2....złe wiadomości

217 13 4
                                    

- tak .Muszę jej powiedzieć przecież - odparł Axel. Szedł obok dziewczyny. - ty idziesz na stacje obok szpitala racja?

- tak. Poszłabym zobaczyć Julie. Ale .. - powiedziała dziewczyna. Axel raz widział co się stało jak Maja zobaczyła jego siostrę

- spokojne. Nie mam ci tego za złe. Jedziesz do Tokyo?- spytał chłopak . Ona kiwnęła głową na tak. - wczoraj poszedłem na cmentarz . Chciałem poszukać twojej przyjaciółki . Gdzie ona jest pochowana?

- szukałeś tutaj w mieście? - Maja spytała na co chłopak przytaknął - Luna nie jest tu pochowana. Jest na hokkaido.

- ona tego chciała?- spytał Axel. Maja nie lubiła tego tematu . A Axel poznał jej przyjaciółke.

' 6 lat w stecz '

- luna chodź! Weźmiesz swój szkicownik i kilka ołówków i porysujesz na powietrzu!- Maja ciągnęła czarnowłosa dziewczynę o długich włosach. Luna miała wtedy 8 lat jak majka.

- ale idź sama - powiedziała Luna powiedziała siedząc na łóżku w ich wspólnym pokoju . Maja podeszła do niej i popatrzyła na nią

- no dawaj! Mialasz dziś mnie szkicować! To będziesz miała naturalne pozy jak gram w piłkę - Maja powiedziała wtedy dziewczyna się zgodziła .

* Czasy obecne *

- nie do końca. Kochała hokkaido . To był nasz drugi dom. Ona do samego końca wierzyła że z tego wyjdzie - Maja spojrzała w niebo. Szli dalej.

- mogę .. mogę wiedzieć na co umarła?- Axel spytał. - wiem że byłyście blisko. Jeżeli to dla ciebie zbyt trudny temat to..

- umarła na raka. Miała raka z przerzutami. Walczyła do końca. Przychodziłam do niej codziennie . Przed wejściem coraz częściej miałam opur żeby tam wejść - powiedziała dziewczyna. Zielone oczy miała już pokryte szklana taflą.

- przez to się zmieniłaś?- spytał Axel. Byli już pod szpitalem . Maja wytarła oczy w rękaw bluzy .

- można to tak określić. Daj znać jak u Juli. - Maja powiedziała i odeszła w swoją stronę. Axel był przyzwyczajony do jej zachowania.

Cóż dużo można rzec . Maja wsiadła w pociąg a później w Tokyo autobusem pod biały dom. Warto wspomnieć że telefon się rozładował.

Gdy brązowowłosa dziewczyna dotarła do swojej przyjaciółki było już grubo po 21. Jak wiemy pociągi mają opuznienia.

- Maja! Słyszała co się dzieje?!- Tori jak tylko Maja przekroczyła próg domu. Szły korytarzem.

- nie. Telefon się rozładował. Co się dzieje?- Maja obstawiała że Tori widziała jakiś pościg policyjny czy cos takiego . Ale w życiu by nie przypuszczała że to aż takiego kalibru sprawa.

- kosmici zniszyli wszystkie gimnazjum jakie były w okolicach Inazuma town.- Tori powiedziała a maje szarpnęło

- jak kosmici?! Co zrobili?! Czym!? Za co?!- Maja zaczęła szukać telefonu po kieszeniach w bluzie. Znalazła po chwili.

- podobnież piłką.. czarna piłka. Na razie tyle wiem.. raimon walczył z nimi - Tori na co maji zadzwoniło w uszach. Nie czekając na przyjaciółkę ruszyła biegiem do gabinetu pana Wanguart' ta.. nie zapukała tylko weszła.

Zostawiła Tori daleko z tyłu . Maja ma szybki sprint. Bardzo szybki. Pokonuje Nathana bez problemu.

- o Maja już jesteś?- spytał pan Wanguart. Maja kiwnęła głową .- Tori ci już powiedziała?

- ja.. przepraszam ale mogę telefon? Potrzebuje szybko - powiedziała. Pan Wanguart odrazu dał jej swój . Maja wykręciła numer do celli.

Młodsza siostra odebrała odrazu

Unikalna ~ inazuma elevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz