XVI KÖNIG OHNE KÖNIGIN

259 32 22
                                    

pov bojan
po tych ciemnych czasach w naszym związku zrealizowalem ze naprawde bardzo mi zalezy na moim jeremiaszu. któregoś dnia rano jak co dzień idąc po krejzi kajzerki przechodziłem obok jubilera... dostalem nagłego natchnienia i postanowiłem kupic memu mezczyznie pierscien zareczynowy piękny dorodny. i drogi bo na bejbie sie nie oszczędza. czulem szczęście w tak wielkim i metafizycznym wymiarze iż zapomniałem kupic bułek krejzi kajzerek.

jako iż żaden z nas nie posiadł tego okrągłego rodzaju chleba zaprosiłem jerego do restauracji chińskiej naszej ulubionej i tak pamiętnej. tam odbyła się nasza pierwsza randewu a teraz miało tam nastąpić wręczenie pierścienia by jeremiasz stał się jego władcą a mym mężem.

wkroczyliśmy do restauracji tej i zasiedliśmy przy naszym pamiętnym stole. kiedy jere zamawiał swoje ulubione danie - makaron z cukrem i ryżem - ja mentalnie przygotowywałem się do tego momentu.
stwierdziłem że żyje się raz. karpem bijem. powstałem po czym ukląkłem jak w kościele na modlitwie.

- jere... - rzekłem a kaarija się na mnie popatrzył.

- bojan nie przy ludziach... - rozparł jednak zignorowałem tę informacje.

- jere kocham cię a karpem bije i its krejsa its parti dlatego zadaję ci oto to pytanie.. czy wyjdziesz za mnie jeremiaszu bejbo?

- a to my już nie jesteśmy mężami?

- jesteśmy ale teraz nie będziemy mężami tylko Mężami. wiesz tak bardziej.

- aaaaa... no to się zgadzam.

jere przyjął pierścień mocy mej miłości po czym pocałował mnie dogłębnie. ludzie zaczęli bić brawo. zauważyłem za oknem jack smolika który się na nas patrzył. potem wpierdoliliśmy ten makaron i było super.

Käärijä i Bojan low story cza cza czaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz