pov kaarija
minely 3 godziny i 57 minut po 15 odkad wrzucilismy tego tiktoka. bojan moj malutki uwu chodzil caly roztrzesiony nie moglem zniesc tego widoku wiec zabralem go na super romantyczny spacer. jak tak sobie chodzilismy wzdłuż pustych ulic pelnych zuli zobaczylem jego. jacka smolika.
- jack?! co ty tu robisz! - krzyknalem. czulem sie sparalizowany. nie sadzilem ze jeszcze kiedykolwiek spotkam tego krwiozerczego łobuza z rotenburga a tu nagle pojawia sie na mojej ulicy w moim miescie.
- jere? to naprawde ty?! - podbiegl do mnie i kleknal. - blagam wroc do mnie bejba ja cie kocham!
czulem na sobie pytajace galki wojana bojana. kurwa.
- ale my nawet nie bylismy razem. - odpowiedzialem czujac zazenowanie nastepujaca w tym momencie sytuacja.
- bylismy tylko o tym nie wiedziales! - co
- doslownie wyzywales mnie od "pedziów"
- juz nie bede, obiecuje! bejba!
popatrzylem na niego. boze ale brzydki nmg. popatrzylem na bojana. boze ale przystojny nmg. po chwili namyslu wrocilem do nie za interesujacej konwersacji z tym podmiotem.
- wybieram bojana jack, musisz sie odsunac, zakłócasz moja aure kolego. - powiedzialem a jack sie wzburzyl.
- pedzio. - rzekl po czym poszedl rzucic sie pod samochod
- ej a wodka?! - krzyknął bojan.
CZYTASZ
Käärijä i Bojan low story cza cza cza
Fanfiction‼️ Opis dzieła Bożego: nie jest to kurwa pisane na serio. Pieknowłosa męska piękność käärijä z 67 edycji Eurowizji zmaga się z uczuciami w stosunku do swego ziomala też z Eurowizji pięknego Bojana do którego simpuje przez całe kilka dni. Co przynie...