Rozdział 4. Występ

246 8 0
                                    

Mineły 2 tygodnie odkąd spotkałam Nicolę i odkąd moja przyjaciółka się z nim spotyka. Podobno będzie z tego coś więcej.

Właśnie siedzę sama w klubie bo większość tancerzy i tancerek zapomniała, że mamy dzisiaj próbę. Sofia powiedziała żebym dzisiaj solo ćwiczyła.

- Ej, a może zrobisz sobie wolne - przerwała mi trenerka - w końcu i tak nie ma osób żeby ćwiczyć większość układów

- Nie będę przerywać. To nie moja wina, że tancerze nie przyszli

- A co z Nicol? Obiecała, że dzisiaj przyjdzie

- Można powiedzieć, że padła ofiarom silnego uczucia

Trenerka się zaśmiała i wróciła do swoich zajęć, a ja do swoich.

***

Po skończonym treningu wyszłam z klubu i czekałam na taxi. Chwilę później zobaczyłam jak Nicola i Nicol całują się na środku chodnika. Podeszłam do nich i złapałam Nicol za ramię.

- Musimy porozmawiać - zabrałam ją kawałek dalej

- Co się stało? - zapytała zdezorientowana

- Wystawiłaś mnie i Sofie dla Nicoli - zaczełam głośniej mówić - obiecałaś, że dzisiaj przyjdziesz na trening i będziemy razem tańczyć

- No ale podobno nie tylko ja nie przyszłam - próbowała się tłumaczyć - zresztą chciałam spędzić trochę czasu ze swoim nowym chłopakiem

- Aha czyli jesteście parą - podeszłam bliżej - naprawdę Ci gratuluję, ale pamiętaj, że jesteś tancerką i to jest twoja praca. Przecież jutro mamy występ

- O co robisz takie wielkie halo?

- O to, że spotykasz się z nim od 2 tygodniu, a dla mnie nie masz w ogóle czasu, pominę fakt, że w klubie pojawiłaś się tylko raz - wydusiłam to z siebie - poproszę dyrektora żeby przeniósł mnie do innej drużyny. Nie chce już z tobą tańczyć

Poszłam w stronę chłopaka i spojrzałam na niego jakbym miała go wzrokiem zabić. Odwołałam taksówkę. Miałam w sobie tyle emocji, że musiałam wrócić sama do domu.

Nicol dzwoniła do mnie kilka razy, ale ja nie odebrałam. Zadzwoniłam do dyrektora w sprawie o, której mówiłam. Uwielbiam dyrektora klubu, jest bardzo ciepłą osobą i mam super kontakt z jego najstarszą córką. Załatwiłam sprawę w kilka minut i najbliższy występ z tą grupą jest moim ostatnim.

Zamówiłam pizzę i odpaliłam film na netflixie.

***

Godzinę później do moich drzwi zadzwonił dzwonek. Poszłam otworzyć licząc, że przyjechał mój posiłek, ale zobaczyłam coś innego, a właściwie kogoś innego. W drzwiach mojego domu stał Nicola. Chłopak miał minę jakby Nicol się mu właśnie popłakała i zwyzywała mnie od najgorszych.

- Mogę wejść? Chcę z tobą porozmawiać - odezwał się po kilku minutach milczenia. Odsunełam się trochę żeby wpuścić bruneta, a ten wszedł do środka

- Co się stało? - zapytałam, ale wiedziała, że będzie mi robił awanturę

- Nicol mi powiedziała, że się pokłuciłyście. Nawet sam widziałem jak na nią krzyczysz - usiadł na mojej kanapie - jeśli chodzi o mnie i jeżeli masz coś do mnie to po prostu mi to powiedz, a nie robisz jej awanturę o nic

- Po pierwsze zrobiłam jej awanturę ponieważ zaniedbywała drużynę i mnie jako swoją przyjaciółkę, a po drugie bardzo stchórzyła w tym momencie bo zamiast jej rozmawiam z tobą

- Meghan powiem ci coś - zabrzmiało groźnie - już w sklepie było coś z tobą nie tak, potem widziałem, że żałujesz, a teraz po prostu zachowujesz się jak rozwydrzone dziecko, które zostało samo bo jej przyjaciółce zaczeło się układać. Jeżeli boli cię, że Nicol ma chłopaka to serio ci współczuję i życzę żebyś ty też kiedyś poczuła to samo co twoja przyjaciółka

Po tych słowach brunet wyszedł z mojego mieszkania. Chwilę zastanawiałam się nad jego słowami i myślałam czy faktycznie nie jestem trochę zazdrosna, ale przecież ja po prostu powiedziałam, że zaniedbuje przyjaciół i pracę. Może mieć chłopaka, ale niech myśli też o innych znajomych.

Mimo wszystko wróciłam do oglądania netflixa i czekania na jedzenie w moich podartych dresach.

***

Następnego dnia zobaczyłam jak moja już była drużyna się rozgrzewa, a ja czekałam na Sofię żeby z nią porozmawiać. Nicol się na mnie patrzyła z politowaniem, ale ja i tak zawzięcie czekałam na trenerkę. Po chwili przyszła dziewczyna i zabrała mnie do prywatnego pokoju.

- Właśnie wracam od przełożonego i podobno chcesz zmienić drużynę - spojrzała siadając obok mnie - co się stało, że podjełaś taką decyzję?

- Nie czuję się dobrze w tej grupie. Ostatnio pokłuciłam się też z Nicol i po prostu nie mam ochoty z nią tańczyć

- Rozumiem. Nie mogę cię zmusić żebyś została, ale pamiętaj, że zawsze możesz wrócić

- Dziękuję, jesteś super - uścisnełam kobietę - a jeśli chodzi o dzisiejszy występ to oczywiście wystąpie mimo, że to będzie ostatni występ z tą grupą to dam z siebie wszystko

Porozmawiałam jeszcze chwilę z Sofią a potem wróciłam do domu.

Przeglądałam papiery, które odebrałam od Sofii i sprawdzałam czy wszystko jest w porządku z danymi osobowymi.

***

Siedzę właśnie w szatni i ubieram  strój na występ. Dziewczyny z grupy już wiedzą o moim odejściu i nie chcą ze mną rozmawiać. Nie przejmuje się tym bo i tak najbardziej obchodzi mnie fakt, że Nicol już od dawna zostawiła mnie dla Nicoli. Jestem pewna, że też za mną tęskni bo kilka razy chciała do mnie podejść ale zawsze ktoś ją zatrzymywał.

- No dobra dziewczyny. Gotowe na występ - do szatni weszła trenerka

Wyszłyśmy ma scenę i zaczełyśmy pokaz. Obiecałam Sofii i dyrektorowi, że zrobię wszystko żeby to było najlepsze show na świecie.

***

Po skończonym występie byłam zmęczona. Dzisiaj było dużo ludzi i sporo wykonawców piosenek dlatego miałam trochę roboty, ale już na jakiś czas mam wolne że względu na przeniesienie do innego zespołu.

Hejka, jestem już po egzaminach i powiem wam, że jestem pewna tylko polskiego. Angielski nie szedł mi w ogóle, a z matmy rozumiałam tylko polecenia, ale nie rozwiązałam dobrze zadań. Postaram się żeby rozdziały wpadały częściej. Chciałabym się zrekompensować i z tego powodu w przyszłym tygodniu w weekend wlącą 2 rozdziały. Miłego dnia/nocy. Buziaki😘

W rytmie miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz