20. Wywiad

404 18 0
                                    

Wstałam o dziewątej. Bus już dawno nie jechał, więc bez zbędnych myśli zeszłam ze swojego łóżka. Chłopacy już nie spali, a kręcili się po busie. Ruszyłam w ich stronę I usiadłam na jednej z kanap obok Mike'a.

- Hej - powiedział. - Długo nie śpisz?

- Hej. Nie, przed chwilą wstałam - odpowiedziałam sennym głosem.

- Chcesz coś zjeść? - spytał Cal.

- Nie - mruknęłam.

- Nie ma, że nie. Musisz coś zjeść - powiedział Ashton.

Chłopak dał mi jakąś kanapkę, którą z niechęcią zjadłam. Moja walizka była postawiona w środku Busa, więc wyjęłam z niej ubrania na dziś i kosmetyczkę, i poszłam się przebrać do łazienki. Szybko się ogarnęłam, a potem wyszłam z łazienki I włożyłam resztę rzeczy do walizki. Poszłam się jeszcze na chwilę położyć, ale nie było mi to dane, bo Ash zawołał mnie do nich. Wstałam z łóżka i poszłam do nich. Usiadłam obok Luke'a.

- Więc - zaczął Irwin - Dziś mamy koncert na szesnastą, bo po nim jest wywiad.

- I chcieliśmy się ciebie spytać czy... - przerwał mu Cal.

- Czy chciała byś w nim wystąpić - dokończył Luke.

Spojrzałam na każdego chłopaka z osobą ze zdziwieniem.

- Nie zrozum nas źle - powiedział po chwili Ash. - Nie chcemy cię do tego zmuszać. Ostatni wywiad mieliśmy w Millthrope, przed tym jak u nas zamieszkałaś...

- I jednym z tematów poruszanych tam, było to, że chcemy kogoś adoptować - przerwał mu Mike. - Powiedzieliśmy tam, że jeśli osobą którą adoptujemy będzie chciała wystąpić na następnym wywiadzie to tak będzie.

- Dlatego cię teraz oto pytamy - dokończył Calum.

- Emm... No... Nie mam nic przeciwko... T-tylko nie chce żeby w-wasi fani pomyśleli, ż‐że robię to dla rozgłosu mojej osoby - powiedziałam w końcu.

- Oczywiście, że tak nie ma być! - Ash podniósł lekko głos. - Tylko powiedzieliśmy to na żywo, więc mimo że to było "pod warunkiem" chcielibyśmy dotrzymać obietnicy.

- Tylko żebyś nie myślała, że robimy to dla większej sławy - zaśmiał się Luke i szturchnął mnie w bok.

- Ej! No oczywiście że tak nie myślę.

Porozmawialiśmy jeszcze chwilę, a potem musieliśmy jechać pod miejsce koncertu, więc kierowca ruszył. Przeglądałam jakieś rzeczy na telefonie kiedy nagle usłyszałam głośną muzykę. Wzdyrgnęłam się i szybko podniosłam głowę. Cały zespół zaczął śpiewać jakąś piosenkę z radia. Luke podszedł do mnie I wystawił rękę.

- Lekcje śpiewu, czas start - powiedział.

Chwyciłam jego dłoń, a chwilę później razem z całą czwórką śpiewałam tekst piosenki. Nie umiem sobie wyobrazić co musiał myśleć o nas kierowca. Kiedy pierwsza piosenka się skończyła Luke powiedział:

- Dobrze Ci idzie śpiewanie. Nie wiem czemu mówiłaś, że nie umiesz.

- Bo, na przykład, robię to gorzej od większości? W domu dziecka sporo osób śpiewało i robiło to bardzo dobrze - odpowiedziałam.

- Ale tu nie ma tamtych dzieci - uśmiechnął się. - Ja uważam że śpiewasz zajebiście.

- Język - warknął Ash.

- Sory. W takim razie śpiewasz fenomenalnie - na jego słowa ledwo powstrzymałam śmiech.

Chwilę później zaczęła lecieć kolejna piosenka. Całą resztę trasy do miejsca koncertu śpiewaliśmy. Mimo, że nie była to długa droga, było śmiesznie.

Gdy dojechaliśmy pod stadion wszystko wyglądało jak ostatnio. No prawie, bo scena i kulisy były inne, ale chodzi mi oto co działo się przed. Weszliśmy, zespół poszedł przygotować się na koncert, a ja zostałam, potem przyszedł Calum, żeby pouczyć mnie gry na grać. Powiedział, że skoro Michael nauczył mnie podstaw gry to gitarze, on nauczy mnie podstaw gry na gitarze basowej. Potem jak ostatnio koncert
Przez dłuższy czas stałam z tyłu, patrząc jak grają, skaczą po scenie, czy na ich typiwe zachowania podczas koncertu. W połowie poszłam znowu usiąść, żeby porysować. No nie miałam co innego robić, co nie zmienia faktu że się nie nudziłam.

Gdy koncert się skończył prawie od razu pojechaliśmy na ten wywiad. W trakcie jazdy chłopacy tłumaczyli mi, jak to będzie wyglądać.

- Ogólnie to jakaś osoba będzie nam zadawała pytania i to tyle. Jakieś na temat czy coś. Ciebie też pewnie o coś pytać - zaczął Irwin.

- No, a jak myślicie, o co będzie się pytać? - spytałam. Każdy z chłopaków popatrzył po sobie, a potem odezwała się Cal:

- No na przykład jak masz na imię, czy po którym z nas masz nazwisko. To może ją interesować, albo czym się interesujesz.

- Czyli takie przesłuchanie jak pierwszego dnia szkoły - skwitowałam.

- Można tak powiedzić - zaśmiał się.

Niedługo później dojechaliśmy na miejsce. Weszliśmy na kulisy, gdzie kręciło się sporo osób. Zanim zaczął się wywiad chłopaków jakąś pani wzieła nas na charakteryzację. Na początku myślałam że przyszła tylko po zespół, więc ja szłam z tyłu za nimi. Dopiero gdy doszliśmy do wyzaczonego miejsca któraś z pań kazała mi usiąść na jednym z fotelu. Posłałam pytające spojrzenie Ashton'owi, a on tylko skinął na fotel obok siebie. Niepewnie na nim usiadłam. Ta sama pani która kazała mi usiąść zaczęła poprawiać mi włosy i zrobiła delikatny makijaż.

Chwilę później czekaliśmy na sygnał od prowadzącej, żebyśmy mogli wejść w kadr.

- Dzisiaj moimi gościmi będzie zespół 5 Seconds of Summer - powiedziała w końcu, a ja z chłopakami weszliśmy w obręb kamery.

Usiadłam na kanapie obok Ash'a i Calum'a. Prezenterka zaczęła rozmawiać z chłopakami kątem oka spoglądając na mnie.

- Pamiętacie swój ostani wywiad? - spytała.

- Tak. Jak mielibyśmy go niepamiętać? - zaśmiał się Mike.

- Mówiliście tam, że macie zamiar kogoś adoptować, a teraz zauważyłam, że jest z wami piąta osoba - spojrzała na mnie. - Powiesz nam jak masz na imię i po którym z chłopaków masz nazwisko?

- Um... Mam na imię Ivy Irwin - powiedziałam cicho.

- Okej, więc masz nazwisko po Ash'u. A jakie miałaś wcześniej?

- Evans.

- Jak się czujesz mieszkając z chłopakami?

- Dobrze. Wręcz bardzo dobrze - spojrzałam na Ash'a. Uśmiechnął się do mnie co oddałam.

- Nam też się z tobą bardzo dobrze mieszka - powiedział Cal i przyciągnał mnie do siebie przytulając. Zaśmiałam się lekko na ten gest.

Cały wywiad trawł godzinę. Co jakiś czas prezenterka zadawała mi pytania, lecz większość wywiadu to była rozmowa z zespołem. Między innymi pytała mnie czy mam jakieś wspólne zainteresowania z którymś z chłopaków. Spojrzałam na Micheal'a, który odpowiedział za mnie, że uczę się gry na gitarze, a Luke zażartował że bardzo dobrze gram w Fifę. Cały czas Calum też przytulał mnie od tyłu. Nieprzeszkadzało mi to, wręcz czułam się w jakiś sposób bezpieczniej.

Po skończonym wywiadzie poszliśmy prawie od razu do Tour Busa i wyruszliśmy na kolejne miejsce koncertu.

___________
2 rozdziały w jeden dzień. Niespodzianka :)

Gwiazdkujcie I Komentujcie!

Słów- 1022

Adopted by 5sos ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz