❝Przeszłość pozostawiła
blizny na duszy Sayuri,
Mawia się, że bliznami
cierpienia Uchiha są ich oczy.❞
TYMCZASOWO ZAKOŃCZONE
Dawniej, nawet zwana królową chłodu, Uchiha Sayuri miała tych, których kochała i którzy kochali ją, ale więzi zostały ze...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
HISTORIA O POWSTANIU WIOSKI LIŚCIA niegdyś należała do jej ulubionych. W końcu współzałożyciel należał do tego samego klanu, a Sayuri w głębi duszy czuła prawdziwą dumę z powodu swego nazwiska. Z czasem klan stał się jak przekleństwo. I choć pragnęła, wyrzucić z głowy, tę przerażającą myśl, za każdym razem traciła tych, których darzyła miłością.
— ... wszyscy zginęli... nie słyszałeś?
Sayuri zmarszczyła brwi i wyprostowała się na krześle. Sięgnęła po kolejną flaszkę sake. Ze zmartwieniem kosztowała smaku trunku. Dzisiaj były jej urodziny. Nie chciała spędzać ich u Etsuko, więc, jak co roku gdzieś sobie spacerowała. Gdzie zabrały ją nogi. Do oddalonej przystani turystycznej.
— Kto? — odezwał się głos, a Sayuri mimowolnie zerknęła w stronę jego źródła.
Szybko zajęła się trunkiem.
— Prawdopodobnie przetrwał tylko jeden — oznajmił, ściszając głos. — Jeden dzieciak.
— Jeden dzieciak Uchiha? — powtórzył z niedowierzaniem.
Sayuri zastygła i odsunęła kubek od ust.
— Tak i ten, który ich wymordował — tłumaczył jego towarzysz.
— O czym ty mówisz? — zapytała Sayuri, wtrącając się do rozmowy. Ze zdenerwowania trzęsły jej się dłonie. Chociaż początkowo uznała to za banialuki pijanych, ostatecznie nie mogła całkowicie wykluczyć możliwości, że to prawda.
— No dziewczyno, to już cztery miesiące, a może nawet i więcej... — powiedział nieznajomy mężczyzna. — Cały słynny klan Uchiha został zmasakrowany. Dzieci, kobiety, mężczyźni. Tak słyszałem. Nie oszczędzono nikogo, oprócz jednego młodziutkiego chłopca.
Cztery miesiące...?
— Kto to zrobił? Czy wiadomo...? — dopytywała, czując, jak jej gardło się zaciska.
— Jego brat — odpowiedział.
Jeden dzieciak? Tylko?
Dopiero później, gdy zaczęła badać sprawę dokładniej, dowiedziała się, kim był ten brat. Chodziło o Uchiha Itachi'ego i tylko ogromnie na nią wpłynęło.
Chłopiec, u którego w domu niegdyś często jadała obiady i zostawała wraz z nim sama, gdy jego rodzice gdzieś wychodzili. Ten sam, który tak zaciekle opiekował się swym młodszym braciszkiem, wymordował cały klan. Całą rodzinę.
To wywołało w niej coś więcej niż sam szok.
Mieszanka bólu i zmieszania, a także zdezorientowanie oraz mnóstwo pytań, na której do dziś nie odzyskała odpowiedzi.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
