❝Przeszłość pozostawiła
blizny na duszy Sayuri,
Mawia się, że bliznami
cierpienia Uchiha są ich oczy.❞
TYMCZASOWO ZAKOŃCZONE
Dawniej, nawet zwana królową chłodu, Uchiha Sayuri miała tych, których kochała i którzy kochali ją, ale więzi zostały ze...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
MISJA W KRAJU KRYSZTAŁU część czwarta finał.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
HATAKE KAKASHI nie był zadowolony z planu, jaki obmyśliła Sayuri, ale postanowił zaufać kobiecie i zająć się przeszukaniem gabinetu organizatora. W tym czasie Mori przebywał z Sayuri, która widocznie wpadła mu w oko.
Jednakże złe przeczucia nie opuściły Hatake. Z tego, co wiedział, przebywała w komnatach jadalnych, a przynajmniej tak mu powiedziano.
Szybko pojawiły się komplikacje. Drobne komplikacje to jeszcze nie był powód do uznawania porażki. Zresztą Kakashi był na tyle utalentowanym Shinobi, aby poradzić sobie z kobietą, która go zaatakowała.
Po krótkim pojedynku kobieta zapytała:
— Szukasz swojej żony? Wiem, gdzie jest.
Słysząc słowo "żona", Kakashi nie zmarszczył już brwi zaskoczony. Zdawał się przywyknąć. Uznał nawet, że mogłoby już tak pozostać, lecz szybko zajął umysł rozmyślaniem o czymś innym. O czymś ważniejszym, o miejscu pobytu Sayuri.
— Jesteś jedną z uczestniczek festiwalu.
— To też, ale co ważniejsze, jestem potomkinią prawdziwych władców Kraju Kryształu — odparła Umi. — Przybyłam do tego miejsca, by odzyskać to, co mi się należy.
— Więc jednak — odrzekł.
— Nie wydajesz się zaskoczony — odrzekła z uśmiechem. — Moja siostra jest teraz przy Sayuri-san. Chodźmy, nie wiadomo, kiedy Mori tu wróci, bo gdy to zrobi, może być nieciekawie.
Kakashi nie był pewien, czy może zaufać tej kobiecie. Widział ją kilka razy rozmawiającą z Sayuri albo ze swoją siostrą, ale skoro Umi wiedziała, gdzie mógł znaleźć Sayuri, postanowił podążyć za nią. Uważał za najważniejsze odnaleźć Uchihę. Obiecał sobie chronić Sayuri podczas tej misji i nie zamierzał pozwolić, by coś jej się stało.
