07 NASTOLETNIE ZŁAMANE SERCE

818 63 0
                                    

checkmate
"To był tylko żart."

4 Marzec, 1973
Hogwart

Salem Gerard powiedziała kiedyś Dottie Fitzgerald jak bardzo podobał jej się Syriusz Black. Teraz to było oczywiste dla wszystkich i mimo, że to było ciężkie wspomnienie dla rudowłosej, to Dottie nie mogła powstrzymywać swojego chichotu za każdym razem, gdy wspominały ten rok.

- Chcesz żebym się dowiedziała czy odwzajemnia twoje uczucia? - zachichotała Dottie. Miały po dwanaście lat i obie dziewczyny siedziały pod kołdrą Salem, szepcząc, aby żadne słowo nie dostało się do uszu współlokatorek.

- Może- powiedziała nieśmiało Salem. - Ale pewnie nie.

-Mogę spytać się Remusa. - powiedziała Dottie - on na pewno wie coś na ten temat. W końcu Syriusz ma oczy. Musi Ciebie lubić.

Remus jednak odpowiedział Dottie, że nic nie wie. Co było prawdą. A gdy zdał Syriuszowi raport z wydarzenia z przed chwili on oznajmił mu, że tak nie jest.

- Ckliwa Salem podkochuje się we mnie? - zarechotał - Nie żartuj stary, to świetnie się składa!

- Dlaczego? - spytał Remus, tak samo jak James, który właśnie wszedł do dormitorium. - I powinniśmy przestać nazywać ją Ckliwą Salem. W wakacje jej matka poważnie zachorowała. Ma prawo na płacz.

-Ckliwa Salem podkochuje się we mnie. - Syriusz powiedział Jamesowi, który zarechotał równie głośno co on przed chwilą. - Skoro już trafiła nam się taka nowinka, trzeba to dobrze wykorzystać. Mam rację?

-Wiesz co stary, chyba nawet mam już pomysł.

🌙🌙🌙

- Salem!

Rudowłosą zamurowało, gdy dotarło do niej, do kogo należał głos i że Syriusz stał zaledwie metr od niej.

- Syriusz.

-Hej - powiedział posyłając jej przelotne spojrzenie, podczas gdy Salem nie odrywała od niego wzroku z nieśmiałym uśmiechem. - Um, zastanawiałem się, czy jesteś zajęta w sobotę, moglibyśmy spędzić trochę czasu w Lesie, co ty na to?

- W Zakazanym Lesie?

- Tak - uśmiechnął się Syriusz - Chyba się nie cykasz?

- Nie - odpowiedziała szybko - To do zobaczenia.
- Super.

Salem opowiadała o tym spotkaniu przez kolejne trzy dni. A jako, że Dottie była jej najlepszą przyjaciółką to była równie podniecona nowościami co ona. Salem przez te trzy dni chodziła szczęśliwa pełna blasku i nadziei.

Nadszedł wyczekiwany wieczór i Salem przeglądała szafę Dottie. Tak właściwie to Salem miała swój własny styl - mianowicie wynoszoną już czarną, skórzaną kurtkę i ciężkie buty do kompletu, ale tego wieczoru chciała w sobie coś zmienić, więc postawiła na spódnice że sweterkiem z wyprostowanymi włosami i delikatną biżuterią. Właśnie stała się typowym przykładem delikatnej, trzynastoletniej dziewczyny, taką jaką zawsze chciała być.

- Dobra, mamy to. - westchnęła Salem - Myślisz, że spyta się mnie czy zostanę jego dziewczyną?

- Na pewno - uśmiechnęła się Dottie kiwając głową z zapałem - W końcu tylko dlatego tak się szykujesz. Więc to oczywiste, że tak się to skończy.

[T] checkmate | James Potter ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz