9. Skatepark

698 18 7
                                        

Ivy pov:

Wtorek 7:32

Kate:
Czyli dziś po szkole idziemy do skateparku, tak?

Ja:

Tak nawet udało mi się przekonać Asha żebym mogła wziąć deske do szkoły!

Kate:
Super!
Kate:
Kiedy przyjedziesz pod szkołe?

Ja:
Za chwilę będę


Pisałam z Kate w drodze do szkoły. To co Jej napisałam było prawdą. Ashton serio pozwolił mi wziąć deske do szkoły. Kiedy byliśmy już na podjeździe szkolnym zauważyłam czekającą na mnie dziewczynę. Pożegnałam się z Calem, który mnie odwoził, jednak zanim zdążyłam wyjść On złapał mnie za nadgarstek.

- Uważaj na siebie, okay?- powiedział.

- Tylko na skateparku czy w szkole też?- zaśmiałam się.

- I tu, i tam. Dobra idź już, chyba widzę twoją koleżankę.- pokazał palcem na osobę stojącą parę metrów od samochodu.

Zanim wyszłam szybko go przytuliłam, a następnie otworzyłam drzwi. Od Razu po wyjściu z pojazdu podbiegłam do dziewczyny, a następnie poszłyśmy szukać chłopaków.

***

13:36

Ashton:
Skończyłaś już lekcje?

Ja:
Tak, czekam teraz z Kate na chłopaków

Ashton:
Okay. Uważaj na siebie, pa <3

Ja:
Pa <3


- Z kim piszesz?- zapytała Kate.

- Z Ashem. Kiedy przyjdą chłopaki?- spytałam.

- Powinni za chwilę przyjść. Mają ostatnią lekcję na końcu szkoły.

Nagle usłyszałyśmy czyjś krzyk wywołujący nasze imiona. Zobaczyłam Theo i Emila zbiegających ze szkolnych schodów i biegnących w naszą stronę. Wyglądało to dość zabawnie. Kiedy byli już blisko nas puścili swoje deski na ziemię i rzucili sie z przytulasem na Kate. Zaśmiałem się cicho, czym zwróciłam uwagę chłopaków. Zanim się obejrzałam przytulali mnie. Pierw byłam zdezorientowana, ale po chwili oddałam przytulas. Kiedy skończylimy się przytulać Oni złapali za swoje deski i ruszyliśmy na skatepark.

- Ej, tak w ogóle, daleko to?- spytałam

- Dziesięć minut pieszo.- odpowiedział Theo.

- Tak, by the way, jak długo przekonywałaś Asha żeby cię puścił?- zapytał Emil.

- Krótko, spytałam sie czy mogę pójść, a On tylko zadał z dwa pytania i się zgodził.- odpowiedziałam

Byliśmy już na blisko skateparku, więc Kate złapała mnie za rękę i zaczęła biec. Za nami ruszyli chłopacy, a chwilę później byliśmy na miejscu.

- To może pier odrobimy lekcje?- spytał Theo.

- Spoks.- odpowiedział mu Emil.

Wszyscy ruszyli w strone rampy, która była przykryta cieniem. Pierwszy wspiął się Theo (bo jest najwyższy), zaraz za nim Emil, a potem pomogli mi i Kate. Deskorolki położyliśmy tak żeby nie spadły, a następnie wyjeliśmy książki z zadaniami. Ja z Kate miałyśmy zadane matematykę, angielski i biologię. Wspominałam że nienawidzę matmy? Zostawiłam więc to na koniec. Wszystkie zadania odrobiłam w mniej niż dziesięć minut, a następnie wzięłam się za nieszczęsną matematykę. Niby jedno zadanie, ale nic nie rozumiałam.

Adopted by 5sos ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz