- Ivy!- krzyknęła cała trójka moich przyjaciół gdy zobaczyła mnie na dziedzińcu szkoły.
Wczoraj dogadałam się z moimi opiekunami, że czuje się już lepiej i mogę pójść do szkoły. Właśnie, wczoraj. Wczoraj działo się dużo po tym jak nakryli mnie na dotykaniu ich instrumentów. Bardzo dużo...
//wtedy//
- Chcesz się nauczyć grać?- kiedy to usłyszałam momentalnie z przerażenia przewróciłam się w tył.
Michael podszedł do mnie i pomógł wstać.
- D-dzięki- powiedziałam.
- Nie ma za co. A teraz mów, chcesz się nauczyć grać?- spytał.
- Ja n-nie... Może trochę- odpowiedziałam cicho.
- I świetnie. Może zaczniesz jak będziemy już w trasie?- podsunął pomysł Ashton.
- No, i może nie tylko na gitarze basowej, a i reszcie naszych instrumentów- dodał Cal.
- Oczywiście, nie będziesz musiała umieć wszystkiego perfekcyjnie- dopowiedział Luke.
- No, w sumie, czemu nie- uśmiechnęłam się w ich stronę.
- A teraz nauczysz się śpiewać, żeby nie było trzech gitar, tylko gitara elektryczna, gitara basowa I perkusja- powiedział Ash.
- Nie ma opcji. Nie umiem w ogóle śpiewać, więc to nie wchodzi w grę- powiedziałam lekko przerażona.
- Właśnie dlatego się nauczysz, pomożemy Ci. Zobaczysz będzie fajnie- odpowiedział mi Mike.
- Ech, niech będzie- mruknęłam.
- To chodź- Luke pociągnął mnie w stronę studia.
//obecnie//
- Hej- powiedziałam gdy cała trójka rzuciła się na mnie, I mnie przytuliła.
- Opowiadaj, czemu cię nie było?- spytał Theo gdy zaczęliśmy iść w stronę szkoły.
- Może lepiej żebym powiedziała wam na długiej przerwie? Wtedy będzie więcej czasu- zaproponowałam.
- No spoko- odpowiedziała Kate.
Zamiast wejść do budynku skierowaliśmy się do naszego miejsca pod drzewem. Kiedy usiedliśmy, chłopacy zaczęli opowiadać jak dziwnie było bez naszej dwójki wczoraj w szkole. Zaśmiałam się cicho i spojrzałam na budynek szkoły.
- Ej no, nie obrażaj się- powiedział blondyn i szturchnął mnie w ramie.
Nagle zobaczyłam wiadomość z messa od Jaya.
Kim Jayden:
Hej widziałem cię przed chwilą na dziedzińcu
Kim Jayden:
Może się spotkać?Ja:
Spoko tylko gdzie?Kim Jayden:
Tam gdzie cię dwa dni temu znalazłemWstałam z ziemi i powiedziałam do przyjaciół:
- Zobaczymy się na następnej przerwie.
- No nie obrażaj się, no ej- jęknął brunet.
- Nie obrażam. Chce się z kimś zobaczyć zanim zadzwoni dzwonek- odpowiedziałam zakładając plecak na plecy.- Zobaczymy się na przerwie.
Ja:
Już idęNapisałam do niego i ruszyłam w tamto miejsce. Kiedy tam doszłam Jaya jeszcze tam nie było. Oparłam się plecami o ścianę ze spuszczoną głową czekając na chłopaka.
CZYTASZ
Adopted by 5sos ||
FanficIvy Evans ma 14 lat kiedy dowiaduje się że została adoptowana przez znany zespół. Chłopacy od pierwszego dnia podejrzewają, że Ivy ma problemy. Radzenie sobie ze sobą samym, poznawanie nowych ludzi, walczenie z własnymi problemami... To czeka młodą...