Grenlandia - Wioska "Frozen Light"
[2033 - 25 kwietnia, godzina 9:40 ]- To na pewno tutaj? - Spytał się mężczyzna.
- Tak nas tamten blondyn poprowadził. - Odpowiedział o wiele młodszy chłopak.
Zapukali do drzwi drewnianego domu, długo na zimnie nie musieli czekać. Starsza kobieta koło 40-dziestki im otworzyła drzwi w szlafroku popijając poranną kawę.- Tak? - Spojrzała się nich pytająco.
Mężczyźni od razu wyciągnęli równocześnie z kieszeni swe legitymację.
- Kaiji Graves, Idris Hussein. Detektywi z wydziału Palermo na Sycylii. Chcielibyśmy z panią porozmawiać. Anna Clarke? - Przedstawił ich starszy mężczyzna.
- ... - Kobieta milczała analizując ich wygląd oraz odznaki, po czym się odsunela i uchyliła drzwi na znak, by weszli.Po 10 minutach Kaiji oraz Idris usiadli na dość starej, jednak zadbanej i czystej kanapie w przytulnym domu, obok komina.
- Proszę. - Kobieta przyszła z kuchni podając im obydwóm gorącą herbate, której Idris z chęcią skosztował. Mimo ocieplania w domu, jemu wciąż było zimno, nie był przyzwyczajony do zimnych klimatów. - Co się stało?
- ... Pani syn jest na liście poszukiwanych przez nas sprawców. - Odezwał się Kaiji.
- Oh? Coś przeskrobał znowu?.. - Spytała się dość smutna.
- Mamy podejrzenia.. Ash Clarke może być jedną z dwóch legend. Potrzebujemy wiedzieć jego lokalizację. Wiek, zachowanie. Wszystko potrzebujemy.
- Legend? Wiem, że jedna z nich pochodzi z terenów naszej wyspy, jednak to na pewno nie jest on.
- Proszę nam mówić o nim wszystko. - Odpowiedział obojętnie Idris chuchając na herbatę.
- Wyjechał 2 lata temu do Danii w Europie. Jednak z tego co mi wiadomo przeprowadził się do Włoszech gdy skończył 18 lat. Aktualnie ma 19, kończy technikum. Wyższą szkole w Włoszech.Idris wszystko regularnie zapisywał co kobieta mówiła w notatniku po arabsku, pochodzi z Egiptu, łatwiej mu jest zapisywać w jego narodowym języku.
Kobieta powiedziała wszystko co potrzebne, będąc zakłopotana przez cały wywiad.Gdy Kaiji i Idris uznali, że mają wystarczająco informacji, wyszli z domu żegnając się z wrażliwą i uprzejmą kobietą.
Kobieta opowiedziała im wszystko, dzieciństwo Asha, jego przeżycia, jego charakter. W tym przyznała, że został on obdarowany lampą legendy. Niczego nie ukrywała.
- A co jeśli ona kłamała? - Spytał się Idris idąc w stronę ich pojazdu.
- Wszystko się okaże, wszystkie jej zeznania są na wagę złota. Najwyżej tutaj wrócimy i zmusimy by nam powiedziała całą prawdę.
Oddalali się od domu Anny, myśląc, że teraz im pójdzie łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej.Kobieta po wyjściu detektywów sprzątała ich filiżanki po herbacie. Po skończonej czynności wzięła swój telefon i wybrała numer dzwoniąc.
- Synu? Nie przeszkodziłam Ci w lekcjach? - Spytała kobieta do słuchawki telefonu, usłyszała po chwili melodyjny, czarujący głos swojego syna.
- Nie. Odwołali mi ostatnie parę lekcji, więc wracam do domu! - Powiedział zadowolony.
- Odwiedzili mnie, Ash. Z tymi pazernymi fałszywymi odznakami.
- Tak szybko? Ledwo wyjechali z Palermo..
- Sama jestem w szoku. - Uśmiechnęła się do siebie cicho śmiejąc pod nosem.
- Powiedziałaś im wszystko o mnie?
- Oczywiście.
- Hah. Świetnie..
- Powiem szczerze.. - Chwilę milczy. - Sympatyczna jest pierwsza legenda.__________________________
Od tysięcy lat są opowiadane legendy.
Ustnie, zapisywane są.
Większość osób myśli, że to zwykle bajki dla dzieci..
Natomiast, legendy kryją za sobą ciemną oraz straszną historię.
A każda legenda ma w sobie ziarnko prawdy.W 2033 roku, po świecie chodzą dwie żywe legendy. Nie są znane ich imiona, cele, wiek.
Mają ona swoje własne artefakty.
Pierwsza legenda, posiada lustro, dzięki któremu potrafi hipnotyzować ludzi swym wzrokiem.
Druga natomiast ma lampę. Podobno istota nie posiada organów do trawienia jedzenia, a lampa jest żywym układem pokarmowym. Nią wysysa duszę z ludzi, pożywiając się.
CZYTASZ
THE LEGENDS ★ boyxboy
Romantik"Moje życie powinno być normalne, zwykłe. A Bóg je skaził uczyniając mnie zwierzęciem, dla którego liczy się dojście do doskonałości. Jestem żywą legendą dla tego świata." Projekt dwóch Bogów.. Uczynić dwie skażone duszę najbardziej potępionymi ist...