6... wspominki

128 8 0
                                    

- jasne że tak. O czymś konkretnym?- Maja spytała patrząc na nią z uśmiechem.

- Shawn jest twoim przyjacielem ? Od dawna?- spytała Cellia. Siadła na ławeczce a siostra obok niej .

- tak. Znamy się odkąd miałam 7 lat. Wtedy pierwszy raz tu przyjechałam - powiedziała Maja.

- a on znał lunę?- Cellia spytała a Maja się speszyła.  Niebieskowlosy to zauważył. Rzucił w Maję śnieżka . Trafił w policzek .

Maja ocknęła się po chwili i strzepala śnieg bez słowa. Spojrzała na niego.

- hej. O czym gadacie?- spytał chłopak siadając obok Maji. Ona położyła mu głowę na ramieniu.

- zastanawiałam się czy znałeś lunę. Nie chciałam cię urazić! Przysięgam!- Cellia powiedziała. Maja spojrzała i się lekko uśmiechnęła.

- wiem Celia. Nie jestem o to zła na ciebie tylko nie lubię tego tematu. - odparła przytulając cellie do siebie.

- i znałem Lunę. Ona poznała mnie z Mają. Przyjeżdżała na hokkaido odkąd miała 6 lata. - Shawn odparł biorąc maje ramieniem  Maji scieklo kilka łez po policzku.

- Maja ja naprawdę...- Cellia zaczęła .  Ona jednak odeszła w stronę urwiska. Tam siadła a obok niej night .

- ona tak czasem ma - Shawn uspokoił cellie.

- a wiesz jak zniosła to co Jude jej powiedział?- spytała Cellia patrząc na Maję. Nie chciała jej przecież robić przykrości.

- źle. Naprawdę wszystko się wtedy skomplikowało. 2 dni przed tym luna umarła. A Maja była przy tym.- Shawn odparł a cellia się przestraszyła..

- Maja była przy śmierci Luny?- cella szeptem.  Shawn musiał się zebrać w sobie żeby z nią rozmawiać.

- tak. Nie opowiedziała mi nigdy tego jak to się stało i wiedziałem od opiekunki. Ale pamiętam że przyjechała tutaj odrazu po tym co Jude jej powiedział... - Shawn odparł patrząc na dziewczynę siedząca z kolanami pod brodą .

- ale Jude mi wytłumaczył! Jej też chcę ale - Cellia się zacięła.

- nie musisz mi tego mówić . Jednak Maje najbardziej bolało to że.. Jude o niej zapomniał. Myślała że mu przejdzie ale on o niej zapomniał - Shawn odparł do celli . Nie dał jej powiedzieć niczego bo Mark go zawołał - lecę . Jak coś to wiesz gdzie mnie szukać .

Cellia chciała iść do Maji jednak ona zniknęła. Nie widziała jej nigdzie . Wróciła do swoich zajęć.

- więc o czym chcesz rozmawiać młoda?- Kevin spytał idąc obok dziewczyny. Zielonooka spojrzała przed siebie.

- wiem że go nienawidzisz. I powiem ci coś. Gdyby nie był osobą która znam i był mi obcy ... Też był go nienawidziła - dziewczyna przeczesała ręką sierść wilka. Jadąc raka od ucha do karku.

- ja naprawdę nie chce go nienawidzić jednak... On zastąpi miejsce Axela, i co w tedy?- Kevin spytał rozżalony.

- ja dzisiaj z Shawnem mam porozmawiać. I nie na zasadzie że mu coś nakazuje. Rozmawiamy - Maja odparła. Szła dalej przed siebie.

- ale nie chcę żebyś z nim rozmawiała żeby miał jakieś walone nie wiem co. Rozumiem że to twój przyjaciel. I nie będę ci kazać wybierać - powiedział Kevin patrząc na zielonooka. Zawisł wiatr który powiał jej włosami.

- znam go już 7 lat , wiem doskonale że gdyby miał możliwość to oddałby miejsce axelowi. Nawet że go nie zna-  Maja powiedziała do niego. Po chwili zatrzymała się widząc płacząca wierzbę... Tak ta pod która siedziała zawsze w grupie Luna, ona i Shawn.

Unikalna ~ inazuma elevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz