7. Nowa szkoła

764 16 1
                                    

Niedziela 19:46 (dzień przed pierwszym dniem szkoły)

Ivy pov:

Siedzę w łazience i zawijam nadgarstki bandażami. Tym razem pociąłem się ze stresu przed nową szkołą. Kiedy skończyłam naciągnęłam rękawy bluzy na całe dłonie i wyszłam z łazienki, uprzednio sprzątając po moim pobycie tam. Weszłam do pokoju i od razu padłam na łóżko. Leżałam tak parę minut, a potem podeszłam jeszcze do mojego plecaka sprawdzić czy wszystko spakowałam. Wszystko jest. Usiadłam do włączonych monitorów poruszając myszką żeby przestały być w trybie czuwania. Włączyłam grę Minecraft. Grałam przez jaki czas póki do mojego pokoju kto nie zapukał.

- Proszę.- powiedziałam i odwróciłam się w fotelu w stronę drzwi które już otworzył Ash.

- Hej już czas iść spać.

- Okay, tylko grę wyłączę.- odwróciłam się z powrotem w stronę biurka i szybko wyłączyłam grę, a zaraz potem komputer. Wstałam z fotela, a potem podeszłam do łóżka kładąc się na nim.

- Dobranoc.- powiedziałam zanim zamknęłam oczy.

- Miłych snów.- to było ostatnie co usłyszałam zanim zasnęłam.

***

Zerwałam się do siadu głośno oddychając. Rozejrzałam się po pokoju, a następnie wzrok zawiesiłam na oknie. Jest już dość jasno, ale budzik nie zadzwonił?- pomyślałam. Sięgnęłam po telefon i go odblokowałam. 5:56, a budzik mam na 6:30. Wiedziałam że już nie zasnę, więc po cichu wstałam i podeszłam do szafy po ubrania. Wybrałam luźne jeansy z dziurami na kolanach, białą koszule i szarą bluzę z napisem Nike. Po cichu wyszłam z pokoju i skierowałam się do łazienki. Wykonałam podstawowe czynności, a potem się przebrałam. Zanim wyszłam rozczesałam jeszcze moje blond włosy. Przeszłam szybko do pokoju od razu łapiąc za telefon żeby zobaczyć godzinę. 6:29. Chwile później zadzwonił budzik, więc od razu go wyłączyłam.

Postanowiłam że następne pół godziny spędzę rysując, a potem zejdę na dół. Wyjęłam potrzebne rzeczy i usiadłam do biurka. Tym razem chciałam narysować rękę. Nie wiem czemu, tak po prostu.

Ashton pov:

Kiedy wstałem była 6:35 od razu wyjąłem ubrania i poszedłem do łazienki. Na moje szczęście nikogo akurat nie było. Szybko zrobiłem łazienkowe czynności i się ubrałem, a następnie skierowałem się do drzwi. Kiedy wyszedłem Luke chciał podchodził do drzwi więc prawie mu nimi przywaliłem. Zszedłem na dół do kuchni gdzie zastałem Caluma robiącego sobie śniadanie. Gdy skończył przejąłem jego miejsce i zrobiłem sobie jedzenie.

Jak tylko skończyłem jeść postanowiłem pójść do pokoju Ivy ją obudzić. Odłożyłem talerz do zmywarki, a następnie skierowałem się w stronę schodów. Zanim złapałem za klamkę do pokoju dziewczyny drzwi się otworzyły.

- Hej- powiedziałem odrazu, a ona odkoczyła- Nie bój się.- zaśmiałem się.

- H-hej.

- Kiedy wstałaś?

- Chwilę przed szóstą.- odpowiedziała.

- A przypadkiem nie miałaś budzika na szóstą trzydzieści?- zdziwiłem się.

- Tak miałam.

- To czemu wstałaś wcześniej?

- Miałam poprostu zły sen, to tyle.- odpowiedziała.

- No dobra, chodź na dół.

Zeszliśmy na dół gdzie siedziała już reszta chłopaków. Spytałem się dziewczyny co ma ochotę zjeść, odpowiedziała że nie jest głodna.

Adopted by 5sos ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz