[T] checkmate | James Potter ✓

13 RELACJA OJCIEC/CÓRKA

checkmate
"Niestety jestem podatny na kapitalizm."

Syriusz Black znalazł Salem Gerard w zimny, sobotni poranek na placu głównym. Siedziała na ławce wraz z Lily Evans i Dottie Fitzgerald. Dziewczyny chichotały jakby były przyjaciółkami przez całe życie, a on sam miał wrażenie, że dzięki ich pozytywnemu nastawieniu i radosnemu śmiechu topniał zimowy krajobraz.

- Hej, Sal. - przywitał się Syriusz, gdy był wystarczająco blisko, by zwrócić ich uwagę. Dziewczyny podniosły wzrok, przez co ogólne rozbawieniem zostało przerwane. - Czy mogę z Tobą porozmawiać?

- Jasne.- Powiedziała Salem, nie ruszając się.

- Na osobności.

- Ona ma milion powodów, dla którego nie powinna zostawać z Tobą sam na sam, Black.

- Ale to ważne. - powiedział zwracając się do Lily - Naprawdę ważne. Zostaniemy na widoku, jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej, Evans.

- Nie odzywaj się...

- W porządku. - Salem przerwała Lily - Zaufaj mi, potrafię sobie poradzić z Syriuszem.

Dottie posłała chłopakowi ciepły uśmiech, a rudowłosa podniosła się z miejsca i poszli w bardziej ustronne miejsce.

- Wszystko w porządku?

- Wiem, że to Ty.

- O czym mówisz?

- Jesteś Tajemniczą Dziewczyną Jamesa.

Salem zawsze myślała, że odkrycie prawdy nie będzie dla niej specjalnie zaskakujące. Że gdy zmierzy się z osobą, która dowie się o jej małym sekrecie pozostanie niewzruszona. Ale gdy Syriusz wypowiedział te słowa, poczuła, że jej nogi zmiękły, a ona sama nie była już taką pewna siebie.

- Czy on wie?

- Nie. - odpowiedział szybko - Ale powinien...

- Nie - zaczęła Salem w panice - jeśli naprawdę chcesz naprawić to, co mi zrobiłeś pięć lat temu, to możesz to zrobić teraz. Nie schrzań mi znowu życia...

- Sytuacja jest zupełnie inna, Sal. - powiedział cicho Syriusz - Podobasz mu się, Tajemnicza Dziewczyno. I to nie fair, że ja o tym wiem, a on nie.

- Nie rozumiesz tego. Z nim mogę porozmawiać o wszystkim, a w chwili, gdy dowie się, że tą osobą jestem ja, to wszystko się zrujnuje.