrozumieć.
  - A co do łóżka, to miałaś mnie w nim dwa dni i tylko zmarnowaliśmy czas.
  - Nieprawda!
  -Miałaś swoją szansę i nie skorzystałaś. Teraz realizujemy moje pomysły. Twój wezmę pod uwagę, jeśli będzie naprawdę dobry. W sumie każdy związany z seksem jest dobry.
Zachowywał się tak, jakby tworzyli związek. Jakby planwał ich wspólne życie.
  - Więc jestem wolna?
  - O nie, księżniczko. Jesteś moim więźniem. Nie wypuszczę cię stąd.

 

Bearmen III- Red [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz