1. Adoptowana

1K 21 1
                                        

3 września 2016

Siedziałam na podłodze oparta o łóżko, kiedy nagle ktoś zapukał do moich drzwi. Krzyknęłam "proszę" i zawieszam słuchawki na szyi. Do pokoju wchodzi pani Scott z ogromnym uśmiechem. Patrzę się na nią z pytaniem w oczach, a ona siada obok mnie.

- Ivy, zostałaś adoptowana!

- Co? Jak? Przez kogo?- zasypałam ją pytaniami.

- Spokojnie wszystkiego się dowiesz.- uniosła ręce w geście uspokojenia- Zostałaś adoptowana przez 4 facetów, ale tylko jeden jest twoim opiekunem prawnym, okay? Udzieliłam im tylko tych najważniejszych informacji. Nie mówiłam im np. o twoich traumach czy dzieciństwie, zanim tu trafiłaś. Teraz się spakuj, przyjadą po ciebie jutro koło 14.

- Nie będzie wcześniejszych spotkań?

- Niestety, ale jestem przekonana że będzie okay, ponieważ tylko o ciebie pytali, gdy byli tu w zeszłym tygodniu.

- Przecież nikt ze mną nie rozmawiał.- zdziwiłam się.

- Ponieważ od razu przyszli do mnie. Teraz się spakuj, i przygotuj na jutro. Tak wiesz fizycznie i psychicznie, wiem że trudno ci rozmawiać z mężczyznami, a szczególnie obcymi.

- Dobrze, spakuje się teraz. Ale nie założe jutro żadnej sukienki.- zapowiedziałam.

- Dobrze nikt cię nie zmusza, a tak w sekrecie powiem że dyrektorka nie była zachwycona gdy się dowiedziała, że możesz zostać adoptowana i robiła wszystko żeby do tego nie doszło.

- Domyślam się. - zachichotałam- Teraz się spakuje.

- Dobrze, nie będę ci przeszkadzać. - mówiąc to przytuliła mnie, a potem wstała i wyszła z mojego pokoju.

Okey, muszę się spakować. Wyjęłam średniej wielkości walizkę I podeszłam do szafy. Najpierw włożyłam ubrania. 2 pary bojówek, 2 pary cargo, i 2 pary czarnych jeansów z dziurami. Dalej 3 duże bluzki, 2 zwykłe, oraz 2 bluzy nie rozpinanych i 1 rozpinana, i 2 piżamy (duże szare bluzki i czarne krótkie spodenki) . Pare kompletów bielizny i zwykłe, czarne, krótkie trampki. Drugie (stare długie conversy) założę jutro. Jeszcze kosmetyki. Żel do włosów, żel do ciała, szczoteczka do zębów, pasta, szczotka, oraz parę gumek do włosów.
Dobra, teraz "mniej" ważne rzeczy. Kredki, pisaki, 2 gumki do mazania, ołówki, żyletki, bandaże, state rysunki, czarną czapkę z daszkiem, czerwoną bandane, oraz słuchawki, które wcześniej zdjęłam z szyi (mniejsze wezmę jutro do kieszeni). W między czasie przyszła jeszcze do mnie na chwilę pani Scott. Powiedziała żebym jutro o godzinie 14:30 przyszła do gabinetu pani dyrektor, ponieważ wtedy będzie już tam mój nowy opiekun prawny. Kiedy byłam spakowana przebrałam się w piżamę i złożyłam ubrania z dzisiaj, ponieważ założe je jutro. Kiedy sprawdzałam, czy wszystko spakowałam znalazłam na dnie szafy jeszcze czarną sukienkę, średnio długą spódnice w kratę i dwie koszule, jedna zwykła prawie przylegająca, a druga dość luźna. Spakowałam to, a potem zgłosiłam światło i poszłam spać.

Jutro będzie ciekawy dzień. BARDZO ciekawy dzień.

___________
Tja... Pierwszy rozdział napisany. Jest.. Ok? Jak dla mnie jest dość spoko, ale może być lepiej.

Słów- 454

Adopted by 5sos ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz