ZE WZROKIEM WBITYM W ARENĘ, obserwowała dalsze poczynania Sasuke.
Jakimś sposobem przełamał działanie pieczęci, czym spowodował u swojej publiczności najczystsze zdumienie. Sasuke wykonał kilka ruchów taijutsu, korzystając z uderzenia lwa, powalił przeciwnika na ziemię.
Jak przystało na prawdziwego Uchihę — pomyślała z dumą Sayuri. Zamarła, uświadamiając sobie sęk swych myśli.
Prawdziwego Uchihę?
Czy właśnie po raz pierwszy od dawna pomyślała w ten sposób o swoim klanie?
Owszem było to dość dziwne uczucie.
— Pojedynek został rozstrzygnięty. Zwyciężył, Uchiha Sasuke. Może brać udział w ostatnim egzaminie — ogłosił sędzia.
— Hurra! — krzyknął Naruto.
Sasuke niemal opadłby plecami na podłogę, gdyby nie Kakashi, który podtrzymał go nogą. Po wymianie kilku zdań.
— Znikam na trochę, zając się Sasuke. Wytłumaczę później — oznajmił Kakashi, podając jej książkę. — Przypilnuj, proszę.
Wytłumaczę później?
Nagle poczuła większą irytację.Dlatego wysłała za nim klona.
Kolejny pojedynek miał rozegrać się między jakimś Zaku Abumi z Wioski Dźwięku a chłopakiem z klanu Aburame o imieniu Shino. Klan Aburame miał dość specyficzny styl walki — związany z owadami i różnym rodzajem robactwa.
Połamana ręka Abumi była obciążeniem, ale druga wystarczyła, aby, jak się początkowo wydawało, powalić młodego Aburame.
Sasuke upadł nieprzytomny, gdy klon Sayuri dostał się do środka.
— Musi być nieźle wykończony — zagadnęła, zwróciwszy się do Kakashi'ego.
CZYTASZ
HIKARI || hatake kakashi
Fanfiction❝Przeszłość pozostawiła blizny na duszy Sayuri, Mawia się, że bliznami cierpienia Uchiha są ich oczy.❞ TYMCZASOWO ZAKOŃCZONE Dawniej, nawet zwana królową chłodu, Uchiha Sayuri miała tych, których kochała i którzy kochali ją, ale więzi zostały ze...